Prace zostały wykonane, a urzędnik, który podjął decyzję o ich przeprowadzeniu był przekonany, że ma na to pieniądze w budżecie. Tak nie było. Zajęła się tym Komisja Rewizyjna Rady Miasta i Gminy Gniew. Doszła do wniosku, że mogło dojść do złamania prawa, co wpłynąć mogło negatywnie na finanse gminy. W związku z tym, na podstawie art. 304 par. 1 k.p.k. trzech radnych złożyło zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Tczewie „w sprawie a nie przeciw komuś”.
Burmistrz Gniewu zleciła wykonanie ekspertyzy przez biegłego, który miał orzec czy i jak zostały wykonane roboty na drogach. Dzisiaj są już ustalenia.
Roboty wykonano dobrze i taniej
- Wszystko zostało bardzo dokładnie skontrolowane – informuje Maria Taraszkiewicz-Gurzyńska, burmistrz miasta i gminy Gniew. – Wnioski są takie, że roboty zostały wykonane dobrze i taniej niż przewidują to ceny przedstawione w oficjalnym katalogu Sekocenbud. Jestem z tej ekspertyzy zadowolona, bo rzeczywiście biegły z uprawnieniami drogowymi z listy wojewody ocenił pozytywnie roboty. Są ujęte w budżecie pieniądze na zapłacenie za te roboty. Będzie trzeba je wypłacić. Dotąd wstrzymywałam się z tym, do czasu ekspertyzy.
Jak wyjaśnia burmistrz, Aleksander Kirszenstein, który piastował samodzielne stanowisko ds. gospodarki komunalnej w urzędzie i zlecił wykonanie robót drogowych, nadal przebywa na zwolnieniu lekarskim.
Czy teraz, w stosunku do niego będą wyciągane jakieś konsekwencje?
- Myślę, że sprawa w tym przypadku jest zamknięta – uważa Maria Taraszkiewicz-Gurzyńska. - To znaczy pan Kirszenstein nie już pracownikiem urzędu.
Cały tekst przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!








Napisz komentarz
Komentarze