Szef sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego, zaufany człowiek premiera Donalda Tuska - Sławomir Nowak - w nagrodę za dobry wynik wyborczy - doczekał się wreszcie awansu. Miał zostać szefem Kancelarii Prezydenta, lecz dostał inną propozycję od prezydenta Bronisława Komorowskiego. Wkrótce ma zostać ministrem w kancelarii prezydenta - odpowiedzialnym za kontakty z parlamentem.
Praca w kancelarii wiąże się z rezygnacją z aktywnej i formalnej działalności partyjnej. Nowak będzie musiał się pożegnać z funkcjami w parlamencie i partii. Nie wiadomo kiedy poseł Nowak odda mandat poselski, a także funkcje w Platformie.
Sławomir Nowak jest członkiem zarządu krajowego PO, szefem jej pomorskich struktur i wiceprzewodniczącym klubu PO. Jest posłem PO od 2004 r., nie zdobył mandatu w wyborach - początku kadencji posłem, lecz objął mandat po wybranym do Parlamentu Europejskiego Januszu Lewandowskim. Był aktywnym działaczem - najpierw w szeregach młodzieżówki Unii Wolności. Był szefem stowarzyszenia Młodzi Demokraci, które wyprowadził w 2001 r. z UW do nowego ugrupowania jako młodzieżówkę Platformy Obywatelskiej.
W nowym składzie Zarządu Platformy Obywatelskiej na Pomorzu wprowadził swoich ludzi - zaufanych ze swojego środowiska młodych, m.in. sekretarza - Agnieszkę Pomaską (posłankę PO) i skarbnika - Michała Owczarczaka (wicewojewodę). Jednakże Nowak już wkrótce odda fotel partyjny i mandat poselski. Pomorska Platforma będzie więc musiała wybrać nowego przewodniczącego. Spośród wiceprzewodniczących największym zaufaniem Tuska (który rozdaje karty partyjne) cieszy się poseł z Gdyni - liberał, lojalny Tadeusz Aziewicz. Akcje prezydenta Pawła Adamowicza nie są ostatnio wysokie, więc nie ma większych szans na schedę po Nowaku.





Napisz komentarz
Komentarze