środa, 17 grudnia 2025 14:31
Reklama

Mała wieś na tle wielkiej historii. Co robiły wojska hetmana Czarnieckiego wokół Rożentala?

POMORZE. Pewien akt notarialny ujawnił przepis prawny z czasów PRL, o którym mało kto pamięta (może oprócz prawników), a mianowicie podatek od wzbogacenia wojennego! Uchwalony był już w 1945 r. przez władzę ludową, a wymierzony także w zwykłych obywateli.
Mała wieś na tle wielkiej historii. Co robiły wojska hetmana Czarnieckiego wokół Rożentala?
Rozmowa z Andrzejem Wolskim, autorem książki „Ścieżkami i polami Rożentala...”

- Dlaczego zdecydował się Pan na napisanie książki o Rożentalu?
- Zamysł napisania książki po raz pierwszy pojawił się po wystawie „Rożental czas i my”, zimą 2005 r. Wtedy zastanawialiśmy się, czy nie warto by utrwalić zebranych informacji, może w formie gablot lub folderu. Dowartościowującym efektem tej wystawy była reakcja Krzysztofa Kowalkowskiego, który po felietonie w gdańskiej „Panoramie” zatelefonował, a potem przysłał do mnie list. Autor wielu książek o kociewskich, najbliższych nam miejscowościach, popierał w nim takie inicjatywy, przesłał też kilka odszukanych informacji o Rożentalu i zachęcał do pisania książki. Informacje zebrane na potrzeby wystawy były jednak zbyt skąpe do jej powstania.
Duże zainteresowanie i pozytywny odbiór wspomnianej wystawy skłonił mnie do uzupełniania wiedzy o historii wsi. Ostatecznym impulsem do podjęcia tego wyzwania była rocznica interwencji zbrojnej Stefana Czarnieckiego w Danii z 1658 r. oraz rajd motocyklowy, który odbył się z tej okazji w 2008 r. na trasie Będomin - Pelplin - Niemcy – Dania. Wiedziałem o pobycie wojsk hetmana Czarnieckiego na polach Rożentala, ale nie skojarzyłem tego faktu ze słynnym desantem konnym wojsk polskich na wyspę Als. Po rozmowie z ks. J. Zalewskim z Danii, zacząłem bardziej szczegółowo wczytywać się w historyczne zapiski np. ks. St. Kujota (Opactwo pelplińskie, 1875) i felietony w „Informatorze Pelplińskim.” Okazało się, że dokładne analizowanie regionalnych informacji pozwala odszukać szczegóły o okolicznych wsiach, także o Rożentalu.

- Jaki był pomysł na tę książkę?
- Początkowo chciałem zarysować dzieje wsi w kilku działach: położenie wsi i znaleziska archeologiczne, czasy cysterskie, zabory, okres międzywojenny z II wojną światową oraz czasy powojenne. Ostatecznie pojawiło się więcej rozdziałów ponieważ zdobyłem więcej szczegółowych informacji. W trakcie pisania dojrzała u mnie idea nie tylko spisania historii wsi, ale też wytłumaczenia pewnych dawnych określeń oraz działań ludzi. Później okazało się, że niektóre, ważne elementy historii najnowszej, jak działalność organizacji „Gryf Pomorski”, czy działania władzy ludowej, nie są dla wielu dostatecznie znane. Na ile moje obserwacje okazały się trafne, ocenią czytelnicy.

- Czy podczas zbierania materiałów nie brakowało zaskoczeń, informacji, o których nigdy wcześniej Pan nie słyszał?
- Pierwszym takim zaskoczeniem był zakres czasowy pierwszych śladów osadnictwa na terenie wsi. Ogólne informacje sugerowały czas Kultury Pomorskiej, ale po weryfikacji w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku okazało się, że dotyczy on Kultury Pucharów Lejkowatych, czyli czasu sprzed ok. 5000 lat. Jak już wspomniałem zaskoczył mnie też powód pobytu wojsk Stefana Czarnieckiego na polach Rożentala. Zadziwiające są też powiązania rodzinne rożentalaków ze znanymi rodami pomorskimi, jak np. z Brejskimi (Jan Brejski był wojewodą pomorskim), Komorowskimi i Wieckimi herbu „Leliwa” (bł. ks. Bronisław Komorowski, bł. Marta Wiecka) i jeszcze kilkoma innymi rodzinami, o których wspominam w książce lub pominąłem ze względu na odchodzenie od jej głównego tematu. Z kolei pewien akt notarialny ujawnił mi przepis prawny z czasów PRL, o którym mało kto pamięta (może oprócz prawników), a mianowicie podatek od wzbogacenia wojennego! Uchwalony był już w 1945 r. przez władzę ludową, a wymierzony także w zwykłych obywateli. Najbardziej jednak zaskoczyło mnie, że udało mi się poruszyć w książce wszystkie istotne etapy jej dziejów. Na każdy z nich znalazły się fakty warte zapisania.

- Czy można powiedzieć, że historia ostatnich kilkudziesięciu lat Rożentala, to przede wszystkim dzieje kilku rodzin, które aktywowały życie na wsi?
- Raczej nie, chociaż książka o Rożentalu może to sugerować. Prezentuję w niej informacje potwierdzone, ale kilka rodzin, to nawet jak na tę 500-osobową wieś, to zaniżona liczba. Inicjatywy gospodarcze i społeczne w tej wsi dotyczyły tylko sołtysów, przedsiębiorców, władz (np. Gminnej Rady Narodowej), strażaków, nauczycieli, ale także osób prywatnych, jak A. Ostrowski (piłka nożna), czy E. Seroka (siłownia kulturystyczna). Trudno tu mówić o kilku rodzinach aktywujących mieszkańców. Takich inicjatyw o różnym zakresie było wiele. Ta bliżej nieokreślona liczba osób angażujących się w życie społeczne miejscowości świadczy o jej sile i jednocześnie o małych możliwościach dokumentowania i upamiętniania ludzi i ich działań. Wiedza o nich sprowadza się do zdawkowych informacji, co upraszcza obraz tak małych społecznościach. Inicjatywy w Rożentalu powstawały nieregularnie i raz inicjowała je grupa ludzi, a czasem pojedyncze osoby. Ostatnio inicjatorów jest mniej, ale i tak wieś jest zauważalna w gminie Pelplin i nie tylko.

- Czy Rożental oraz ludzie z niego pochodzący przewijają się na kartach tej wielkiej historii?
- Ta wielka historia do Rożentala tylko wkroczyła, nie powstała tutaj. Dotyczy to głównie czasu Kultury Pucharów Lejkowatych i wniosków archeologów oraz wątku interwencyjnej wyprawy Stefana Czarnieckiego w Danii. Pozostałe dzieje wsi wiążą się i uzupełniają głównie historię Pomorza i Polski i są jej lokalną wersją, może przez to bliższą ludziom tych terenów. Informacje dotyczące udziału rożentalaków w dziejach Pomorza i Polski zapisują ich udział w I wojnie, w armii pruskiej i przechodzeniu do polskich formacji wojskowych np. do armii gen. Hallera. Podobnie było w czasie II wojny światowej z przechodzeniem z armii hitlerowskiej do Polskich Sił Zbrojnych na zachodzie, czy angażowaniem się w podziemnych organizacjach jak „Gryf Pomorski”. W Pelplinie natomiast zauważa się postać Edmunda Kamrowskiego, który poległ nad Bugiem w czasie wojny bolszewickiej, a pochowany został na pelplińskim starym cmentarzu. Pochodził z Rożentala. Do rodziny Kamrowskich należeli też ks. Edmund, Leon i Marian, którzy za działalność konspiracyjną na terenie Generalnej Guberni skazani zostali na śmierć. Przypomina mi się jeszcze jedna ciekawa osoba, postać B. Pręgla. Prowadził on różne interesy na terenie Kociewia, od Nowego po Starogard, a w czasie wojny pomógł krewnemu F. Zielińskiemu wyjść z obozu Stutthof. Nawiasem mówiąc przypomina on mi postać filmowego Kurasia, który też pochodził z Kociewia i miał żyłkę do interesów.
Są to może epizody, ale pamiętać należy, że wieś ta przez stulecia liczyła ok. 500 mieszkańców i nie miała lokalnego, znaczącego przewodnictwa w postaci np. kościoła lub dworu pańskiego.

- W jaki sposób wyglądało zbieranie materiałów do książki? Jaki udział w jej powstawaniu mieli sami mieszkańcy?
- Pewien zasób wiedzy o wsi miałem już wcześniej. Pochodziła ona z okazyjnych rozmów, to też wiedziałem gdzie szukać śladów do niektórych wątków. Porządkowanie informacji zacząłem od informacji ogólnych, publikowanych przez B. Soleckiego w „Informatorze Pelplińskim”. Niektóre wątki udało się rozszerzyć i wyjaśnić. Często jednak wchodziłem w ślepą uliczkę, dużo czytałem, ale bez efektów. Brakowało informacji w archiwach, które nic nowego nie wnosiły, a potrzebne dane mogły znajdować się być może w odległych miejscach, ale bez żadnych gwarancji. Z kolei wczytując się w teksty St. Kujota, zauważyłem małą przejrzystość zawartych tam informacji i określeń. Zdecydowałem się „przetłumaczyć” je na nasz współczesny język. Potem podobnemu zabiegowi poddałem informacje, które mogły być mało czytelne (mało znane) młodszym czytelnikom. Okres II wojny światowej i czasy PRL opisałem głównie w oparciu o relacje mieszkańców. Mimo, że to tak nieodległe czasy, wystąpiły problemy z precyzyjnym ustalaniem dat i faktów.

- Z jakim przyjęciem wśród mieszkańców wsi spotkała się książka? Pojawiały się opinie o tym, że o czymś może zapomniał Pan wspomnieć, lub że jakiś fragment opisujący nowożytne losy wsi można było inaczej przedstawić?
- Reakcja była pozytywna. Na razie nie dotarły do mnie opinie i uwagi dotyczące treści. Tylko wątek siłowni kulturystycznej został skomentowany. Okazało się, że ta siłownia była pierwszą w gminie Pelplin i korzystali z niej również pelpliniacy. Następne siłownie były w Tczewie i Pinczynie. Równocześnie padła propozycja opisania wesołych „tradycji” wsi i czasem niewybrednych żartów, jakie sobie robili mieszkańcy (nie zawsze bezpiecznych). Natomiast od czytelników z Pelplina dotarły do mnie głosy pozytywnego zdziwienia, ile to się w Rożentalu wydarzyło, w takim małym Rożentalu...
 

O autorze słów kilka
Andrzej Wolski urodził się w Starogardzie Gd. Ukończył Wydział Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Od 1988 r. zawodowo związany z Zespołem Szkół nr 2 w Pelplinie jako nauczyciel plastyki. W 1990 r. wraz z rodziną zamieszkał w Rożentalu. Od 2003 r. emocjonalnie związany z miejscowym Kołem Gospodyń Wiejskich. Miejscowy malarz artysta - tak mówią o nim mieszkańcy Rożentala. Jest autorem rzeźby kowala stojącej w Rożentalu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

fgbthgthtghtghttghtg 16.12.2023 22:02
Komentarz usunięty

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
fgdfgf 16.12.2023 22:02
Komentarz usunięty

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
ja 23.08.2016 20:25
Gdzie można kupić książkę ? Na stronach internetowych nie jest wystawiona

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: 2°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama