- PO to obciachowa, nienowoczesna partia, która nie sprzyja rozwojowi nowych technologii - uważają osoby młode zrzeszone w Polskiej Partii Pracy-Sierpień 80.
O pracach nad projektem całkowitej refundacji kosztów Internetu politycy Platformy Obywatelskiej poinformowali w 2008 r. Miało to znieść maksymalną kwotę odliczenia z podatków 760 zł rocznie i pozwolić podatnikom odliczyć w rocznym zeznaniu podatkowym wszystkie poniesione wydatki na Internet. Rok później rząd twierdził, że kończy prace nad projektem ustawy dzięki której miliony Polaków zyskają bezpłatny dostęp do sieci.
Darmowego Internetu nie ma, a zamiast rozszerzenia ulgi internetowej szykuje się jej całkowita likwidacja od 2013 r. Osoby młode zrzeszone w Polskiej Partii Pracy-Sierpień 80 protestują przeciwko likwidacji ulgi. - To po niedawnej zgodzie rządu na zapisy ACTA, kolejny atak wymierzony w Internautów - przypominają. I podkreślają, że zatrzymane w ten sposób 424 mln zł w budżecie państwa "pójdą z pewnością na gabinety polityczne ministerstw i nowe limuzyny dla Donalda Tuska i jego przybocznych".
- Po raz kolejny na jaw wychodzi zakłamanie polityków PO. Podczas ostatniej kampanii wyborczej mówili, że już wkrótce będzie można brać udział w wyborach poprzez Internet. Wybory wygrali i swoją dość ciekawą obietnicę zmienili w likwidację ulgi internetowej - mówi 25-letni rzecznik PPP, Patryk Kosela.
Magdalena Janiszewska (27 l.) idzie dalej. Jej zdaniem rządowi nie jest na rękę zwiększenie dostępności do internetowych łączy. - Młodzi w jego mniemaniu mają siedzieć cicho, niczym się nie interesować - a już na pewno nie polityką - i pracować do 67. roku życia - twierdzi. Jak dodaje, Platforma prowadzi politykę wymierzoną przeciwko ludziom młodym - w pełni akceptuje powszechne zatrudnianie ich na "umowach śmieciowych", a teraz finansów utrudnia im dostęp do zdobyczy cywilizacji - wirtualnego okna na świat.
28-letni Szymon Martys uważa natomiast, że ten zamiar Platformy Obywatelskiej świadczy, że nie jest to formacja nowoczesna. - Młodzi, którzy kiedyś głosowali na PO dziś zmieniają swoje zapatrywania polityczne. Coraz częściej w środowisku mówi się, że przyznawanie się do sympatii dla partii Tuska, Schetyny i Gowina to "obciach".
Likwidacja ulgi na Internet ma przynieść 424 mln zł "oszczędności" dla budżetu Skarbu Państwa. Młodzież skupiona w Polskiej Partii Pracy-Sierpień 80 jest zdania, że oszczędności należy szukać w ukróceniu rozpasania władzy. Wyliczają, że pierw politycy powinni zacząć zaciskać swojego pasa. - Likwidacja ulgi internetowej po to tylko, by premier mógł latać częściej do domu samolotem nie ma sensu - mówią.







Napisz komentarz
Komentarze