W tym sezonie zespół prowadzi Adrian Kondraciuk. Mecz pierwszej kolejki z SPR Olkusz został przełożony na 8 października, tak więc spotkanie z z kwidzyniankami dla Sambora było otwarciem sezonu. Alicja Pękala trafiła jako pierwsza, ale bramka Justyny Domnik i dwie Karoliny Góreckiej dały prowadzenie Samborowi 3:1. Goście szybko wyrównali, a potem dzięki skutecznym rzutom Sylwii Kowalskiej, Amelii Zawalich, Malwiny Hartman odskoczyły na siedem bramek różnicy. Gol Domnik do szatni dał wynik 11:17. W drugiej odsłonie samborzanki grały szybciej i częściej trafiały do siatki. Robiły mniej błędów, a piłka wreszcie kleiła się do dłoni. Po bramkach Magdaleny Maszoty, Dominki Hawryszko i dwóch Justyny Domnik w 36 min było już tylko 15:18. Dobrą zmianę w bramce dała Alicja Klarkowska. W 50 min po trafieniu Karoliny Góreckiej tczewanianki przegrywały tylko 22:24, a sześć minut przed końcem 24:26. Trener kwidzynianek wziął czas, a nasze zakończyły ataku bramką. Za chwilę Domnik, apotem Oktawia Majorowska powędrowały na ławkę kar. Pięć bramek MTS-u – trzy Daria Szynkaruk, po jednej Hartman i Pękala – i porażka samborzanek stała się faktem. Widać jeszcze treningowe braki. W II lidze mężczyzn Sambor Tczew przegrał ze Szczypiorniakiem Olsztyn 21:31 (10:16). Po dwóch porażkach jest 10 w 12-osobowej stawce. 8 października o godz. 18 grają w Wejherowie z Tytanami.






Napisz komentarz
Komentarze