sobota, 13 grudnia 2025 23:03
Reklama

107 rocznica urodzin św. s. Faustyny

Dzisiaj przypada 107 rocznica urodzin św. s. Faustyny Kowalskiej - 1905-2012. Liturgiczne wspomnienie: 5 października.
107 rocznica urodzin św. s. Faustyny

Helena Kowalska urodziła się 25 sierpnia 1905 r. jako trzecie z dziesięciorga dzieci, w rolniczej rodzinie z Głogowca k/Łodzi. Dwa dni później została ochrzczona w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Kazimierza w Świnicach Warckich (diecezja włocławska). Nadano jej wówczas imię Helena.
Kiedy miała siedem lat, po raz pierwszy usłyszała w duszy głos wzywający do doskonalszego życia. W 1914 r. przyjęła I Komunię świętą, a dopiero trzy lata później rozpoczęła naukę w szkole podstawowej. Mimo dobrych wyników, uczyła się tylko trzy lata, potem musiała zrezygnować, aby pomagać w domu matce.
Jako czternastoletnia dziewczynka opuściła dom rodzinny, by na służbie u zamożnych rodzin w Aleksandrowie, Łodzi i Ostrówku zarobić na własne utrzymanie i pomóc rodzicom. Przez cały czas bardzo pragnęła życia zakonnego, ale rodzicom powiedziała o swoich zamiarach dopiero w 15. roku życia. Od szesnastego roku życia pracowała jako służąca.
> W lipcu 1924 r. przyjechała do Warszawy i zgłosiła się do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przy ul. Żytniej. Musiała jednak jeszcze rok przepracować w Warszawie, aby odłożyć pieniądze na skromną wyprawę. 1 sierpnia 1925 r. - mimo sprzeciwu rodziców - została przyjęta do Zgromadzenia. Postulat odbywała w Warszawie, a nowicjat w Krakowie, gdzie w czasie obłóczyn zakonnych otrzymała imię Maria Faustyna i habit. Od marca 1926 r. Bóg doświadczył siostrę Faustynę ogromnymi trudnościami wewnętrznymi, wiele przecierpiała aż do końca nowicjatu. W Wielki Piątek 1927 r. zbolałą duszę nowicjuszki ogarnął żar Bożej Miłości. Zapomniała o własnych cierpieniach, poznając jak bardzo cierpiał dla niej Jezus. 30 kwietnia 1928 r. złożyła pierwsze śluby zakonne, następnie z pokorą i radością pracowała w różnych domach zakonnych, m.in. w Krakowie, Płocku i Wilnie, pełniąc rozmaite obowiązki. Zawsze pozostawała w pełnym zjednoczeniu z Bogiem. Jej bogate życie wewnętrzne wspierane było poprzez wizje i objawienia.
W zakonie przeżyła 13 lat. 22 lutego 1931 r. po raz pierwszy ujrzała Pana Jezusa Miłosiernego. Otrzymała wtedy polecenie namalowania takiego obrazu, jak ukazana jej postać Zbawiciela oraz publicznego wystawienia go w kościele. Mimo znacznego pogorszenia stanu zdrowia pozwolono jej na złożenie profesji wieczystej 30 kwietnia 1933 r. Później została skierowana do domu zakonnego w Wilnie. Na początku 1934 roku zwróciła się z prośbą do artysty malarza Eugeniusza Kazimierskiego o wykonanie według jej wskazówek obrazu Miłosierdzia Bożego. Gdy w czerwcu ujrzała ukończony obraz, płakała, że Chrystus nie jest tak piękny, jak Go widziała.
Dzięki usilnym staraniom ks. Michała Sopoćko, kierownika duchowego siostry Faustyny, obraz został wystawiony po raz pierwszy w czasie triduum poprzedzającego uroczystość zakończenia Jubileuszu Odkupienia świata w dniach 26-28 kwietnia 1935 r. Został umieszczony wysoko w oknie Ostrej Bramy i widać go było z daleka. Uroczystość ta zbiegła się z pierwszą niedzielą po Wielkanocy, tzw. niedzielą przewodnią, która - jak twierdziła siostra Faustyna - miała być przeżywana na polecenie Chrystusa jako święto Miłosierdzia Bożego. Ksiądz Michał Sopoćko wygłosił wówczas kazanie o Bożym Miłosierdziu.
W 1936 r. stan zdrowia siostry Faustyny pogorszył się znacznie, stwierdzono u niej zaawansowaną gruźlicę. Od marca tego roku do grudnia 1937 r. przebywała na leczeniu w szpitalu krakowskim w Prądniku Białym. Wiele modliła się w tym czasie, odwiedzała chorych, a umierających otaczała szczególną modlitewną pomocą. Po powrocie ze szpitala pełniła przez pewien czas obowiązki furtianki. Starała się bardzo, by żaden ubogi nie odszedł bez najmniejszego choćby wsparcia od furty klasztornej. Wywierała bardzo pozytywny wpływ na wychowanki Zgromadzenia, dając im przykład pobożności i gorliwości, a zarazem wielkiej miłości.
Chrystus uczynił siostrę Faustynę odpowiedzialną za szerzenie kultu Jego Miłosierdzia. Polecił pisanie Dzienniczka poświęconego tej sprawie, odmawianie nowenny, koronki i innych modlitw do Bożego Miłosierdzia. Codziennie o godzinie 15:00 Faustyna czciła Jego konanie na krzyżu. Przepowiedziała także, że szerzona przez nią forma kultu Miłosierdzia Bożego będzie zabroniona przez władze kościelne. Dzięki s. Faustynie odnowiony i pogłębiony został kult Miłosierdzia Bożego. To od niej pochodzi pięć form jego czci: obraz Jezusa Miłosiernego ("Jezu, ufam Tobie"), koronka do Miłosierdzia Bożego, Godzina Miłosierdzia (godzina 15, w której Jezus umarł na krzyżu), litania oraz święto Miłosierdzia Bożego w II Niedzielę Wielkanocną.
W kwietniu 1938 r. nastąpiło gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia siostry Faustyny. Ksiądz Michał Sopoćko udzielił jej w szpitalu sakramentu chorych, widział ją tam w ekstazie. Po długich cierpieniach, które znosiła bardzo cierpliwie, zmarła w wieku 33 lat 5 października 1938 r. Jej ciało pochowano na cmentarzu zakonnym w Krakowie-Łagiewnikach. W 1966 r. w trakcie trwania procesu informacyjnego w sprawie beatyfikacji siostry Faustyny, przeniesiono jej doczesne szczątki do kaplicy Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.
S. Faustyna została beatyfikowana 18 kwietnia 1993 r., a ogłoszona świętą 30 kwietnia 2000 r. Uroczystość kanonizacji przypadła w II Niedzielę Wielkanocną, którą Jan Paweł II ustanowił wtedy świętem Miłosierdzia Bożego. Relikwie św. siostry Faustyny znajdują się w Krakowie-Łagiewnikach, gdzie mieści się sanktuarium Miłosierdzia Bożego odwiedzane przez setki tysięcy wiernych z kraju i z całego świata. Dwukrotnie nawiedził je również Jan Paweł II, po raz pierwszy w 1997 r., a po raz drugi - w sierpniu 2002 r. 17 sierpnia 2002 r. Jan Paweł II dokonał uroczystej konsekracji nowo wybudowanej świątyni w Krakowie-Łagiewnikach i zawierzył cały świat Bożemu Miłosierdziu.
W ikonografii św. Faustyna przedstawiana jest w czarnym habicie, stroju swego zgromadzenia. (http://www.malirycerze.koszalin.opoka.org.pl/start/index.php/pl/duchowosc/apostolowie-bm/2049-dzisiaj-107-rocznica-urodzin-w-s-faustyny-kowalskiej-1905-2012

MODLITWA o uproszenie łask za przyczyną św. s. Faustyny
O Jezu, któryś św. Faustynę uczynił wielką czcicielką nieograniczonego miłosierdzia Twego, racz za jej wstawiennictwem, jeśli to jest zgodne z najświętszą wolą Twoją, udzielić mi łask..., o którą Cię proszę. Ja grzeszny nie jestem godzien Twego miłosierdzia, ale wejrzyj na ducha ofiary i poświęcenia siostry Faustyny i nagródź jej cnotę, wysłuchując próśb, które za jej przyczyną z ufnością do Ciebie zanoszę. Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... św. s. Faustyno - módl się za nami.

Poniżej słowa zapisane przez śp. Zofię Grochowską:
(30.04.2000) W dniu święta Miłosierdzia Bożego Ja, siostra Faustyna zostałam wyniesiona do świętości, tak jak powiedział Jezus Chrystus. Widzisz Zofio, trzeba uwierzyć Jezusowi i zaufać. Nie lekceważ natchnień Bożych, bo będziesz wypełniać Jego plan, tu na tej świętej ziemi. Bóg powołuje do swych planów kogo chce, pozwól, aby w sercu rozpaliła się miłość do Boga i bliźniego a pokonasz swych przeciwników miłością Bożą. Bo gdy z ludzkiego serca płynie czysta miłość Boża wszystkie przeciwności i przeszkody spalają się. Walcz Mały Rycerzu o chwałę Pana a reszta będzie ci dana, tylko wytrwajcie w służbie Bogu. Dziś święto Miłosierdzia Bożego a ty byłaś smutna, bo małej czci doznaje Jezus Miłosierny w twojej parafii. Tak wielkie łaski spływają w tym dniu, podziękuj wszystkim tym, co czczą Miłosierdzie Boże i dotrzymują wierności Bogu. Ci mogą liczyć na Jego miłosierdzie w godzinie śmierci. Gdy czas Miłosierdzia Bożego minie a ludzkość nie skorzysta z tych darów, nastąpi oczyszczenie. Co złe i nieprawe ulegnie zagładzie, straszny ten dzień dla tych, co nie skorzystali z tych łask. (źródło: http://pl.netlog.com/zofiagrochowska/blog)

(12.07.2000) Zofio posłuchaj moich słów, które ci przekażę. Słuchaj słów Bożych i wypełniaj je, bo to jest twoja misja. Wiem Zofio, że masz trudności, nie lękaj się ich, przezwyciężaj je w pokoju. Ja, siostra Faustyna też miałam wielkie trudności i niezrozumienie. Wiele wycierpiałam na tym ziemskim świecie, tylko Bóg Jedyny znał wszystko, co przeżywałam. Jemu mówiłam i zawierzałam. Zawierz i ty wszystkie sprawy Bogu, tylko Jezus może to dzieło zbawienia wyprowadzić na dobrą drogę, bo On jest Stwórcą tego dzieła. Niech cię nie przeraża prześladowanie, ono jest potrzebne, aby zwalczać swe ułomne człowieczeństwo. Bądź czujna w tworzeniu tego dzieła, módl się i polecaj się memu wstawiennictwu. Idą smutne dni dla Polski. My, święci modlimy się za naród polski bo jest tak dużo ludzi zniewolonych przez szatana, że człowiek nie potrafi myśleć o Bogu. Mądrość tego świata staje się mądrością ponad wszystko i w tym upadają narody moralnie. Ty Zofio pamiętaj i wsłuchuj się w głos Boży, ten dobry Bóg będzie ciebie pocieszał. Wchodzisz w najtrudniejszą drogę swego życia. Ofiara którą złożysz wraz z Małymi Rycerzami niech będzie ofiarą miłą Bogu a poprzez wasze ofiary i pokorne uwielbienie Boga dacie świadectwo czasów ostatecznych. Niech Bóg wam błogosławi a łaska Pana niech będzie wam dana. (źródło: http://pl.netlog.com/zofiagrochowska/blog)

(25.07.2000) Witam ciebie Zofio, cieszę się że chcesz pisać, bo wiele jest do pisania, bo wkrótce skończą się orędzia i będzie trzeba przekazywać w słowie to, co będziesz słyszała. Wypełniaj wszystkie słowa przekazywane ci. Bóg dal mi możność przekazywania, dlatego że moja misja jako świętej ma się dopełnić poprzez ludzi. Ja, święta Faustyna lubię mieć kontakt z ludźmi. Pytaj się o wszystko a Ja dam ci poznać wiele tajemnic Bożych, których nie znasz. Będzie ci wiele dane poznać, więc czuwaj i wypełniaj wolę Bożą. Ludzie okażą jaka jest ich wiara w Boga, czas obecny jest wielką próbą dla Polski i świata. Bóg dał człowiekowi rozum aby rozpoznawał dobro i zło. O ile człowiek nie będzie korzystał z mądrości Bożej którą dał Bóg i stał się człowiekiem nierozumnym zatraci tą mądrość. Mądrość Boża polega na tym, że widzę swego Stwórcę we wszystkim, co otacza świat. Z mądrości Bożej trzeba korzystać, bo w niej odnajdziesz Boga, a gdy już jej nie ma szatan odnajdzie ciebie. W mądrości odnajdziecie wszystko, co Bóg chce dać człowiekowi- miłość i prawdę. Niech was błogosławi Bóg w Trójcy Jedynej. Mali Rycerze jesteście radością Jezusa, tylko bądźcie prawdziwymi Rycerzami. (źródło: http://pl.netlog.com/zofiagrochowska/blog)
KRÓLUJ NAM CHRYSTE ! ! !



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
słaba mżawka

Temperatura: 8°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 26 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama