wtorek, 16 grudnia 2025 06:43
Reklama

Olimpijskie zmagania. Indeks GWSH w nagrodę

GDAŃSK. 137 uczniów z 30 szkół ponadgimnazjalnych z woj. pomorskiego przystąpiło do II etapu czwartej edycji Olimpiady Wiedzy o Bezpieczeństwie „Bezpieczne i Przyjazne Pomorze”. Nagrodą główną jest indeks na wybrany kierunek studiów w Gdańskiej Wyższej Szkole Humanistycznej. Patronat nad Olimpiadą sprawuje Portal Pomorza.
Olimpijskie zmagania. Indeks GWSH w nagrodę
IV Olimpiada Wiedzy o Bezpieczeństwie „Bezpieczne i Przyjazne Pomorze”

Wejdą w dorosły świat tacy, jak ich ukształtowało gniazdo: osiedle, blok, podwórko

Pytania testowe dotyczyły zagadnień bezpieczeństwa i znajomości przepisów prawa. 62 reprezentantów szkół gdańskich spotkało się we wtorek, 8 lutego 2011 r., o godz., 9 w siedzibie Komendy Straży Miejskiej przy ul. Elbląskiej 54/60 w Gdańsku. Tego samego dnia o tej samej porze 75 dziewcząt i chłopców ze szkół w: Pucku, Tczewie, Kwidzynie, Pelplinie i Kościerzynie – pod opieką koordynatorów Olimpiady - na te same pytania odpowiadało w macierzystych szkołach.
Po wypełnieniu testu uczestnicy odebrali dyplomy.
Trzeci, ostatni etap – z udziałem finalistów z całego województwa pomorskiego - odbędzie się 10 marca 2011 roku w siedzibie Rady Miasta Gdańska - Nowym Ratuszu przy ul. Wały Jagiellońskie 1 w Gdańsku. Zmagania - trwać będą cały dzień.
Konkurs odbywa się w ramach rządowego programu „Razem Bezpieczniej”.

Mnie niepokoi to, jak u nas się młodzież zachowuje
Towarzyszyliśmy uczestnikom drugiego etapu we wtorkowy poranek. Panowała ożywiona atmosfera.
- Brałem udział w tej Olimpiadzie rok temu, jako dwunasty dostałem MP3 - mówi Dawid Wilewski z Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego i Chemicznego im. Marii Skłodowskiej – Curie w Gdańsku. –  Widząc nagrody, jakie były w finale stwierdziłem, że powalczę teraz silniej. Indeks do tej dobrej wyższej uczelni jest bardzo kuszącą zachętą i było by miło go wygrać.
W zeszłym roku laureaci wyższych miejsc dostali laptopy, zestaw do pierwszej pomocy, książki, mówi rozemocjonowany Dawid. Uczył się sam, zna dobrze regulamin konkursu. Zakres wymaganej wiedzy jest, jego zdaniem, dość duży. Zapoznał się z Konstytucją RP poprosił mamę, żeby wydrukowała 16 ustaw, które są w literaturze konkursu. I tak studiował Kodeks Drogowy, Ustawę o Przeciwdziałaniu Narkomanii, Ustawę o Wychowaniu w Trzeźwości i Przeciwdziałaniu Alkoholizmowi i in. Solidnie się uczył i liczy na łut szczęścia.  - Pierwszy, szkolny etap Olimpiady, był, moim zdaniem trudniejszy, niż drugi – zwierza się Paula Kępka z tej samej szkoły. Uczyłam się sama, rodzice pomagali mi zgromadzić potrzebne książki, strażnicy miejscy przyjeżdżali do szkoły, rozmawiali z nami, wyjaśniali sporne kwestie.
Paula mieszka na w wsi, w Jagatowie za Pruszczem Gd. Dojeżdża codziennie do szkoły i wraca do domu autobusem, to ponad 20 kilometrów. Teraz na pewno więcej wie o bezpieczeństwie.
- Przez pryzmat ustaw, które czytałam, patrzę, jak u nas, jest – zwierza się Paula. - Ogólnie mnie niepokoi to, jak u nas się młodzież zachowuje. Jakieś schadzki się odbywają, piją alkohol. To powinno się zmienić. Potrzebne są zajęcia dla młodych ludzi, doping, żeby ich czymś wartościowym zainteresować.
Bierze udział w Olimpiadzie z ciekawości, żeby się więcej nauczyć tego, czego nie ma w szkole. Marzy o studiach weterynaryjnych, więc nawet nie myśli o indeksie jako nagrodzie głównej.

Dostrzegać problemy drugiego człowieka
- Nie liczę na indeks, mam inne plany, niż humanistyka, wziąłem udział w Olimpiadzie, żeby lepiej poznać przepisy i móc z nich korzystać - mówi Sebastian
Czapiński z Zespołu Sportowych Szkół Ogólnokształcących w Gdańsku.
- Z zainteresowaniem poszerzam wiedzę na temat przepisów, ustaw, bo na co dzień nie ma możliwości zapoznać się z tymi zagadnieniami – mówi Dominika Kamrowska z tej samej szkoły. A to jest bardzo przydatne w życiu.
- Po raz drugi opiekuję się grupą uczestników Olimpiady – powiedziała Wiesława Herman, nauczycielka języka polskiego z Zespołu Sportowych Szkół Ogólnokształcących w Gdańsku. – W 2010 r. znalazłam chętnych uczniów. Wyszło tak, że z grupy ponad 30 osób startujących w I etapie, 19 dostało się do II etapu. Kasia Ratajczyk, wówczas uczennica II klasy, zdobyła I miejsce. Ujęła komisję rzetelną wiedzą, ponadto wykazała się darem przekazywania swoich myśli i argumentów.
Dziewczynce udało się zwyciężyć, ma już teraz w ręku indeks, spokój, studia zapewnione. Dostała też jako nagrodę – laptopa. Pech chciał, że przed eliminacjami ktoś ukradł jej  laptopa, a więc Kasia może mówić o podwójnym szczęściu.
Generalnie młodzież ma w sobie wiele inwencji, natomiast trzeba, niestety, ich pchnąć, czasem przymusić, innym razem wpłynąć osobowością na ich działanie, dzieli się doświadczeniem Wiesława Herman. W tej szkole jest sytuacja specyficzna, bo młodzi ludzie jednocześnie intensywnie się uczą i ciężko trenują różne dziedziny sportu. I… płacą czasem mandaty za złe parkowanie, które im daje Straż Miejska.
- Poprzez zapoznawanie się z problematyką bezpieczeństwa i przepisów prawa młodzież uczy się dostrzegania problemów drugiego człowieka, tworzenia wspólnoty z ludźmi z najbliższego otoczenia - kontynuuje Wiesława Herman. – Bo oni wejdą w dorosły świat tacy, jak ich ukształtowało gniazdo – blok, podwórko, osiedle, z których wyszli. Wśród naszych uczestników są chłopaki, którzy mają żyłkę społecznikowską. Myślę, że z powodzeniem będą mogli odgrywać role liderów w społeczności. Jestem ze szkoły siłaczek i Judymów i głęboko w naszą młodzież wierzę.

Laureaci jako studenci spisują się świetnie
Pomysł zorganizowania Olimpiady zrodził się wśród pracowników Straży  Miejskiej w Gdańsku.
- Od 2000 r. realizujemy program Odpowiedzialność Nieletnich za Popełnione Czyny Karalne – mówi Agnieszka Solecka, kierownik referatu profilaktyki Straży Miejskiej w Gdańsku, inicjatorka Olimpiady, przewodnicząca Komisji Konkursowej Olimpiady. -  Pomyśleliśmy że dobrym podsumowaniem naszych działań edukacyjnych byłby konkurs. Potrzebowaliśmy partnera, szkoły, która zachęciłaby uczniów do pracy, bo liczą się również nagrody. Na nasz apel odezwała się Gdańska Wyższa Szkoła Humanistyczna. Podpisaliśmy porozumienie o współpracy.
Pierwsza Olimpiada Wiedzy o Bezpieczeństwie „Bezpieczne i Przyjazne Pomorze” odbyła się z udziałem wyłącznie reprezentantów z Gdańska. Do drugiej edycji dołączyli uczniowie ze szkół w Sopocie i Tczewie. W trzeciej wzięli udział  dziewczęta i chłopcy z kilku innych miast z Województwa  Pomorskiego.
-Teraz za naszym przykładem idą inne miasta Polski Północnej, których przedstawiciele podczas ubiegłych edycji podpatrywali przebieg Olimpiady – mówi Stanisław Sobaszek wicekanclerz Gdańskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej. - Taki sam konkurs odbywa się już w Toruniu.  Rozmawiamy z przedstawicielami Koszalina, żeby Olimpiadę na tamtym terenie również zorganizować. Cieszymy się, wszyscy laureaci poprzednich edycji jako studenci naszej uczelni spisują się świetnie, warto więc inicjatywę rozwijać.
- Zależy nam żeby pozyskać młodzież z mniejszych miejscowości – dodaje Agnieszka Solecka. - W ubiegłym roku na drugim miejscu znalazła się uczennica z Pucka, tylko małymi punkcikami wygrała reprezentantka Gdańska. II edycję Olimpiady wygrał przedstawiciel Tczewa. Młodzież z mniejszych miejscowości jest przygotowana na takim samym, jeśli nie na wyższym, poziomie. W organizacji Olimpiady współpracujemy ze towarzyszeniem Gmin Wiejskich Województwa Pomorskiego. W komisji konkursowej zasiada reprezentant tej organizacji, który na co dzień przekonuje wójtów, żeby młodzież w Olimpiadzie uczestniczyła.

Poziom coraz wyższy, wskazówki dla włodarzy
Do udziału w IV edycji Olimpiady Wiedzy o Bezpieczeństwie „Bezpieczne i Przyjazne Pomorze” zgłosiło się 584 uczniów z 29 szkół województwa pomorskiego. Do II etapu Komisja Konkursowa zakwalifikowała 137 uczniów.
- To już jest elita, wszyscy dysponują wysokim poziomem wiedzy z zakresu bezpieczeństwa i przepisów prawa – powiedziała   Agnieszka Solecka. - Miło słuchać, co mówią i na nich patrzeć. Znakomicie przygotowani, przychodzą eleganccy, nigdy się nie spóźniają, zawsze mają przy sobie dokumenty. Nie musimy im zwracać na nic uwagi. To są świadomi obywatele naszego kraju.
Niektórzy w trakcie przygotowywania do Olimpiady, współpracując z koordynatorami ze Straży Miejskiej, chcą brać udział w patrolach, żeby zobaczyć, jak praca wygląda na miejscu. Organizatorzy się cieszą, że młodzi tak postrzegają bezpieczeństwo i włączają się, a nawet ukierunkowują działania straży, bo o to także chodzi.
- Wspólne działania wpływają również na zmianę postrzegania Straży Miejskiej, która zaczyna być  dla młodych ludzi partnerem - dodaje Agnieszka Solecka. - Olimpiada to dla nas duży ciężar, wiele pracy, dodatkowe wyzwanie i kolosalna satysfakcja.
W czwartek, 10 lutego 2011 r. zbiera się komisja konkursowa. O tym, kto zakwalifikował się do finału – będzie to grupa licząca około 20 osób – wiadomo będzie już w piątek, 11 lutego 2011 r. Młodzież będzie miała równo miesiąc na przygotowanie się do finału.
- Z roku na rok poziom wiedzy uczestników Olimpiady na temat szeroko rozumianego bezpieczeństwa jest coraz wyższy – powiedziała Agnieszka Solecka. – Dlatego testy mają coraz większy stopień trudności. Są osoby, które kolejny raz biorą udział w Olimpiadzie, są tacy, którzy byli w finale i jeszcze raz próbują powalczyć o Indeks Gdańskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej. To wyjątkowa nagroda, laureat ma opłacone studia I i II stopnia w tej uczelni.
Trzeci, ostatni etap – z udziałem finalistów z całego województwa pomorskiego - odbędzie się 10 marca 2011 r. w siedzibie Rady Miasta Gdańska - Nowym Ratuszu przy ul. Wały Jagiellońskie 1 w Gdańsku. Zmagania - trwać będą cały dzień
 - Zapraszamy na finał, który ma charakter otwarty, wszystkich zainteresowanych – zachęca Agnieszka Solecka. - Młodzież jest co roku bardzo profesjonalnie przygotowana. Finaliści przygotują prezentacje na temat poprawy bezpieczeństwa w swoim rejonie: dzielnicy, wsi. Dzielą się osobistymi doświadczeniami i spostrzeżeniami. Różne będą prace: filmy, wywiady, badania. Oni muszą zaprezentować i obronić swoje tezy. Wskazać niebezpieczne miejsca i trudne kwestie, ale i powiedzieć, jakich rozwiązań oczekują. Myślę że dla uczniów wyjście przed sąd konkursowy, widownię, zaprezentowanie swoich racji to niewiarygodny stres porównywalny z egzaminem maturalnym.
Na sali Nowego Ratusza w Gdańsku 10 marca znajdą się: włodarze miast: prezydenci, burmistrzowie, starostowie, wójtowie, z których przyjadą uczestnicy. Z uwagą śledzić będą jak młodzi ludzie postrzegają to, co się na ich terenie dzieje. To oni niedługo będą mogli wziąć inicjatywę w swoje ręce, wpływać na rozwój lokalnych społeczności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: 3°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama