Trwa kontrola w kwidzyńskiej policji – komendant odwołany!

Józef Kowalik nie odszedł na emeryturę, choć mógłby to zrobić ze względu na staż pracy. Komendant wojewódzki wyznaczył mu inną funkcję – w Ośrodku Szkolenia Policji w Gdańsku.
- Od 13 stycznia obowiązki komendanta powiatowego policji w Kwidzynie pełni Maciej Szulc, dotychczasowy I zastępca komendanta powiatowego policji w Malborku – poinformował Błażej Bąkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. – Powodem odejścia J. Kowalika jest stan zdrowia.
Nie wiadomo więc, w jaki sposób jego rezygnacja związana jest z „aferą prabucką”. Chodzi o funkcjonariuszy z Prabut, którzy, jak informowaliśmy, wywozili do lasu ludzi zakłócających porządek w mieście i tam ich porzucali. Jeden z nich wyszedł na drogę i zginął pod kołami ciężarówki. Wtedy sprawa się wydała. Napisaliśmy o tym jako pierwsi. W efekcie przeprowadzonej w komisariacie w Prabutach kontroli odwołano jego komendanta, Roberta Czekajskiego („ze względu na całkowity brak nadzoru nad podległymi mu funkcjonariuszami”), a także nadzorującego jego pracę zastępcę komendanta powiatowego w Kwidzynie Michała Zapolskiego. Sprawa, w którą najbardziej zamieszany jest policjant Jarosław F., syn przewodniczącego rady miejskiej w Prabutach, trafiła do prokuratury. Obecnie trwa szczegółowa kontrola całej dokumentacji w komendzie powiatowej w Kwidzynie, którą zlecił komendant wojewódzki. Komendant Kowalik odwołany został dopiero teraz. Nie wiadomo też, czy ma to związek z inną sprawą jego dotyczącą – w sądzie pracy toczy się postępowanie przeciwko niemu – byłe pracownice kwidzyńskiej policji oskarżyły go o bezpodstawne zwolnienie z pracy.