O przyszłości lecznictwa uzdrowiskowego dyskutowano dzisiaj podczas Komisji Trójstronnej. Zarówno NSZZ "Solidarność" jak i OPZZ i Forum Związków Zawodowych sprzeciwiają się zmianom rozporządzenia w sprawie wyłączonych z prywatyzacji siedmiu uzdrowisk, będących spółkami skarbu państwa. Co ciekawe w ubiegłym roku Sejm nie zgodził się na zmianę ustawy o lecznictwie uzdrowiskowym, a dokładnie na skreślenie z ustawy artykułu zobowiązującego ministra skarbu państwa i ministra zdrowia do wyznaczenia spółek które nie będą podlegać prywatyzacji.
Zdaniem związkowców proponowana przez ministra skarbu nowelizacja rozporządzenia otwierałaby drogę do prywatyzacji takich uzdrowisk, jak: Ciechocinek, Busko-Zdrój, Lądek-Zdrój, Świnoujście, Kołobrzeg, Rymanowa i w przyszłości również Krynicy. - To najcenniejsze polskie uzdrowiska ze względu na zasoby naturalne, np. wody lecznicze czy borowiny - mówi Zdzisław Skwarek, przewodniczący Sekcji Krajowej Uzdrowisk. Związkowcy przestrzegają, że dopuszczenie do ich prywatyzacji ograniczy dostęp do leczenia sanatoryjnego. - Uzdrowiska w atrakcyjnych miejscowościach mogą zamienić się hotele, gdzie doba będzie kosztowała 200 zł a nie 60. Nielicznych będzie stać na takie leczenie - tłumaczy Skwarek.
Związkowcy przypominają, że obowiązująca ustawa określa, że lecznictwo uzdrowiskowe, nad którym merytoryczny nadzór sprawuje minister zdrowia jest integralną częścią systemu opieki zdrowotnej. Ich zdaniem niejednokrotnie świadczenia wykonywane w lecznictwie uzdrowiskowym są tańsze, i co ważniejsze, skuteczniejsze dla pacjentów niż w lecznictwie zamkniętym.
Dotychczas sprywatyzowano 15 uzdrowisk. W trakcie prywatyzacji są cztery. Jak przekonuje szef Sekcji Krajowej Uzdrowisk, aby rzetelnie ocenić skutki zmiany właściciela potrzeba około 10 lat, ponieważ przez pierwsze lata inwestor jest zobowiązany do prowadzenie określonej działalności. Po tym okresie może zmienić jej profil, sprzedać uzdrowisko czy zwolnić część załogi. Tak się stało w przypadku Nałęczowa, gdzie koncern Nestle wykupił sanatorium, aby wydobywać wodę. Samo uzdrowisko zostało sprzedane kolejnemu właścicielowi.







Napisz komentarz
Komentarze