Leśnicy nie chcą prywatyzacji, tłumaczą, że po co zmieniać coś, co funkcjonuje bardzo dobrze i czego zazdroszczą nam inne kraje europejskie.
Samowystarczalni
- Od 86 lat Lasy Państwowe są samowystarczalne, są w bardzo dobrej kondycji finansowej. Lasy zwiększają swoją powierzchnię i zasobność – mówi Roman Tomczak, nadleśniczy Nadleśnictwa Starogard Gd. - Po co zmieniać coś, co funkcjonuje bardzo dobrze i czego zazdroszczą nam inne kraje? Obecnie Lasy Państwowe finansują odnowę lasu, pozyskiwanie drewna, ochronę przyrody, prowadzą akcje edukacyjne. Wszystko dzieje się w oparciu o nasze pieniądze. Włączenie lasów do sektora finansów publicznych, czyli rzecz biorąc prywatyzowanie ich nie może przynieść nic dobrego. Obecnie działa tzw. fundusz leśny, z którego finansowane są leśnictwa niedochodowe. Ponadto z funduszu finansowane są plany i badania, dzięki którym znamy stan lasów i możemy planować dalsze działania.
Zagrożenia
Według Romana Tomczaka zagrożeń, które niesie ze sobą prywatyzacja jest bardzo wiele.
- Przede wszystkim obawiamy się, że jeśli dojdzie do prywatyzacji rząd będzie chciał oszczędzać na leśnikach i obetnie nam budżet – mówi R. Tomczak. - Prywatyzacja to także widmo cięć personalnych. Ponadto większość leśnictw ma lokaty w małych, lokalnych bankach. Gdyby doszło do prywatyzacji, trzeba by wyjąć te pieniądze, aby mogły trafić do wspólnej kasy, co grozi po prostu upadkiem tych małych banków.
Drewno może podrożeć
Leśnicy obawiają się, że w przypadku prywatyzacji Lasów Państwowych drewno może podrożeć.
- Jeśli dojdzie do prywatyzacji, lasy na pewno nie będą tak dostępne jak obecnie – mówi R. Tomczak. - Ponadto lasy będą słabiej monitorowane pod względem zagrożenia pożarowego a co za tym idzie pogorszy się bezpieczeństwo w lasach. Jest także możliwość, że drzewo podrożeje, jednak wszystko zależy od spotkań na szczeblu ministerialnym. Obecnie to rynek decyduje o cenach drewna.
Leśnicy zachęcają obywateli do składania podpisów pod petycją przeciwko prywatyzacji Lasów Państwowych.
Leśnicy protestują - przeciwni włączeniu Lasów Państwowych do sektora finansów publicznych. Drewno może podrożeć!
KOCIEWIE. Pomysł ministra finansów dotyczący włączenia Lasów Państwowych do sektora finansów publicznych spotkał się z ostrą krytyką ze strony środowiska leśników. Również leśnicy z naszego powiatu są przeciwni prywatyzacji lasów. Boją się cięć kadrowych oraz tego, że lasy będą mniej dostępne dla ludzi.
- 30.10.2010 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 08:21)
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze