To nieoficjalne informacje, do których dotarł reporter śledczy RMF FM. Z każdego miasta przyjechało po dwustu policjantów. Oficjalnie policja twierdzi, że posiłki wezwano o godzinie 14. Tymczasem minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki i premier Donald Tusk twierdzą, że lepiej nie
można było zabezpieczyć meczu Polska - Rosja w Warszawie. Czy oni nas mają za durniów?
http://www.rmf24.pl/news-nie-udalo-sie-uniknac-zamieszek-co-zawiodlo-w,nId,612278
Za przyzwoleniem władz Warszawy kilka tysięcy Rosjan przeszło przez stolicę Polski. Miało nie być politycznie - był sierp i młot. Miał być spokojny marsz - były awantury. Po drodze doszło do poważnych bijatyk, policja użyła armatek wodnych, gazu i broni gładkolufowej - relacjonują obecni na miejscu reporterzy Niezależnej.pl. Na Moście Poniatowskiego pobity przez rosyjskich kibiców został m.in. Wojciech Mucha, dziennikarz "Gazety Polskiej Codziennie".
http://niezalezna.pl/29779-rosjanie-przemoc-sierp-i-mlot-%E2%80%93-obejrzyj-zdjecia
http://niezalezna.pl/29776-przemarsz-rosjan-pobito-dziennikarza-gpc
https://twitter.com/GPCodzienna/status/212613121758605313/photo/1/large
Rosyjscy kibice prowokowali Polaków: Ogromny transparent z napisem "This is Russia" i portretem rosyjskiego bohatera walk z Polakami z XVII wieku rozpostarli rosyjscy polityce w czasie odgrywania hymny na Stadionie Narodowym w Warszawie. Wnoszenie flag, na których umieszczane są treści nie związane z meczem, nawiązujące do kwestii politycznych jest zakazane. UEFA zapewne przeprowadzi postępowanie dyscyplinarne przeciwko rosyjskiej federacji i może ją ukarać. Kto dopuścił na wniesienie takiego
transparentu na stadion?
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/rosyjscy_kibice_prowokowali_polakow:_this_is_russia__21786
Dzielnie broniąc sierpa i młota. Według publicysty "Gazety Wyborczej" na symbole komunistyczne powinniśmy patrzyć z większym pobłażaniem niż na swastykę, bo "komunizm jako ideologia jest martwy", w przeciwieństwie do nazizmu. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie.
http://niezalezna.pl/29754-dzielnie-broniac-sierpa-i-mlota
Nie milkną echa wczorajszego meczu reprezentacji Polski ze "sborną" Rosji, a także poprzedzających go starć między kibicami obu drużyn. Co ciekawe, rosyjskie media relacjonują wydarzenia w dość obiektywny sposób: "Zapomnieliśmy, że jesteśmy gośćmi". Zachowanie Rosjan skrytykował także prezydent Ukraińskiej Federacji Piłki Nożnej Hryhorij Surkis.
http://www.kresy.pl/publicystyka,wydarzenia-tygodnia?zobacz%2Frosjanie-zapomnielismy-ze-jestesmy-goscmi-surkis-nie-zycze-tego-ukrainie
Trudno pozbyć się wrażenia, że wszystko układa się tak, jak wymyślono w Moskwie. Najpierw zapowiedzi marszu przez Warszawę w dniu rosyjskiego święta narodowego, potem obrona komunistycznych symboli, buńczuczne zapowiedzi rosyjskich kibiców i ministrów (!) o polskich prowokacjach, pobicie stewardów we Wrocławiu i obrona rosyjskich bandytów, a wreszcie wybielanie obywateli Rosji po tym, jak 25 z nich zostało zatrzymanych. Sprytne, klasyczne, mało zaskakujące. Wołkow się kłania. (...) Też bym
wolał, aby żadna z tych scen nie miały miejsca na ulicach mojego miasta (ani jakiegokolwiek innego), ale wiem, że jeśli kilkusetosobowe grupy chuliganów planują wielką zadymę, to czasem jest tak, że można tylko ją zneutralizować, a nie zapobiec. Internauci przepraszają rosyjskich przyjaciół, prezydent Warszawy też ich przeprasza, minister sportu w czasie codziennego lansu na konferencji prasowej ubolewa, premier zapowiada walkę z naszymi chuliganami. A czy któryś z rosyjskich dziennikarzy lub
polityków przeprosił Polaków za zachowanie swoich rodaków? Choćby za tych 25 zatrzymanych przez policję? Czy ktoś słyszał przeprosiny za specnazowca i jego kumpli, którzy bili ochronę stadionu we Wrocławiu? Ja nie. Rozumiem, że mamy dawać Rosjanom dobry przykład...A przecież - jak podała "Wyborcza" - nawet "Moskiewskie Nowości" nazwały rosyjski marsz "genialną prowokacją"!Oczywiście nikt nie może zamykać oczu na to, że są w Polsce bandyci nazywający siebie kibicami, ale trzeba konteksty
widzieć szerzej i nie dawać się rozgrywać naszym przyjaciołom ze Wschodu. Znów daliśmy się ograć jak dzieci. Jak do tej pory żaden z polskich polityków nie zareagował adekwatnie, pokazując również rosyjskie winy w eskalacji tego napięcia i doprowadzeniu do burd. Minister Sikorski mógłby i powinien to zrobić, ale wtedy musiałby nas wyjątkowo zaskoczyć pokazując - jak mawia Kuba Błaszczykowski - co ma w spodenkach.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/30383-rosyjskie-msz-wchodzi-do-gry-a-kto-bronil-komunistycznych-symboli-i-odgrazal-sie-ze-lepiej-rosjanom-niczego-nie-zakazywac
Reklama
EURO "bitki". Nie udało się uniknąć zamieszek
Co zawiodło w przygotowaniach do EURO 2012? Dopiero kiedy na ulicach Warszawy rozgorzała bitwa pseudokibiców z policją, zapadła decyzja o ściągnięciu posiłków z Bydgoszczy, Łodzi i Krakowa.
- 14.06.2012 13:25 (aktualizacja 01.04.2023 12:44)
Reklama





Napisz komentarz
Komentarze