niedziela, 14 grudnia 2025 12:42
Reklama

Kładką do bankructwa. Czy urzędnicy lubią sklepikarzy?

STAROGARD GD. Obroty sklepikarzy spadły nawet o 70 %. Decyzją władz miasta i wykonawców na ul. Podgórnej zamknięto kładkę dla pieszych. Właściciele sklepów żyjący głównie z przechodniów liczą swoje straty – tysiące złotych miesięcznie. Do Urzędu Miasta trafiła petycja podpisana przez kilkunastu właścicieli. Pozostała bez odpowiedzi.
Kładką do bankructwa. Czy urzędnicy lubią sklepikarzy?
– Nie wyobrażam sobie, co będzie dalej. Prowadzę sklep ogrodniczy i wiadomo, że jedyny utarg mamy latem – tłumaczy Ewa Nowacka. - Niedawno musiałam zwolnić dwie osoby, bo nie ma klientów.
- Gdybyśmy byli wielkim koncernem paliwowym, wynajęlibyśmy prawnika, oszacowali straty i poszli do Urzędu Miasta po zwrot pieniędzy – mówi Ewa Nowacka, która prowadzi sklep ogrodniczy. – Jesteśmy małymi sklepikarzami i nikt nie chce się z nami liczyć.
Kilka lat temu podobny dramat przeżywali właściciele sklepów w Łodzi. Blokada przebudowywanej ulicy sprawiła, że stracili niemal wszystkich klientów. Starogard Gd. to nie Łódź, a ul. Podgórna to nie Piotrkowska, ale fakt zamknięcia mostu może oznaczać ogromne kłopoty finansowe dla kilkunastu właścicieli. Szacują, że miesiąc po rozpoczęciu prac obroty w sklepach spadły o nawet o 70 %.
– Nie wyobrażam sobie co będzie dalej. Prowadzę sklep ogrodniczy i wiadomo, że jedyny utarg mamy latem. – tłumaczy Ewa Nowacka. - Niedawno zwolniłam dwie osoby, bo nie ma klientów.

Skąd pieniądze na utrzymanie?

Wraz z rozpoczęciem remontu ruch na ul. Podgórnej dosłownie zamarł. Wcześniej ulica była najlepszym połączeniem Rynku z bezpłatnym parkingiem przy OSiR. Teraz przez godzinę przechodzi tędy kilka, kilkanaście osób, samochody mają zakaz zatrzymywania, a właściciele liczą straty.
- Te sklepy żyją tylko i wyłącznie z klientów, którzy przechodzą tą ulicą pieszo – tłumaczy Danuta Kuśmierczuk ze sklepu Galeriada. – Klienci są wygodni, od kiedy kładka jest zamknięta omijają nas, bo kto będzie okrążał cały Rynek. I taka sytuacja trwa od początku remontu.
Przed Starogardem Gd. największe wydarzenia kulturalne i imprezy rozrywkowe w roku. Większość z nich odbędzie się na stadionie. Centrum w te dni kipi życiem.
– 19. czerwca był festyn Polpharmy, niedługo będzie festyn Rationela też na stadionie. Wszystko nas omija – mówi Patryk Szymanowski, prowadzący sklep monopolowo - spożywczy. - W jedną z ostatnich niedziel otworzyłem sklep jako jeden z nielicznych w okolicy. Też był festyn, a ruchu zero. A skąd brać pieniądze na utrzymanie?

Kładkę zamknięto i już

Nikt z Urzędu Miasta nie informował właścicieli z wyprzedzeniem o pracach na ul. Podgórnej. Na początku problem był mniejszy, bo po godzinach pracy robotnicy otwierali dla pieszych kładkę. Kiedy w międzyczasie rozebrano niewielki kawałek bruku przejście oklejono taśmą i zastawiono siatką. Czyżby chodziło o bezpieczeństwo? Na to nie wygląda, bo codziennie kładką przechodzili robotnicy.
- Nie widzę problemu, żeby położyć w miejscu rozebranego bruku dwie, trzy deski – mówi Dawid Cichocki, właściciel kawiarenki. - Przejście będzie i kładka będzie mogła normalnie funkcjonować. To nie jest problem nie do rozwiązania. Decyzję trzeba podjąć szybko, bo za pół roku możemy się nie pozbierać.
- Jeśli przechodzenie kładką grozi niebezpieczeństwem to można położyć na niej drewnianą konstrukcję, albo wymyślić coś innego – mówi Patryk Szymanowski. - Przy dzisiejszej zaawansowanej technice są różne możliwości. To nie jest kilkusetmetrowy most. To zaledwie kilkumetrowa kładka, to nie są wielkie pieniądze.

Petycja bez odpowiedzi

W ostatnim tygodniu prace przy moście zostały zupełnie wstrzymane. Sklepikarze załamują ręce i prześcigają się w domysłach o powód takiej decyzji. Nieoficjalnie mówi się, że Urząd Miasta nie mógł porozumieć się z wykonawcą. Podobno chodziło o odwierty w ziemi, których koszty przewyższyły możliwości miasta. Wszystko się przedłuża, a prace - o czym informowaliśmy już wcześniej - mogą zakończyć ze sporym opóźnieniem.
    Mam sklep najbliżej mostu i widzę co tam się dzieje – tłumaczy Ewa Nowacka. – Rozbierali szybko, teraz jest maksymalnie 3 pracowników albo w ogóle. Rozumiem, że mam wytrzymać do końca sierpnia, bo w końcu remonty też trzeba zrobić. Ale jeśli potrwa to dłużej, to nie wiem, czy sklep uda się utrzymać.
Na dzień dzisiejszy wiadomo, że prace potrwają co najmniej do połowy września.
    Nie istniała, żadna dokumentacja archiwalna, dlatego po rozebraniu mostu zastaliśmy w ziemi elementy, których nikt się nie spodziewał – mówi naczelnik Wydziału Techniczno – Inwestycyjnego Tomasz Rzepka. - Dlatego konieczna będzie zmiana przygotowywanej konstrukcji. Wszystko z wykonawcą jest uzgodnione, ale wiadomo, że prace trochę się przedłużą.
Wykonawca mówi stanowcze „nie”
Do Urzędu Miasta trafiła petycja podpisana przez kilkunastu właścicieli. Nie dostali odpowiedzi. W sprawie interweniował radny Jan Strzelczyk. Również bezskutecznie.
    Dla Urzędu Miasta jest to ułatwienie, bo nic nie trzeba robić – mówi Danuta Kuśmierczuk. – Tylko nikt nie wziął pod uwagę nas, podatników. Płacimy wysokie czynsze, a nikt nie pyta, ile mamy klientów i czy wystarcza nam na życie. Mamy płacić i już.
Starogardzki Urząd w międzyczasie negocjował z wykonawcą organizację ruchu w obrębie mostu. Odpowiedź była krótka: wykonawca nie wyraża zgody na udostępnienie jej dla pieszych. Czy w miejscu przebudowywanego mostu może stanąć inna kładka, która udrożni ruch na ulicy? Może, ale koszty takiej inwestycji musiałby pokryć inwestor.
- Przy dzisiejszej technice można zrobić wszystko – mówi Tomasz Rzepka. - Jednak koszty postawienia kładki wynosiłyby ok. 50 – 60 tys. zł.  

Rozmowa z Arturem Waszczukiem z firmy MOST, kierownikiem budowy mostu na ul. Podgórnej  
    Dlaczego mieszkańcy nie mają możliwości przechodzenia przez kładkę?
    Kładka znajduje się na terenie placu budowy, dlatego nie możemy przepuszczać przez nią ludzi. Gdyby się coś stało i poszkodowany poszedłby do sądu, to ja będę odpowiadał dlaczego pozwoliłem osobom postronnym poruszać się po budowie.  Do tego Urząd Miasta w Starogardzie Gd musiałby wyłączyć kładkę z budowy, ale wiadomo, że jest to niemożliwe, bo trzeba by cofnąć pozwolenie na budowę. Poza tym po ostatnich silnych deszczach obsunęła się ziemia i to stwarza jeszcze większe niebezpieczeństwo.
    Ale przecież przez pierwsze dni rozbiórki kładką była otwierana.
    Tak, ale pewni działało to na zasadzie: Mogę przejść? Dobra, idź człowieku... Pracownicy pewnie przepuszczali mieszkańców z dobrego serca, ale wtedy kiedy zagrożenia rzeczywiście nie było.
    Czy nie ma możliwości zorganizowania jakiegoś alternatywnego przejścia?
    Można położyć kładkę np. 3 metry na lewo od tej aktualnej idą w stronę Rynku i w ten sposób zorganizować przejście, ale tutaj większe pole do popisu ma gmina. 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

gosia 27.06.2010 10:12
PEPE szacun. zgadzam sie z Tobą. Klient jeśli będzie chciał, to zawsze przyjdzie

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
gosia 27.06.2010 10:12
PEPE szacun. zgadzam sie z Tobą. Klient jeśli będzie chciał, to zawsze przyjdzie

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
siarymek 26.06.2010 19:26
pepe smrodzisz jak słoń przestań pier....ć

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
siarymek 26.06.2010 19:26
pepe smrodzisz jak słoń przestań pier....ć

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Pepe 25.06.2010 15:53
na deser dodam jeszcze że klienci to najlepiej wjeżdzali by swoimi samochodami do sklepu i nie wsyiadając z niego placili za towar i zeby im jeszcze do bagażnika włożyć, skoro drewniana konstrukcja to nie duzy wydatek to niech tamci kupcy zrzucą sie na nią. a co do zarobków to czy oni żyją z dnia na dzień że odrazu zbankrutują? przy takich cenach co mają zwłaszcza w tym ogrodniczym to tyle lat co on tam jest to już swoje zarobili to troche wolnego im nie zaszkodzi . z festynu to faktycznie, co to by był za festyn gdyby sie w przerwie miedzy jednym piwem a drugim nie wskoczyło do ogrodniczego po worek ziemi albo doniczke, normalnie całe pielgrzynki szły ze stadionu do tych sklepów

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Pepe 25.06.2010 15:53
na deser dodam jeszcze że klienci to najlepiej wjeżdzali by swoimi samochodami do sklepu i nie wsyiadając z niego placili za towar i zeby im jeszcze do bagażnika włożyć, skoro drewniana konstrukcja to nie duzy wydatek to niech tamci kupcy zrzucą sie na nią. a co do zarobków to czy oni żyją z dnia na dzień że odrazu zbankrutują? przy takich cenach co mają zwłaszcza w tym ogrodniczym to tyle lat co on tam jest to już swoje zarobili to troche wolnego im nie zaszkodzi . z festynu to faktycznie, co to by był za festyn gdyby sie w przerwie miedzy jednym piwem a drugim nie wskoczyło do ogrodniczego po worek ziemi albo doniczke, normalnie całe pielgrzynki szły ze stadionu do tych sklepów

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Pepe 25.06.2010 15:46
już nie sciemniajcie ze macie straty w tysiącach i ze do waszych sklepów wchodza niby sami przypadkowi ludzie, jak ktos chce to pójdzie i kilka metrów dalej okrężną drogą, a skad niby do was chodzą? ze stadionu czy moze bezrobotni z UP? bo zdaje sie ze dojscie z Rynku macie takie jak było, a zatrudniacie ludzi za najniższą krajową (wiem bo siostra pracowała w tamtej okolicy) a obroty macie rzędu kilku tysięcy w ciagu tygodnia. dalej tak wykorzystujcie ludzi to sami odejda nie bedzieci emusieli ich zwalniać, robią im remont pod nosem, za darmo zeby było ładnie a ci jeszcze narzekają, wezscie wszyscy idzcie do...

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Pepe 25.06.2010 15:46
już nie sciemniajcie ze macie straty w tysiącach i ze do waszych sklepów wchodza niby sami przypadkowi ludzie, jak ktos chce to pójdzie i kilka metrów dalej okrężną drogą, a skad niby do was chodzą? ze stadionu czy moze bezrobotni z UP? bo zdaje sie ze dojscie z Rynku macie takie jak było, a zatrudniacie ludzi za najniższą krajową (wiem bo siostra pracowała w tamtej okolicy) a obroty macie rzędu kilku tysięcy w ciagu tygodnia. dalej tak wykorzystujcie ludzi to sami odejda nie bedzieci emusieli ich zwalniać, robią im remont pod nosem, za darmo zeby było ładnie a ci jeszcze narzekają, wezscie wszyscy idzcie do...

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 7°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama