Od dawna klub borykał się z problemami finansowymi. Ale to nie one były przyczyną likwidacji. Rok temu majątek klubu (ponad 8 mln zł) został w całości przejęty przez miasto, a konkretnie OSiR. Już wtedy prezes Dariusz Bobrowski zapowiadał swoją rezygnację. Operacja przejęcia odciążyła Stowarzyszenie z ogromnych kosztów i wydawało się, że Agro przetrwa najgorsze. Nic z tego. 7 lutego klub został postawiony w stan likwidacji.
- Jest to dla nas wszystkich ogromne zaskoczenie – mówi Marek Jankowski, przewodniczący Komisji Sportu w mieście. – Prezes nie zgłaszał większych problemów z działalnością. Zazwyczaj w takich sytuacjach stowarzyszenia zwracały się do Komisji i wspólnie myśleliśmy, jak zaradzić problemom. Dlatego likwidacja jest bolesna, tym bardziej, że klub szkolił głównie młodzież.
Dariusz Bobrowski ostateczną decyzję o rezygnacji podjął na przełomie listopada i grudnia. Jego zdaniem likwidacja jest nieunikniona, bo do tej pory nie znalazł się chętny, by w klubie przejąć stery.
- Nikt z członków klubu nie podjął się dalszej prezesury, która była wykonywana społecznie – mówi Dariusz Bobrowski. – Sytuacja finansowa klubu jest „na zero”. Nie ma żadnego zadłużenia. W przeciągu 2 lat udało się zlikwidować dług rzędu 90 tys. zł. Nie ukrywam jednak, że pieniądze, które dostawaliśmy od miasta nie wystarczały na bieżącą działalność.
Powstało pytanie co stanie się z sekcjami likwidowanego klubu.
- Znaleźliśmy się w takiej sytuacji, że miasto, w którym grał Andrzej Grubba, zostanie bez tenisa stołowego – mówi Marcin Kaszubowski, prezes Klubu Sportowego Beniaminek 03.
Ostatecznie tenisiści i bokserzy będą mogli kontynuować treningi właśnie w barwach Beniaminka. Zapaśnicy trafili do Lubichowa, natomiast siatkarki do Starogardzkiego Klubu Sportowego. Koniec Agro – Kociewia, nie oznacza również, że hale należące do OSiR będą świeciły pustkami.
- Spuścizna po Agro nie będzie pozostawiona samej sobie – mówi Jarosław Sarzało, dyrektor OSiR. – Młodzież, która do tej pory tam ćwiczyła, nadal będzie mogła korzystać z sal.
Agro bez prezesa - klub do likwidacji. Sytuacja finansowa klubu jest „na zero”
STAROGARD GD. Znany starogardzki klub sportowy Agro – Kociewie przechodzi do historii. Powód? Nie ma następcy, który przejmie obowiązki po ustępującym prezesie Dariuszu Bobrowskim. Osoby zainteresowane sportem nie mogą uwierzyć, że liczący 44 lata klub przestaje istnieć. Z kolei opiekunowie poszczególnych sekcji panicznie poszukują miejsca, gdzie będą mogli kontynuować zajęcia.
- 25.02.2011 19:02 (aktualizacja 01.04.2023 12:37)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze