Nie sprzyjała deszczowa aura.
Promocję zorganizowano 11 września. W pobliżu namiotu, gdzie ulokowano punkt informacyjny przez większość popołudnia było spore zainteresowanie. Jak przysłowiowe "ciepłe bułeczki" rozchodziły się kwartalniki "Suflery" (wydawane przez SCK) oraz ulotki Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Zamiast siedzenia w domu
- Wziąłem informator, ale jeszcze się zastanowię czy zapisać się na zajęcia – powiedział Alojzy Narloch. – Znajomi chwalą sobie wykładowców, zajęcia. Na pewno jest to ciekawa opcja spędzania czasu, którego nam emerytom zdecydowanie nie brakuje.
- Kto zdecyduje się zapisać na Uniwersytet może jeździć z nami na wycieczki, do teatru, na imprezy sportowe i integracyjne – przekonywała Maria Erdanowska prowadząca pracownię rękodzielniczą. - Oferujemy warsztaty i kółka zainteresowań. Uniwersytet to także miejsce spotkań, poznawania ciekawych ludzi, zawiązywania przyjaźni. Każda forma aktywności jest lepsza od biernego siedzenia w domu.
- Emeryci to często są to ludzie po „50”, w sile wieku, którzy chcą jeszcze działać, gdzieś się pokazać, a nawet udowodnić swoim wnukom, że ich czas jeszcze nie minął – dodała Ewa Czuba z pracowni teatralnej. - Możemy im to umożliwić. Może nauczyć się języka obcego, obsługiwania komputera, ale również kontynuować swoje wcześniejsze pasje i zainteresowania.
„S – Centrum” w najbliższym semestrze będzie kształcił także w zakresie filozofii z etyki, historii sztuki, tańca i psychologii.
Wyjątkowa atmosfera
Podczas „dni otwartych” zorganizowano wystawę studentów pracowni plastycznej oraz ich rękodzieła. Prezentowano prace malarskie, portrety, pejzaże, pięknie wykonane serwetki oraz obrusy wydziergane przez studentów. Na tablicach wisiały zdjęcia z życia studenckie, m.in. z wykładów oraz spotkań integracyjnych.
- Emeryci wzbraniają się przed Uniwersytetem, ale kiedy już do nas dołączą, zostają na długo – przekonywała Ewa Landowska z pracowni plastycznej. – Na zajęciach jest wyjątkowa atmosfera, nie ma rywalizacji. Często te spotkania warsztatowe przenoszą się na grunt prywatny. Można znaleźć wspaniałych ludzi o podobnych do naszych zainteresowaniach.
Na plus
Kawiarenkę „studencką” z uśmiechem na twarzy prowadziła pani Maria Pstrong. Było także stoisko z książkami "Królewskie Miasto Starogard" oraz płytą "Jedno niebo". - Pomimo chłodu i deszczu „dni otwarte” były niewątpliwie udane – powiedziała Monika Albrecht. – Mogą o tym czym świadczyć długa lista z zapisami na zajęcia.
Ich czas jeszcze nie minął. Uniwersytet Trzeciego Wieku zachęca emerytów
STAROGARD GD. Zamiast siedzenia w domu. Na starogardzkim Rynku odbyły się „dni otwarte” Uniwersytetu Trzeciego Wieku "S-CENTRUM". Zachęcano do udziału w zajęciach, zorganizowano wystawę prezentującą prace żaków - seniorów.
- 17.09.2009 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:24)
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze