Ponad tydzień temu gdańscy policjanci zostali poinformowani o tym, że doszło do pożaru lokalu sklepu warzywniczego przy ulicy Wejhera w Gdańsku. Właściciel obiektu wycenił straty na ok. 50 tys. zł. Policjanci od razu pojechali na miejsce wykonali oględziny i zabezpieczyli materiał dowodowy. Kryminalni z komisariatu na Przymorzu cały czas intensywnie pracowali nad tą sprawą. Sprawdzane były różne wersje i możliwe motywy działań sprawcy.
Praca gdańskich śledczych przyniosła efekty. W piątek funkcjonariusze zatrzymali 33-letniego gdańszczanina – mieszkańca pobliskiego osiedla. Mężczyzna wykonywał drobne prace w sklepie - u znanego i szanowanego na osiedlu Araba - jednak ostatnio popadł w konflikt z właścicielem i stracił zajęcie.
Postanowił więc w odwecie za utratę źródła dochodów spalić mienie pracodawcy i kiedy znalazł szmatkę nasączoną rozpuszczalnikiem podłożył ją pod drzwi i podpalił.
Mężczyzna, który był wcześniej karany za inne przestępstwa usłyszał w piątek zarzut uszkodzenia mienia.
Za zniszczenie mienia grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. (KWP)







Napisz komentarz
Komentarze