Radny Tadeusz Pepliński nie zwalnia tempa. Po pierwszych burzliwych sesjach Rady Powiatu, tym razem zainterweniował u wojewody pomorskiego.
- Chodzi o to, że władze gminy zostały wybrane z naruszeniem prawa – tłumaczy radny. – Wysłałem do wojewody zaskarżenie w sumie siedmiu uchwał, które moim zdaniem są nieważne.
Tadeusz Pepliński powołuje się na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 25 stycznia 2010 r. w którym stwierdzono, że radny nie może brać udziału w głosowaniu, jeżeli dotyczy to jego interesu prawnego. Spór o wykładnię prawa trwa. Art. 24 ust. 2 Ustawy o Samorządzie Wojewódzkim ogranicza interes prawny tylko do określonej kategorii spraw majątkowych. Zdaniem Sądu taka interpretacja nie może mieć miejsca w odniesieniu do samorządu gminnego. Zgodnie z tym kandydowanie na przewodniczącego dotyczy interesu prawnego radnego.
- Problem znany jest w skali kraju nie od dziś – mówi wybrany niedawno na kolejną kadencję przewodniczący Rady Powiatu Wiesław Brzoskowski. – Interpretacje tego wyroku są różne. Szczerze mówiąc jest on bardzo kontrowersyjny i mało praktyczny. Raczej powinno się go stosować, kiedy podejmowane są uchwały np. w sprawie odwołania radnego. Wtedy zainteresowany nie mógłby głosować we własnej sprawie. Inaczej dojdziemy do takiego absurdu, że kandydat na prezydenta Polski nie będzie mógł brać udział w wyborach.
Podobny problem wystąpił przed wyborem przewodniczącego Rady Miasta. Wybuchła prawdziwa burza mózgów, ostatecznie Sławomir Ruśniak nie podszedł do urny. Inaczej było z wyborem wiceprzewodniczących. Kandydaci najpierw oświadczyli, że nie zagłosują na siebie, a potem i tak oddali głosy. W powiecie całe prezydium Rady wzięło udział w głosowaniu. Jeśli wojewoda przychyli się do wniosku radnego Peplińskiego wszystkie dotychczasowe uchwały Rady Powiatu będą nieważne, a co za tym idzie także wybór zarządu, starosty i członków poszczególnych komisji.
- Myślę, że wojewoda ma swój rozum i nie dopuści do takiej sytuacji – komentuje Wiesław Brzoskowski.
- Prawo jest od tego, by go przestrzegać – kwituje radny Pepliński.
Nie zmienia to faktu, że w przypadku ponownego głosowania w Radzie określone stanowiska obejmą najprawdopodobniej te same osoby.
Powiat straci swoje władze? - wojewoda podejmie decyzje w sprawie wyboru prezydium Rady Powiatu Starogardzkiego
STAROGARD GD. Radny Powiatowy Tadeusz Pepliński zaskarżył do wojewody dotychczasowe uchwały Rady uznając, ze zostały podjęte z pogwałceniem prawa. Jeśli wojewoda przychyli się do skargi, powiat zostanie bez władz. Wystarczy podważenie wyboru przewodniczącego Rady, a wszystkie decyzje tej kadencji będą nieważne.
- 27.12.2010 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 00:01)
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze