wtorek, 16 grudnia 2025 05:42
Reklama

Dłuższe życie kiełbasy - bez trucia, lecz z zapaszkiem - sprzedawczynie twierdzą, że „odświeżały” wędliny szmatą, papierem lub szczotką do paznokci

STAROGARD GD. Czy w niektórych starogardzkich sklepach „odświeżano” przeterminowane wędliny? Byli pracownicy twierdzą, że byli zmuszani przez przełożonych do mycia psujących się wędlin i kiełbas. W innym przypadku musieliby pokrywać straty wycofanego z handlu towaru. Właściciel sieci sklepu nie chce komentować tych „historyjek”. Natomiast Sanepid tłumaczy, że kontrole w sklepach nie wykazały nieprawidłowości.
Dłuższe życie kiełbasy  - bez trucia, lecz z zapaszkiem - sprzedawczynie twierdzą, że „odświeżały” wędliny szmatą, papierem lub szczotką do paznokci
Byłe pracownice sieci sklepów spożywczych mówią, że takie praktyki z „odświeżaniem” towaru były stosowane w co najmniej kilku sklepach na terenie Starogardu Gd. Twierdzą, że wędliny były wykładane do lodówek po upływie terminu ważności. Są gotowe to zeznać.
- Klienci przychodzili na skargi pokazując śmierdzący towar, ale nic nie mogłyśmy zrobić – mówi Kamila K. – Znanych nam klientów ostrzegaliśmy, żeby nie kupowali nieświeżego towaru, lecz innym sprzedawaliśmy ”jak leci”.

Brałam szmatę i wiadro z wodą

Sprzedawczynie twierdzą, że były zmuszane do sprzedawania towaru, który powinien trafić na śmietnik.
- W innym wypadku to my musiałybyśmy pokrywać pieniądze za wycofane ze sprzedaży mięso, które byłoby policzone nam jako manko – wyjaśnia Kamila K., która w starogardzkiej sieci sklepów spożywczych pracowała od czerwca do grudnia ubiegłego roku.
O sklepach zrobiło się głośno pół roku temu, gdy pracownicy zaczęli ujawniać podejrzane – ich zdaniem - metody naliczania manka. W przypadku niektórych sięgają one nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych i wielokrotnie przekraczają zarobione pensje.
- W sklepach funkcjonują zeszyty strat, w których mieliśmy zapisywać każdy wyrzucany towar. W praktyce za straty obciążano wszystkich pracowników równomiernie – mówi Dorota J. była kierownik sklepów, tego samego, w którym sprzedawała Kamila K. – Ja składałam zamówienie na brakujące towary, ale i tak opiekun sklepu kazał przywozić więcej i więcej. Miało być bogato. Byłyśmy w kropce. Mogłyśmy zrobić wszystko, aby towar „zszedł”, albo zapisać go na straty (przez nas pokrywane).
Byłe pracownice opowiadają, że „odświeżały” wędliny na polecenie opiekuna sklepu, który doskonale musiał zdawać sobie sprawę z tego, ile i jakiej jakości towar znajduje się w lodówkach i na półkach.
- Gdy kiełbasy robiły się „obślizłe” brałam wiaderko z wodą i myłam dokładnie każdą z osobna – opisuje Kamila K. – Myłyśmy także szczoteczką do paznokci. Do pracy przychodziłyśmy pół godziny przed otwarciem sklepu, o 5.30. Jedna z dziewczyn szła na kasę, druga rozkładała towar, a trzecia zajmowała się kiełbasami. Dowiedziałam się, że osad, który powstaje na kiełbasach dobrze zbiera się papierem, w który zawijane są butelki. Przyznaję, że przez pół roku, regularnie myłam mięso dwa razy w tygodniu.

Żeby wyglądały na świeże

- Któregoś razu prezes ostrzegł nas przed Sanepidem – opowiada Kamila K. – Powiedział, że na każdym towarze mają być ceny i terminy ważności. Miałyśmy też pozbyć się towaru, który już przekroczył termin ważności. Było tego sporo. Kiedy wyciągnęłyśmy z lodówki stare kiełbasy uzbierał się cały worek.
Sprzedawczynie opowiadają, że podobnie odświeżano inny towar .
- Standardem było mrożenie zawiniętego w woreczki pieczywa, którego nie udało się sprzedać – opowiada Dorota J. – Następnego dnia wykładaliśmy je jako świeże.
- Po pewnym czasie przeniesiono mnie do innego sklepu – relacjonuje Kamila K. – Tam także było mycie kiełbas. Za kasą, przy krajalnicy stało wiaderko z olejem. W wolnych chwilach, kiedy na sali nie było klientów, smarowałyśmy mięso, np. żeberka, żeby wyglądały na świeże.

Przypadków zatrucia nie było

Pracownice pytane o reakcje klientów i własne sumienie, mówią, że sprzedawały mięso, bo nie miały wyjścia. Twierdzą, że wykonywały polecenia przełożonych.
- Mogłam odmówić, ale pewnie mogłabym od razu szukać nowej pracy – tłumaczy Kamila K. – Klienci przychodzili na skargi, ale co mogłyśmy zrobić. Tym, których widziałyśmy pierwszy raz sprzedawałyśmy z nadzieją, że już nigdy tutaj nie wrócą. Na szczęście nikt nie przyszedł z informacją o zatruciu. Takich przypadków nie było.

Historie wyssane z palca?

Czy przedstawione przez byłe sprzedawczynie przypadki to ich wymysł, historie wyssane z palca. To  odwet, odgrywanie się na byłym pracodawcy, czy fakty? Co na to kierownictwo sklepów, opiekun z ramienia sieci? Chcieliśmy te opowiedziane historie zweryfikować. Jednakże właściciel sieci nie chce tej sprawy komentować. Przez ostatnie trzy tygodnie kilkukrotnie próbowaliśmy się z nim skontaktować, jednak w każdym przypadku odmawiał rozmowy.

Sanepid nie odnotował incydentów

W Sanepidzie poinformowano nas, że nie odnotowywano w ostatnim czasie incydentów mycia starego mięsa w starogardzkich sklepach.
 Jednak klienci przynoszący do Inspekcji przeterminowany towar to codzienność.
    Ludzie bardzo często zamiast zwrócić przeterminowany towar przychodzą do nas – mówi Gizela Frishmut, rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej. - Zgodnie z ustawą, mamy obowiązek przeprowadzać kontrole w każdym sklepie raz na dwa lata, z reguły robimy to co roku. W sieci sklepów, o których mowa, w 2009 r. była przeprowadzona jedna interwencja. W 2010 r. nie było żadnej. Za każdym razem, kiedy dostajemy sygnał, że dzieje się coś niedobrego, musimy to sprawdzić.
Sytuację w starogardzkich sklepach Sanepid ocenia się jako dobrą. Zdarzają się próby sprzedawania przeterminowanego towaru. Gizela Frischmut przyznaje, że jeszcze kilka lat temu sprzedawcy częściej informowali o zmuszaniu ich do sprzedaży psującego się towaru.
    Podczas interwencji pracownicy Sanepidów dowiadywali się, że za wykładanie towarów do sprzedaży odpowiadają kierownicy. Takie było tłumaczenie osób „za kasą”. Ostatnio takie przypadki należały do rzadkości – wyjaśnia Gizela Frischmut.
Czy przedstawione przez pracownice przypadki to wymysł byłych sprzedawczyń, historie wyssane z palca? Fakty czy odgrywanie się na byłym pracodawcy?


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

MOnitata 01.12.2010 19:48
chodzi o PSS w Starogardzie sama tam pracowałam wiec wiem i tak na nic nie da mycie kiełbas itp bo nasi opiekunowie sklepów zamawiali na pęczki towarów a potem my płaciłyśmy ludzie pracowałam tam 2 miesiące i zarobiłam 2 tysiące potem był remanent i murze oddać 1500 NIE IDŹCIE TAM DO PRACY!!!!!! więcej się wkurzycie niż zabicie

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
MOnitata 01.12.2010 19:48
chodzi o PSS w Starogardzie sama tam pracowałam wiec wiem i tak na nic nie da mycie kiełbas itp bo nasi opiekunowie sklepów zamawiali na pęczki towarów a potem my płaciłyśmy ludzie pracowałam tam 2 miesiące i zarobiłam 2 tysiące potem był remanent i murze oddać 1500 NIE IDŹCIE TAM DO PRACY!!!!!! więcej się wkurzycie niż zabicie

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
EXpracownica 09.11.2010 18:23
KOBIETY Z BIE3DRONKIV ZROBIŁY "porządek", TERAZ CZAS NA PSSY!!!! NIEKTÓRE MOJE KOLEŻANKI MAJĄ KSERO Z REMAMEMTU! TO JEST DOPIERO CIEKAWE... PODPŁACONE PANIE, BY WYSZŁO MANKO!!! DATY ROBIONE "WŁASNORĘCZNIE" TO TAM NORMALNE... KIEŁBASY PO "PRZEJŚCIACH" NOOO I CHLEB 2 DNIOWY...

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
EXpracownica 09.11.2010 18:23
KOBIETY Z BIE3DRONKIV ZROBIŁY "porządek", TERAZ CZAS NA PSSY!!!! NIEKTÓRE MOJE KOLEŻANKI MAJĄ KSERO Z REMAMEMTU! TO JEST DOPIERO CIEKAWE... PODPŁACONE PANIE, BY WYSZŁO MANKO!!! DATY ROBIONE "WŁASNORĘCZNIE" TO TAM NORMALNE... KIEŁBASY PO "PRZEJŚCIACH" NOOO I CHLEB 2 DNIOWY...

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
D. 09.11.2010 18:09
wszystkie te które nie boja się powiedzieć wprost jak było tam i chcą walczyć w sądzie grupowo o umorzenie tego jeb* manka niech sie zgłaszają do redakcji;) im wiecej nas tym lepiej!!! PS(y) żerujące na nas muszą w końcu usłyszeć w sądzie DOŚĆ!!!

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
D. 09.11.2010 18:09
wszystkie te które nie boja się powiedzieć wprost jak było tam i chcą walczyć w sądzie grupowo o umorzenie tego jeb* manka niech sie zgłaszają do redakcji;) im wiecej nas tym lepiej!!! PS(y) żerujące na nas muszą w końcu usłyszeć w sądzie DOŚĆ!!!

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Hania 08.11.2010 16:43
sama myłam kiełbasy szczoteczką do rąk w toalecie ,pieczywo które zostawało było mrożone a w piątki po południu odgżewało się w kuchence mikrofalowej byleby tylko sprzedać

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Hania 08.11.2010 16:43
sama myłam kiełbasy szczoteczką do rąk w toalecie ,pieczywo które zostawało było mrożone a w piątki po południu odgżewało się w kuchence mikrofalowej byleby tylko sprzedać

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
paula 01.11.2010 17:38
zasada Pracuj-Spłacaj,Spieprzaj...i tego mam nadzieje moderator nie wykasuje,jak poprzednikom

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
paula 01.11.2010 17:38
zasada Pracuj-Spłacaj,Spieprzaj...i tego mam nadzieje moderator nie wykasuje,jak poprzednikom

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
zdegustowany 30.10.2010 09:46
Z ciekawości pytam czy P... to nadal spółdzielnia czy firma prywatna panów P........

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
zdegustowany 30.10.2010 09:46
Z ciekawości pytam czy P... to nadal spółdzielnia czy firma prywatna panów P........

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Marzena 30.10.2010 06:55
to były wyżyny twoich możliwości ,jak można kraść kasę za doładowania skoro jest nabijana na kasę fiskalną, a co do siat sama nakradłaś i cię wykopali,dziwna ta twoja uczciwość- kradli i się zwolniłam a powiadomić właściciela?masz koleżanki które pracują i tak robią,a tobie się nie udało

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Marzena 30.10.2010 06:55
to były wyżyny twoich możliwości ,jak można kraść kasę za doładowania skoro jest nabijana na kasę fiskalną, a co do siat sama nakradłaś i cię wykopali,dziwna ta twoja uczciwość- kradli i się zwolniłam a powiadomić właściciela?masz koleżanki które pracują i tak robią,a tobie się nie udało

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
j. 29.10.2010 22:50
teraz to p.. liche a jak u nich pracowałyście i siatami się kradło to wtedy były dobre? jak się zorientowałam co robią moje "koleżanki", ile wynoszą ze sklepu nie płacąc za to, to mi włosy dębem stawały i się zwolniłam bo ze złodziejkami pracować nie chciałam a praca była u nich taka jak wszędzie

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: 3°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1017 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama