sobota, 6 grudnia 2025 08:48
Reklama

Na ile można wycenić honor i dobre imię polskiego generała?

W MEDIACH. Zamiast bezwarunkowej degradacji, idącej za tym decyzji o zmianie wysokości emerytur i kar należnych zdrajcom jesteśmy zatroskani ich podeszłym wiekiem i chorobami. Kpina mości panowie „patrioci” stojący na stanowisku zatroskanych.
Narażanie na szwank dobrego imienia – tak jakby jeszcze je posiadał – Szechtera i jego Agory kończy się w „rozgrzanych sądach” wyrokami skazującymi ludzi głoszących prawdę. Ludzi uczciwych, prawych i godnych. Oczywiście w imię wolności słowa i szeroko pojmowanego freedom o które spierał się ze swoimi towarzyszami „bez ludzkiej twarzy”, bo on już taką „ludzką twarz” miał, twórca michnikoidalnych.  

Nawet pachołki GRU i KGB ze WSI prężą swoje honory i szlify „oficerskie” janczarów pezetpeeru i peerelu domagając się wyroków na Antoniego Macierewicza za to, że przeciął bezgraniczną podległość tych służb wobec Rosji i zakończył proceder działania tej zorganizowanej grupy przestępczej na szkodę Polski.

Tzw. wymiar sprawiedliwości dostarcza niemal codziennie dowodów na swoją niemoc, a właściwie na wykonywanie zaleceń pozasłużbowych i pozaprawnych mających na celu utrzymanie „ludzi honoru” i ich system III RP na powierzchni. Ostatnie wydarzenia wiele mówią o kondycji tej ważnej w państwie prawa władzy, władzy sądowniczej.

W Poznaniu "zupak", bo trudno go zwać polskim oficerem, honorowy jak „Wolski” przybył na konferencję prasową, żeby się samobójczo postrzelić w policzek. Jego kumpel, którego ów „samobójca” usiłował ratować wraz z całą hałastrą prokuratorskiej niemocy,  Parulski będący ich szefem wypowiada – pewnie także uniesiony honorem zlewa – posłuszeństwo swojemu przełożonemu Seremetowi. Co mu jakiś tam cywil będzie brykał. To już typowa pycha i brak pokory peerelowskiego funkcyjnego ludowego wojska wobec cywilnego zwierzchnictwa będącego normą w krajach demokratycznych. Nie przeszkadzała im stuprocentowa podległość wobec czerwonych sekretarzy, cywilnych partyjniaków, bo ci byli z tego samego namaszczenia, z woli Kremla.

No i ostatni „news”. Skazano(!) – dużo powiedziane – „twórców stanu wojennego”.
Skazano szefów „związku zbrojnego” na śmieszne kary w zawiasach, a tu niektórzy tzw. prawicowi, dobrotliwi, wyrozumiali, humanitarni  dziennikarze i działacze z troską i jakimś mitycznym, nie do zgłębienia dla normalnego człowieka smutkiem na twarzach kiwają głowami nad sukcesem skazania, bo przecież „nie chodzi o wsadzanie do wiezień staruszków, a o sprawiedliwość” (sic!). Ot, dlaczego patriotyczna Polska zawsze bierze w dupę. Bierze, bo brakuje jej „jaj do dokończenia tego co rozbabrała”. „Starsi bracia”  nie mają takich skrupułów i do końca ścigają swoich prześladowców. Ich wiek nie odgrywa dla żydowskich służb odwetu żadnej roli. Ważna jest sprawiedliwość, a nader często i uzasadniona zemsta. Ich wróg musi to wkalkulowywać w swoje działania. Nasi wrogowie nie muszą, bo wiedzą, że nas zmanipulują, wywiodą na manowce trwania w niewolnictwie ich „ludzie z Warszawy” w mediach i strukturach państwa. Ba, we władzach najwyższych. Zamiast bezwarunkowej degradacji, idącej za tym decyzji o zmianie wysokości emerytur i kar należnych zdrajcom jesteśmy zatroskani ich podeszłym wiekiem i chorobami. Kpina mości panowie „patrioci” stojący na stanowisku zatroskanych. Przestępstwo musi być ukarane z całą surowością, a przestępstwo przeciwko ojczyźnie i narodowi musi pociągać za sobą kary najwyższe. Inaczej jest jak jest. Bezkarność pociąga za sobą rozpasanie w rozdzieraniu „sukna” na skalę niespotykaną z dobrowolnym wyzbywaniem się atrybutów wolności i niezależności Polski włącznie!

O ile zabójstwo ks. Popiełuszki było aktem założycielskim zdradzieckiego „związku z Magdalenki” i jego uwieńczonego sukcesem „stołu z kantami”, o tyle Smoleńsk musi stać się początkiem końca ich tworu – III RP.

Ujawnione ostatnio fragmenty zapisów z „TUskowej ofiary dla Pana” obalające oszustwo o obecności gen. Błasika w  kabinie pilotów i o oczywistych naciskach pijanego przełożonego na załogę wołają o pomstę. Tak właśnie, bo na ile w porównaniu do „ojca chrzestnego dziennikarstwa III RP” można wycenić honor i dobre imię polskiego Generała? A na ile polskiego Prezydenta unurzanego w ekstrementach medialnych i wypowiedziach „bydła” (że zacytuję pewnego usytuowanego na szczytach władzy od lat maturzystę) reprezentującego to państwo?

Kto sformułuje wniosek do prokuratury o oskarżenie III RP o zniewagę i pozbawienie honoru Generała Błasika? Takie oskarżenie uzasadniają wypowiedzi i postawa najwyższych władz tego państwa. Wniosek taki powinien być poparty żądaniami postawienia przed sądem poszczególnych uczestników tej hańby władz mieniących się polskimi:
-    Donald Tusk, premier rządu III RP,
-    Radosław Sikorski, mini-ster SZ III RP,
-    Jerzy Miller, mini-ster SW III RP i przewodniczący „komisji do badania możliwości zaciemnienia zbrodni smoleńskiej”,
-    Ewa Kopacz, mini-ster zdrowia, sejmowa oszustka, ufna w każde słowo kagiebisty i jego poddanych,
-    Edmund Klich, ekspert do spraw powyżej wymienionych, ściemniacz.

Za tymi tuzami prawdy objawionej na molo w Sopocie i w namiocie na pobojowisku smoleńskim powinni iść funkcjonariusze medialni i ich redakcje wspierające siłę obelg i kłamstw.

Nie byłoby pozbawionym słuszności oskarżenie owej generalisimussy Anodiny i jej szefa, kegiebisty Putina oficjalnie stojącego na czele rosyjskiej komisji do spraw tych samych co komisja Millera. Tyle, że stojącej wyżej w hierarchii ważności ustaleń wzorcowych do wykorzystania przez POlactwo.

Jeżeli jakiejś nieznanej Amerykance udało się otrzymać od McDonalda ogromne, idące w setki tysięcy dolarów odszkodowanie za to tylko, że nierozważna kobieta jadąc samochodem trzymała między nogami papierowy kubek z gorącą kawą i poparzyła sobie swoją „intymną zaletę”, bo o głowie jako zalecie trudno w tym przypadku mówić, to nie ma granic żądanie zadośćuczynienia za krzywdy wyrządzone Generałowi i jego Rodzinie. Wychodząc z tego samego założenia - troski o dobra osobiste - co Michnik płacić powinna III RP i każda instytucja, osoba w łańcuchu oszczerców.

Brat Prezydenta i partia PiS powinni wszcząć również postępowania odszkodowawcze, a za nimi reszta bliskich pomordowanych w Smoleńsku. Niech POdatnik i wymienieni, zamieszani w proceder manipulacji płacą za działania swoich wybrańców i teologów religii miłości. Ta mniejszość polskich obywateli, która domaga się pamięci i szacunku dla ofiar na pewno w imię sprawiedliwości nie będzie podnosić wrzawy o swój udział w kosztach za cenę naprawy krzywd wyrządzonych przez państwo polskie jego ostatnim jak do tej pory wartościowym przywódcom.

Mirosław Rymar

Brisbane, 15. 01. 2012
RODAKpress

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: 6°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 7 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama