wtorek, 16 grudnia 2025 03:40
Reklama

Bezpłatne półkolonie. Kolorowe wakacje

SKARSZEWY/Bolesławowo. Stowarzyszenie Edukacja dla Rolnictwa działające przy Zespole Szkól Rolniczych Centrum Kształcenia Praktycznego im. Józefa Wybickiego w Bolesławowie zorganizowało półkolonie, na których wypoczywało ponad 60 dzieci z gminy Skarszewy.
Półkolonie trwały od 22 czerwca do 3 lipca. Dzieci były dowożone przez sołtysów (lub rodziców) z Obozina, Demlina, Malar, Więckowych, Kamierowa, Kamierowskich Pieców, Pogódek, Bożegopola Królewskiego, Bączka,Czarnocina, Junkrów, Jaroszew i Barki. Sporą grupę kolonistów stanowiły miejscowe dzieci z Bolesławowa.

Dobry program
Stowarzyszenie Edukacja dla Rolnictwa działa od 2006 r. Jednym zadań jest wspomaganie dzieci i młodzieży z terenów wiejskich.  
- Mamy status Organizacji Pożytku Publicznego – mówi Lucyna Porte'e ze Stowarzyszenia. - Na półkolonie pod nazwą „Kolorowe wakacje” projekt napisała i  pozyskała środki wiceprezes Danuta Bławat.
Dofinansowanie do półkolonii Stowarzyszenie uzyskało z kuratorium (2,4 tys. zł) i Urzędu Miasta Skarszewy (3 tys. zł). Do tego doszły środki własne pochodzące z 1 procenta przekazywanego z podatku. Dzięki temu półkolonie były całkowicie bezpłatne.

Zajęcia
W roku ubiegłym półkolonie trwały tydzień, w tym roku dwa. Po informacji do sołtysów szybko znalazły się chętne dzieci. Na zajęcia dowozili je sołtysi albo rodzice. Z Więcków kolonistów dowoził radny Irek Gerigk, z Obozina żona sołtysa.
Opiekunami półkolonii było 8 nauczycieli szkoły w Bolesławowie, a kierownikiem Zbigniew Młyński, kierownik administracyjny ZSR.
Kolonistów odwiedziliśmy w czwartek, 2 lipca.
- Każda grupa ma dwóch stałych opiekunów – mówi Alicja Radlińska, nauczycielka, opiekun dzieci i sekretarz Stowarzyszenia Edukacja dla Rolnictwa. -  Wspomagają nas informatycy, instruktorzy jazdy konnej i sportu, dzięki temu dzieci mają zajęcia w pracowni komputerowej, jeżdżą konno, bryczkami, mają gry w terenie.
Na zajęciach plastycznych robiły laurki dla swoich tatusiów na Dzień Ojca.

Trochę się bałem
W środę, 1 lipca dzieci pojechały na wycieczkę do Trójmiasta. W Multikinie we Wrzeszczu widziały europejską premierę „Epoki Lodowcowej 3”. Potem przeżyły trudne chwile: burza, ulewa i powódź. W szkolnym Ivecu woda sięgała szybki w drzwiach.
- Trochę się bałem – wspomina Patryk z Kamierowa. Jak większość dzieciaków z półkolonii pierwszy raz w życiu był w multikinie.  - Po kinie byliśmy na spacerze. Jak lunęło i się błyskało, wszyscy uciekaliśmy szybko do autobusu. Jak szliśmy, woda sięgała nam za kolana. Potem już byliśmy w autobusie, a woda zaczęło podchodzić pod drzwi i się prawie wlewała do środka. Niektóre samochody stanęły w wodzie.  Długo jechaliśmy po wodzie. Widzieliśmy jak straż pożarna obcina gałęzie i zabiera wodę.
Chłopiec pierwszy raz widział powódź.
- Opowiadałem w domu rodzicom o powodzi, a wieczorem, z rodzicami widziałem relacje w telewizji.

Komputery i motylek
Dagmara z Demlina ma 12 lat i jest bardzo zadowolona z pobytu na półkoloniach. Kiedyś mieszkała w Skarszewach, teraz rodzina przeniosła się do domu po babci, w Demlinie.
- W Demlinie jest fajniej i to nic, że do szkoły w Godziszewie muszę jeździć autobusem.  Jesteśmy tu na koloniach z siostrą drugi tydzień. Podobało mi się jeżdżenie na koniach, podchody i komputery. Nasz w domu się zepsuł. Dobrze się znam na komputerze. Na koloniach są koleżanki z mojej wsi. W Demlinie chodzimy nad jezioro, mieszkamy blisko. Woda jest czysta, ale taka sobie ciepła. Pływamy. Szkoda, że nie ma tam, nad wodą, baru co był kiedyś.
Karolinie, młodszej siostrze Dagmary, też podobały się koniki i komputery. - Jest nas w domu pięcioro. Tutaj było super karaoke, ale ja nie śpiewałam. Na balu byłam przebrana za motyla. Nasze panie nie były przebrane. Po koloniach pojadę jeszcze do babci do Skarszew. Tam jest fajnie. Można pochodzić po mieście.  
- Damian i Mateusz strasznie broili, ale to bardzo miłe dzieci – chwali opiekun, pan Sebastian. W grupie opiekunów oprócz kierownika, pana Zbyszka, było jeszcze dwóch nauczycieli: Sebastian i Arek oraz panie.  
- Jestem grzeczny - woła do nas na dowidzenia Jakub.
W piątek wspólne ognisko z opiekunami i rodzicami zakończy półkolonie.
i




Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: 3°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama