poniedziałek, 8 grudnia 2025 10:25
Reklama

"Diabeł ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni"

W MEDIACH. - W PO nie ma świętych krów. Nieprawidłowości będą wypalane żelazem - zapowiadał Tusk po doniesieniach o nieprawidłowościach przy finansowaniu kampanii Palikota. Groził mu też, gdy poseł atakował w prawyborach Radosława Sikorskiego. Ale ostrych konsekwencji nigdy nie było.
Analiza, jaką 26 marca 2010 podczas konferencji w Belwederze przedstawił Piotr Naimski, doradca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego i członek zespołu ds. bezpieczeństwa energetycznego w Kancelarii Prezydenta RP,
nie pozostawia wątpliwości. Wyrazisty tytuł: "Wynik negocjacji gazowych w perspektywie interesów Polski, czyli dlaczego Polacy będą płacić więcej za gaz ziemny" rezultat ostatnich rozmów przedstawia w kategoriach spektakularnej klęski. Polska - Rosja 0 : 7 Wynika z niej, że o ile nasi partnerzy potrafili strategię chroniącą ich interesy zrealizować w całej rozciągłości, o tyle polska strona ustąpiła Rosjanom właściwie we wszystkim. Z siedmiu straconych goli, jeśli zostać przy tej sportowej terminologii, aż pięć przypadło na strefę operowania EuRoPol Gazu (Europolgazu), natomiast pozostałe dwa - w obszarze działania PGNiG. Zawsze można uznać to za skrajną nieudolność rządu Tuska, ale na 99% jest to zwyczajna zdrada Narodu (Państwa) za którą osądzona powinna być kara najsurowsza z możliwych.
http://tysol.salon24.pl/168099,zyszkiewicz-gazowy-mecz-z-rosja

Zdecydowana większość opinii na temat wczorajszych uroczystości w katyńskim lesie trąci skrajną naiwnością albo urzędowym optymizmem, przeceniającym lub wprost fałszującym znaczenie i skutki polityki obecnego rządu wobec Moskwy. Gdyby oceniać przemówienie byłego kagiebowca łagodnie, można by powiedzieć, że było sztampowe i nie wnosiło absolutnie nic nowego do sprawy. Gdyby oceniać je ostrzej, należałoby powiedzieć, że było dość bezczelne. Po pierwsze, Putin zastosował klasyczny zabieg rozmywania odpowiedzialności. Mówił o tym, że w okolicy ginęli różni ludzie, a to Rosjanie, a to Polacy, a to znowu Kozacy. Zabijali też różni, właściwie nie wiadomo kto. Na pewno nie Rosjanie, tylko ewentualnie jacyś enkawudziści bez narodowości, dla których nie liczyły się ani religia, ani narodowość ofiar. Po drugie - to ostatnie stwierdzenie jest szczególnie istotne, ponieważ jedną z ważnych cech zbrodni ludobójstwa jest zastosowanie przez sprawców kryterium narodowościowego właśnie. Putin zapobiegawczo odciął się od takiego podejścia. Po trzecie - Putin podkreślił wyraźnie, że Federacja Rosyjska określiła już swoje prawne stanowisko w sprawie zbrodni katyńskiej i nie zamierza tego zmieniać. Jak można rozumieć, jest to stanowisko wyrażone m.in. w rosyjskim piśmie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, będącym odpowiedzią na skargę potomków pomordowanych. W piśmie tym zbrodnia katyńska jest określona jako "zdarzenie". Po czwarte - nie nastąpiło oczywiście nic, co choćby przypominałoby przeprosiny w jakiejkolwiek formie. Po piąte - Putin wyraźnie podkreślał, jak ważne jest "patrzenie w przyszłość" i jak nieodpowiedzialni są ci, którzy domagają się jasnego określenia winy i potępienia zbrodni. Brakowało tylko, aby użył słowa "mąciciele". Ubawiło mnie, gdy niektórzy próbowali uznawać za gest mający szczególne znaczenie uklęknięcie i przeżegnanie się przez rosyjskiego premiera. Wziąwszy pod uwagę życiorys Władimira Putina i jego kagiebowską przeszłość, tego typu zachowania należy raczej uznać za tanią farsę, do której pasuje przysłowie "diabeł ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni". Dość powszechna była opinia, iż sukcesem jest już samo uczestnictwo rosyjskiego premiera w uroczystościach. Tu trzeba zarysować szerszy kontekst tego wydarzenia. Przede wszystkim jako założenie należy przyjąć, że rosyjska polityka zagraniczna jest
absolutnie amoralna i aetyczna, a może nawet antyetyczna. Jeśli Putin zdecydował się przyjechać do Katynia akurat wczoraj, to musiał mieć jakiś pragmatyczny powód. Sądzę, że tym powodem była realizacja doktryny
"dziel i rządź". Gest został wykonany wobec tego polskiego polityka, który jest w ocenie kremlowskiej administracji łatwiejszym partnerem, któremu zależy na pokazaniu zachodnim partnerom, że jest w stanie osiągnąć jakieś porozumienie z Rosjanami. Putin odegrał ten teatr dla Donalda Tuska, ale oczywiście nie posunął się w nim zbyt daleko. Na tyle tylko, aby zaznaczyć w oczach swoich bliskich europejskich sojuszników: z tym panem jesteśmy gotowi rozmawiać, z tym drugim - nie. Realnie, wbrew bezzasadnym optymistycznym ocenom niektórych, Rosja nie poszła nam na rękę absolutnie w niczym. Warto przeczytać całość.
http://lukaszwarzecha.salon24.pl/168148,teatrzyk-kagiebowca-putina

Rosyjska agencja sugeruje, że Putin oskarżył o zbrodnie w Katyniu Niemców. Tytuł brzmi: Attempts to blame Russia for Katyn executions are lies - Putin.
http://www.itar-tass.com/eng/level2.html?NewsID=14998835

Rosyjski premier dodał, że dostawy do Polski gazu zostaną zapewnione do 2037 roku, a kontrakt tranzytowy na dostawy gazu do Europy - do 2045 roku. "Strona polska od dawna wysuwała tę sprawę" - podkreślił Putin. Są trzy możliwości - albo Putin kłamie, albo majaczy, albo rząd Tuska działa na szkodę Polski.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,page,4,title,Tusk-Polska-i-Rosja-sa-na-dobrej-drodze-Putin-przyjal-moje-zaproszenie,wid,12150063,wiadomosc.html

Rosyjska propaganda historyczna stwierdza się w dokumencie Biura Bezpieczeństwa Narodowego Rosji zatytułowanym "Propaganda historyczna Rosji w latach 2004-2009" - prowadzona jest przy szerokim zastosowaniu technik dezinformacyjnych. W praktyce realizowana jest za pomocą kampanii tematycznych i przy szerokim wykorzystaniu rosyjskich (i wybranych - zachodnich) środków masowego przekazu, w tym internetu.
Aktywnie uczestniczą w niej przedstawiciele administracji państwowej FR. Ważnym dowodem, iż dzisiejsza Rosja jest oficjalnym wspólnikiem sowieckich ludobójców była decyzja Prokuratury Wojskowej FR z 11 marca 2005 r. o umorzeniu śledztwa katyńskiego. Najbardziej spektakularne było utajnienie nazwisk osób odpowiedzialnych za masakrę pod pretekstem ich śmierci. Propaganda rosyjska, od wielu lat stanowi skuteczne narzędzie w rękach kremlowskich "siłowników". Ulegają jej nie tylko politycy państw Zachodu - gotowi każdy kagebowski plan Putina odczytać jako "demokratyzację", ale również rządy tych państw, których obywatele na własnej skórze doświadczyli dobrodziejstw komunistycznej doktryny, aplikowanej opornym przez otwór w potylicy. Puste, obłudne gesty są dla kremlowskich przywódców elementem rozgrywania kwestii historycznych w interesie politycznym i gospodarczym Rosji. Gdy w marcu 2006 roku prezydent Federacji Rosyjskiej złożył wizyty w Budapeszcie i Pradze, rozmowy ze stroną węgierską i czeską skoncentrowane były na kwestiach energetycznych. Licząc na osiągnięcie porozumienia w strategicznej dla interesów Rosji sferze Putin wykonał kilka gestów. Gesty płk Putina - to nic innego jak nagroda dla obecnej ekipy PO-PSL za umowę gazową z Rosją i zachęta do dalszych ustępstw, w tym do sprzedaży Rosji rafinerii w Możejkach. Dla obecnego rządu, który nie może pochwalić się żadnymi
sukcesami w polityce zagranicznej- propagandowa "oferta" Putina jawi się jako skuteczny, medialny środek, służący uwiarygodnieniu rzekomej sprawności polityków Platformy. Jest zatem odbierana z nietajoną wdzięcznością, szczególnie w przededniu kampanii wyborczej. Wobec faktycznego stanowiska Moskwy, wyrażonego choćby w piśmie do Strasburga oraz instytucjonalno - prawnej kampanii indoktrynacji historycznej
prowadzonej od lat w Rosji - gesty te nie mają żadnego znaczenia i nie nakładają na rząd rosyjski żadnych zobowiązań. Fakt, iż są umiejętnie rozgrywane przez agenturę oraz rezonujących rosyjską propagandę
polityków i publicystów świadczy jedynie, że mamy do czynienia z rosnącymi wpływami "partii rosyjskiej" i skutecznymi działaniami tajnych służb Kremla.
http://bezdekretu.blogspot.com/2010/04/polityka-jak-strza-w-potylice.html

Głosami posłów PO oraz Franciszka Stefaniuka (PSL) odrzucony został wniosek posłów PiS o przeprowadzenie konfrontacji premiera Donalda Tuska i b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego. A przecież w zeznaniach obu było mnóstwo sprzeczności, braku konfrontacji nie da się wyjaśnić logicznie - wygląda na to, że Tusk panicznie boi się tej konfrontacji. Czy ona zakończyłaby jego karierę polityczną, bo udowodnienie kłamstwa pod przysięgą niewątpliwie byłoby końcem lub początkiem końca?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Tusk-nie-stanie-oko-w-oko-z-Kaminskim,wid,12149323,wiadomosc.html

Zadłużenie za rządów Tuska rośnie szybciej niż za SLD, ponad 2 razy szybciej niż za PiS i ponad 5 razy szybciej niż za AWS. Natomiast w stosunku do PKB zadłużenie za rządów PiS spadło.
http://www.rp.pl/galeria/429463,2,454780.html

List otwarty Konfederacji Pracodawców Polskich i Centrum im. Adama Smitha do Premiera RP. Zwracamy się z prośbą o Pana bezpośrednią interwencję i nadzór nad praktykami, które przybierają postać rosnącej fali bezprawnych represji ze strony aparatu skarbowego podległego Ministrowi Finansów będącej w jawnej sprzeczności z wielokrotnie deklarowanymi przez Pana działaniami Rządu na rzecz tworzenia dobrego klimatu do prowadzenia działalności gospodarczej. Postawiono zarzut wobec firm leasingowych, że nie posiadają licencji na świadczenie usług ubezpieczeniowych, a więc nie mogą stosować stawki zwolnionej z VAT.
Problem zaczął się od jednego z Urzędów w Warszawie, który wydał taką interpretację. Warto nadmienić, że istnieje inna całkowicie odmienna interpretacja Urzędu we Wrocławiu. Sprawy te znajdują się we wstępnej
fazie postępowania sądowego. Postępowania, którego finał znajdzie się zapewne w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości. Co to oznacza dla gospodarki? Wszystkie firmy leasingujące liczą się z nieuchronnymi kontrolami, których skutkiem będzie żądanie weryfikacji umów i faktur.
Dodajmy - milionów faktur, bo okres kontroli obejmuje 5 lat wstecz. Firmy te MUSZĄ skorygować WSZYSTKIE swoje faktury skierowane do Klientów. Ile problemów prawnych (co w sytuacji, gdy danej firmy już nie ma), masa niepotrzebnie zmarnowanej energii i najważniejsze; zastopowanie normalnego funkcjonowania całego sektora finansującego ok. 30 proc. wszystkich inwestycji. Pytamy - po co? Kto zapłaci za cały bałagan, gdy za kilka lat ETS uzna to działanie za bezprawne?
http://smith.org.pl/pl/pages/news/72

Przesłuchanie ministra Grada przed komisją hazardową w świetle faktów jest konieczne. Tymczasem PO pod nieobecność posła PSL odrzuciła ten wniosek. Czego boi się PO? Gdyby PO nie bała się, dopuściłaby do tego
przesłuchania, aby rozwiać wszelkie wątpliwości. Szef komisji Mirosław Sekuła uniemożliwia również komisji otrzymanie materiałów z prokuratury - warto obejrzeć nagranie, gdyż bezczelność Sekuły przekracza wszelkie
granice.
http://www.polityczni.pl/warto_obejrzec,audio,54,4838.html

Mirosław Drzewiecki zeznał, że po spotkaniu z premierem w dniu 19 sierpnia 2009 roku przekazał Donaldowi Tuskowi szczegółowe kalendarium prac nad ustawą. Tymczasem Ministerstwo Sportu i KPRM twierdzą, że
takiej notatki nie ma. Są tylko dwie możliwości. Czy notatka ujawniała kłamstwa rządu i została zniszczona, czy minister Drzewiecki skłamał pod przysięgą?
http://kataryna.salon24.pl/163089,drzewiecki-i-notatka-widmo

Kolejna przesłanka wskazująca na udział premiera Donalda Tuska w aferze hazardowej.
http://kataryna.salon24.pl/162187,kiedy-jest-srodek-dnia

Polska powinna przyspieszyć wykorzystanie funduszy spójności z puli na
lata 2007-13, a zwłaszcza na projekty kolejowe, energetyczne i
technologii cyfrowej - powiedział w środę nowy komisarz ds. polityki
regionalnej Johannes Hahn.Według minister rozwoju regionalnego Elżbiety
Bieńkowskiej raport nie mówi o rzeczywistym wykorzystaniu środków, tylko
o zakontraktowanych środkach.Na razie - zapewnił Hahn - nie ma jednak
ryzyka utraty środków z budżetu 2007-13, ale w statystykach Komisji
Europejskiej Polska wypada znacznie poniżej unijnej średniej. Według
przedstawionych danych z 30 września ubiegłego roku, Polska
zakontraktowała projekty o wartości zaledwie 19,5 proc. dostępnej puli
funduszy, podczas gdy unijna średnia to 27 proc. Czy rząd Donalda Tuska
i Platformę Obywatelską stać na przyznanie się do kłamstwa i
oświadczenie, że to szefowa Klubu Parlamentarnego Prawa i
Sprawiedliwości Grażyna Gęsicka (PiS) miała rację w sprawie słabego
wykorzystania funduszy UE przez rząd Tuska?
http://finanse.wp.pl/kat,9231,title,Polska-ma-klopot-z-wykorzystaniem-funduszy-europejskich,wid,12130224,wiadomosc.html

Przedsiębiorcy mogą nie dostać unijnych dotacji, bo załączniki nie były
trwale spięte z wnioskiem. Rządowa Polska Agencja Rozwoju
Przedsiębiorczości: trzymamy się instrukcji. Jednej z firm PARP wysłał
faks, że musi uzupełnić wniosek, bo załączniki nie były "trwale spięte"
z wnioskiem.- Paranoja. Zadzwoniłem do PARP i okazało się, że nie można
po prostu przyjechać i spiąć złożonego wniosku. Trzeba składać nowy. A
przecież nawet w urzędzie skarbowym można uzupełnić podpis, nie trzeba
składać nowego zeznania podatkowego - irytował się przedsiębiorca.
http://wyborcza.pl/1,75248,7739158.html

W 2009 roku zdecydowanie więcej niż rok wcześniej firm działających w
Polsce ogłosiło upadłość - wynika z danych Grupy Euler Hermes,
zajmującej się między innymi ubezpieczaniem transakcji handlowych. W
zeszłym roku, według zebranych przez tę firmę danych, polskie sądy
ogłosiły upadłość 673 tysięcy przedsiębiorstw, podczas gdy rok wcześniej
liczba ta wynosiła 420 tysięcy.
http://biznes.onet.pl/zeszly-rok-byl-rekordowy-pod-wzgledem-upadlosci-fi,18543,3204260,1,news-detal

Rosyjski rząd odpowiedział na skargę, jaką w Europejskim Trybunale Praw
Człowieka złożyli Witomiła Wołk - Jezierska i 12 innych krewnych
polskich oficerów zamordowanych w Katyniu. W 17-stronicowym piśmie do
Rosjanie ani razu nie użyli słowa "zbrodnia" czy "mord". Piszą o
"sprawie" lub "zdarzeniu katyńskim". Rehabilitacji zamordowanych nie
przewidują, gdyż - jak tłumaczą - nie udało się potwierdzić okoliczności
schwytania polskich oficerów, charakteru postawionych im zarzutów i
tego, czy je udowodniono. Nie ma nawet pewności - pisze rosyjski rząd -
czy Polaków rozstrzelano. Moskwa przekonuje, że Trybunał nie powinien
zajmować się tą sprawą. Argument? Rosja jest związana europejską
konwencją praw człowieka, czyli podlega jurysdykcji Trybunału, dopiero
od 5 maja 1998 r. "Władze Federacji Rosyjskiej nie miały obowiązku
przeprowadzenia śledztwa w związku z katyńskimi zdarzeniami, które miały
miejsce w 1940 roku" - czytamy w piśmie. Ponadto Moskwa nie chce
przekazać Trybunałowi m.in. kopii postanowienia o umorzeniu śledztwa
katyńskiego z 2004 roku, gdyż "zawiera tajemnice, których ujawnienie
mogłoby przynieść uszczerbek bezpieczeństwu kraju". Polakom także
dokumentu nie przekazano. To pokazuje prawdziwe intencje Rosji, a nie
gesty pod publiczkę.
http://www.rp.pl/artykul/456406_Rosjanie_neguja_mord_w_Katyniu.html

Niezależna.pl publikuje list z protestem przeciwko nowelizacji ustawy o
IPN-nie, podpisany przez ponad 90 profesorów. Akcja zbierania podpisów
będzie kontynuowana. List zawiera szereg argumentów pokazujących jak
koszmarnie zła jest nowelizacja forsowana przez ekipę Tuska.
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/32198

Wynik głosowania nad nowelizacją ustawy o IPN. Warto zobaczyć kto jak
głosował i tych którzy umożliwiają przejęcie IPN przez agentów służb PRL
rozliczmy w trakcie wyborów.
http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&6&63&15

Podpisz listy otwarte przeciw nowelizacji ustawy o IPN.
http://blog.rp.pl/listotwarty/2010/03/28/w-sprawie-listu-w-obronie-ipn
http://lustronauki.wordpress.com/2010/03/22/protest-naukowcow-przeciwko-nowelizacji-ustawy-o-ipn

Profesor Jan Winiecki pytany o doniesienia dotyczące swojego niezgodnego
z prawem głosowania w Radzie Polityki Pieniężnej z powodu nacisków PO,
która go zgłosiła do RPP: "a to co mówi redaktor z jakiegoś tam
dziennika dla ubogich umysłowo, to mnie rzeczywiście niewiele obchodzi.
Dziennikarzowi z telewizji Trwam, którego inny członek RPP zapytał skąd
jest, powiedział: "Trwa mać, tak?" i głupkowato się zaśmiał. Później ten
wysoki urzędnik państwowy przed kamerą odezwał się do kulturalnego
przedstawiciela mediów: "zjeżdżaj Pan". Następnie miał zamiar odejść i
wsiąść do busa, dziennikarz powiedział wtedy: "jest Pan ważnym
urzędnikiem państwowym i nie wiem..." - dalszej części wypowiedzi nie
słychać, natomiast drugi dziennikarz mówi: "jest tu także telewizja
publiczna" na co profesor Winiecki odpowiedział "Pan się zachowuje jakby
Pan był w instytucji publicznej, ale zupełnie innego rodzaju", po czym
szybko wsiadł do busa, co wyglądało jak ucieczka - pytany w dalszym
ciągu o te doniesienia odpowiedział z busa ponownie pokazując poziom
własnej kultury osobistej: "mam Pana i pańskie doniesienia w nosie".
http://www.youtube.com/watch?v=Z0uIYisGkjY
http://blog.rp.pl/mazurek/2010/04/01/byc-jak-jan-winiecki

Gen. Wojciech Jaruzelski chce lecieć do Moskwy, a zaproszenie na obchody
65. rocznicy zwycięstwa nad Hitlerem przyjął "z wielkim zadowoleniem".
Przypominamy więc, że w grudniu 2009 r. lekarze orzekli, iż generał jest
"bardzo chory", w związku z czym tylko raz w tygodniu może być wzywany
do sądu i rozprawa może trwać tylko 2 godziny dziennie. Podsumowując -
tygodniowo generał nie może przebywać w sądzie więcej niż 120 minut.
Lekarze zaznaczyli również, że problemy Jaruzelskiego ze zdrowiem mają
charakter postępujący. Czy my Polacy będziemy długo jeszcze będziemy
znosić drwiny tego człowieka z wymiaru sprawiedliwości, rodzin ofiar PRL
i pośrednio całego społeczeństwa?
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/32567

Senator PO Jan Rulewski: W chwili obecnej przeciw gen. Jaruzelskiemu
toczy się przed sądem sprawa z oskarżenia publicznego - prokuratura
zarzuca mu poważne przestępstwa przeciw państwu. Wspólny lot obecnej
głowy państwa z człowiekiem oskarżonym o przestępstwa nie byłby
komfortową sytuacją dla obu jego uczestników. Warto zadać sobie pytanie,
z jakich powodów Rosjanie zaprosili dziś generała do Moskwy. Otóż jest
to podziękowanie za długotrwałą przyjaźń i wierność radziecko-rosyjskiej
racji stanu. Dlatego sądzę, że szybka decyzja generała o pakowaniu
walizek była pochopna. Dziś konstytucyjnym reprezentantem państwa na
zewnątrz nadal pozostaje Lech Kaczyński i to z nim oraz z rządem każdy,
kto chce reprezentować majestat Rzeczypospolitej, powinien przynajmniej
uzgadniać swoje plany oficjalnych wyjazdów na zaproszenie innych rządów.
http://www.rp.pl/artykul/9157,457833_Rulewski__Lot_prezydenta__z_oskarzonym.html

Można by poprosić Pilcha o jakiekolwiek uzasadnienie jego stwierdzenia w
felietonie w "Przekroju". Ale rzecz właśnie w tym, że Pilch w ogóle nie
widzi potrzeby, żeby cokolwiek uzasadniać. Wtedy bowiem mogłoby się
zdarzyć, że zamiast pobudzania emocji lemingów, zaczęłaby się normalna
dyskusja. Taką dyskusję oczywiście można by na ten temat poprowadzić,
tyle że wtedy trzeba by mocno rozwinąć zagadnienie, które Pilch załatwia
jednym kpiącym zdaniem. Trzeba by np. spytać, czy w służbach specjalnych
ważniejsze jest oczyszczenie w przypadku zmiany ustroju czy kontynuacja?
Czy dawne uwikłania mogą przeważać nad kompetencjami? Jakie mogą być
motywy polityka, który broni tak powstałych służb przed rozwiązaniem i
czy nie mogą budzić uzasadnionych wątpliwości? Ale żeby te pytania
zadawać i próbować na nie odpowiadać, trzeba by też znać rodowód WSI,
pamiętać choćby mniej więcej okoliczności ich rozwiązania (głos
Komorowskiego był odosobniony w PO) oraz zawartość raportu z nim
związanego i w ogóle mieć wiedzę na temat różnych detali i okoliczności,
o których Pilch, jak sądzę, nie ma pojęcia. Mam prawo tak sądzić,
ponieważ się do nich we wspomnianym tekście ani słowem nie odnosi.
http://lukaszwarzecha.salon24.pl/166925,leming-jerzy-pilch

Na wyjaśnienie roli tłuszczów roślinnych i zwierzęcych w zagrożeniu
miażdżycą poświęciłam cztery lata pracy, przestudiowałam ponad 600
publikacji z różnych ośrodków naukowych z całego świata. I aktualnie nie
mam cienia wątpliwości, że hipercholesterolową teorię miażdżycy
wymyślono w celu zdyskredytowania tłuszczów zwierzęcych i wprowadzenia
do diety ludzi znacznie tańszych olejów roślinnych oraz margaryn.
Rozmowa z prof. Grażyną Cichosz. Spożycie margaryny aż 10-krotnie
zwiększa prawdopodobieństwo miażdżycy w porównaniu ze spożyciem tej
samej ilości masła lub smalcu. Dodatkowo margaryna stanowi zagrożenie
otyłością, cukrzycą typu 2 i nowotworami. Wiele argumentów
przemawiających za tym, że to wielki biznes wmawia nam o prozdrowotności
wielu bardzo szkodliwych dla zdrowia produktów. Zaletą cukrów jest to,
że łagodzą stres, ale też blokują wchłanianie aminokwasów do mózgu. To,
że dzieci w szkołach kiepsko kojarzą, mają kłopoty z koncentracją, to w
mojej opinii efekt objadania się chrupkami, batonami popijanymi
coca-colą. Podstawą sprawności intelektualnej jest dieta bogata w
białko: mleko, jogurty, sery twarogowe i dojrzewające, jajka, mięso,
ryby. Krótko mówiąc, bez właściwej podaży pełnowartościowego białka oraz
biologicznie aktywnych kwasów omega-3 (z ryb albo tranu) centralny układ
nerwowy nie funkcjonuje prawidłowo.
http://wyborcza.pl/1,75248,7717475,My_chcemy_masla_a_nie_margaryny.html

Platforma straszy swoich członków surowymi karami, ale wiernych
działaczy nie krzywdzi. O wysokich standardach obowiązujących w
Platformie Obywatelskiej jej liderzy mówią za każdym razem, gdy któryś z
członków partii wywołuje jakiś skandal. To jedna z ulubionych fraz
Donalda Tuska. W rzeczywistości partia premiera jest miłosierna dla
lojalnych członków. Choć mówi się w niej dużo o surowych karach, są one
rzadko wymierzane. Jeśli nawet się zdarzają, to po kilkumiesięcznej
karencji winowajcy i tak wracają do łask. Jeżeli oczywiście pozostali
lojalni wobec partii.- Mirosław Drzewiecki pożegnał się z polityką,
mówiąc takie słowa (o dzikim kraju - red.) - stwierdził niedawno lojalny
wobec PO Stanisław Żelichowski z PSL. Nie tylko według koalicjanta, ale
też opozycji i mediów, kariera byłego ministra sportu skończyła się, gdy
TVN wyemitował osławiony wywiad z Florydy. Ale, co charakterystyczne,
takiego jednoznacznego stwierdzenia nie było ze strony PO. Politycy
Platformy przyznają, że lider partii wybaczył człowiekowi, który wie
wszystko o finansowej historii KLD i PO. Czynnik czasu jest kluczowy.
Media i wyborcy nie mają słoniowej pamięci i politycy o tym wiedzą.
Dobrym przykładem jest sprawa senatora Tomasza Misiaka ukaranego rok
temu za kontrakt na szkolenia dla zwalnianych stoczniowców, który jego
firma dostała od Agencji Rozwoju Przemysłu.- Senator naruszył standardy,
jakie powinny obowiązywać w PO. Konsekwencje, jakie poniesie, mają mieć
charakter prewencyjny, ostrzegawczy wobec innych - grzmiał rok temu
Tusk. Misiak odszedł z partii i klubu parlamentarnego. Ale już w grudniu
2009 r. Misiak bawił na wyjazdowym posiedzeniu senatorów PO. Siedział
tuż obok Schetyny. Pomnikiem niekonsekwencji jest lista zapowiadanych
kar za wybryki Janusza Palikota. Najsurowsza kara spotkała Palikota, gdy
na kilka miesięcy przestał kierować komisją "Przyjazne państwo", po tym
jak zarzucił Grażynie Gęsickiej z PiS "polityczną prostytucję".-
Przekroczył granice elementarnej przyzwoitości. Poniesie ostre
konsekwencje - zapowiadał wtedy premier. Stanowisko w komisji Palikot
szybko jednak odzyskał.- Publiczne wypowiedzi o "wykańczaniu"
jakiejkolwiek organizacji są niedopuszczalne - srożył się Tusk po
słowach posła, że PO powinna wykończyć Radio Maryja.- W PO nie ma
świętych krów. Nieprawidłowości będą wypalane żelazem - zapowiadał Tusk
po doniesieniach o nieprawidłowościach przy finansowaniu kampanii
Palikota. Groził mu też, gdy poseł atakował w prawyborach Radosława
Sikorskiego. Ale ostrych konsekwencji nigdy nie było. Jedynym
platformerskim prominentem, który wypadł z gry, jest Zbigniew
Chlebowski, który sam zawiesił członkostwo w klubie po aferze
hazardowej. Choć kilku posłów mówiło w mediach, że powinien wrócić,
wiadomo, że nie lubi go premier. Odwrotnie niż Palikota i Drzewieckiego.
- Palikot częściej bawi, niż oburza - wyjaśnił w wywiadzie Tusk.
http://blog.rp.pl/blog/2010/04/01/piotr-gursztyn-premier-przebacza-ulubiencom

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: 6°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama