Sprawa ciągnie się od lat. W 2008 r. została umorzona, by wrócić ponownie przed zeszłorocznymi wyborami. Jak zapewniał ówczesny wiceburmistrz ze strony Urzędu wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Chodzi konkretnie o grunt przekazany 10 lat temu przez Agencję Nieruchomości Rolnych pod zarząd skarszewskiego Urzędu. Przez lata teren podzielono na mniejsze działki i sprzedano pod zabudowę wielorodzinną. To z kolei nie spodobało się Agencji, która wystąpiła do włodarzy o zwrot 4,6 mln zł będąca równowartością obecnej ceny rynkowej gruntów.
Dziwi nas nagła zmiana stanowiska Agencji – mówi Robert Stoliński, wiceburmistrz Skarszew. Pytany o to czy jest szansa, by kwotę rozłożyć na raty odpowiada. - Na chwilę będziemy robili wszystko, by nie dopuścić do zwrotu tak dużej kwoty.
Ewentualna spłata kwoty będzie ogromnym ciosem, gdyż stanowi ponad 10 % gminnego budżetu.
Miliony do zwrotu za złe gospodarowanie – trefne działki zrujnują gminę?
POMORZE./SKARSZEWY. Urząd Miasta i Gminy w Skarszewach ma nóż na przysłowiowym gardle. Agencja Nieruchomości Rolnej żąda 4,6 mln zł w związku z możliwością niegospodarnego zarządzania gruntami. Przedstawiciele gminy odpierają zarzuty i póki co nie zamierzają zwracać pieniędzy.
- 23.02.2011 00:00 (aktualizacja 11.08.2023 09:45)
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze