Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Z tej okazji na łamach „Gazety Tczewskiej” postanowiliśmy pomóc jednej z wielodzietnych rodzin z Tczewa. Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tczewie Julita Jakubowska skontaktowała nas z rodzina będąca w szczególnej potrzebie. Wierzymy, że Czytelnicy po raz kolejny nie zawiodą, odpowiedzą na nasz apel i przekażą jej produkty codziennego użytku lub po prostu pieniądze.
Rozmawiamy z panem Andrzejem w jego mieszkaniu, które jest zadbane, czyste. Od pewnego czasu samotnie wychowuje trzech synów, w wieku 19, 16 i 14 lat. W tym roku długotrwała choroba odebrała im mamę.
Nie może się pogodzić ze stratą bliskiej osoby
Żona pana Andrzeja zmarła 30 czerwca, mając zaledwie 38 lat.
- Nie przypuszczałem, że żona rozchoruje się aż tak bardzo. Że nas zostawi – mówi pan Andrzej. - Nie mogę pogodzić się ze śmiercią małżonki. Trudno znaleźć sobie miejsce w domu. Nawet na golenie nie mam ochoty. Chłopcy jakoś „ogarniają”. Mieliśmy firmę transportową. Ciężko pracowałem. Z roku na rok ją budowałem. Żona zajmowała się całą księgowością. Potem stopniowo musiałem się wyprzedawać. Potem pracowałem na dwóch etatach, bo niestety, podczas choroby żony wzrosły nam koszty utrzymania. Tak więc pracowałem na stacji firmy paliwowej w Tczewie, a później koleżanka załatwiła mi pracę ochroniarza w sklepie z alkoholem. Jakoś sobie radziliśmy. Potem trudno było mi pracować na etacie i jednocześnie być z dziećmi. Podziękowałem za pracę mojemu szefowi, a zostałem przy drugiej pracy, która zajmowała mniej czasu i były dogodne godziny pracy.
4 września pan Andrzej złamał nogę. Do dzisiaj nie może podjąć normalnej pracy. Na 20 stycznia 2016 r. ma wizytę u ortopedy, który zadecyduje co dalej. Obecnie mieszkaniec Tczewa przebywa na zwolnieniu lekarskim.
- Na razie nie wybiegam myślami naprzód – opowiada pan Andrzej. - Ale na pewno po zakończeniu leczenia nogi będę chciał poszukać sobie pracę. Mój szef w firmie paliwowej to wspaniały człowiek. Był ze mnie zadowolony, ja z pracy też. Mówił, że mogę wrócić. (...)
Pomóżmy rodzinie pana Andrzeja
Jeśli chciałbyś pomóc rodzinie, przekazać żywność, prezenty dla dzieci, artykuły pierwszej potrzeby i codziennego użytku, możesz to zrobić przynosząc dary do bezpośrednio do redakcji „Gazety Tczewskiej” (Tczew, ul. Gdańska 32, I piętro). Chętnym przekażemy także bezpośredni kontakt do potrzebującej rodziny.









Napisz komentarz
Komentarze