W nocy z soboty na niedzielę ok. godz. 3 dyżurny nowodworskiej jednostki policji otrzymał informację o tym, że na stacji paliw na ulicy Warszawskiej doszło do stłuczki dwóch aut. Według zgłaszającego podróżujący osobowym renault laguna młody mężczyzna wjeżdżając na teren stacji uderzył w zaparkowane już tam volvo, a zaraz potem wspólnie z pasażerem uciekli pozostawiając samochód na stacji.
Gdy tylko funkcjonariusze z ruchu drogowego upewnili się, że w zdarzeniu nie ucierpiały żadne osoby pojechali szukać sprawców tego zdarzenia.
Znaleźli ich na jednej z bocznych ulic miasta i z powrotem przewieźli na teren stacji. Obaj mężczyźni byli pijani. Jeden z nich miał w organizmie 1,6 promila alkoholu, a drugi prawie 2 promile alkoholu w organizmie. W trakcie legitymowania starszy z nich podał się za obywatela Niemiec. Gdy funkcjonariusze ustalili jego prawdziwą tożsamość okazało się, że to 31-letni mieszkaniec powiatu nowodworskiego. Tej samej nocy obaj trafili za kraty policyjnej celi.
Po wytrzeźwieniu mężczyźni zostali przesłuchani. Śledczy ustalili, że feralnego wieczoru mężczyźni wracali z dyskoteki i to młodszy z nich kierował autem gdy doszło do stłuczki. Mężczyzna w ogóle nie posiada uprawnień do kierowania. Za to i spowodowanie kolizji został ukarany mandatem w wysokości 700 zł., a za kierowanie autem w nietrzeźwym stanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.
Odpowiedzialności za wprowadzenie w błąd policjantów nie uniknął również 31-latek, który podawał się za obywatela Niemiec. Funkcjonariusze nałożyli na niego mandat w wysokości 500 zł. (KWP)








Napisz komentarz
Komentarze