Kilka tygodni temu opisywaliśmy problem mężczyzny, który wykupił abonament na bezprzewodowy Internet, który – jego zdaniem - nie działał jak należy. Teraz zgłosił się do nas Jacek G., który twierdzi, że bezskutecznie wykupywał opcje darmowego numeru do bliskiej osoby.
Wieczorne rozmowy
Jacek G. jest studentem IV roku jednej z gdańskich uczelni. Jego dziewczyna mieszka i pracuje w Starogardzie Gd. Spotykają się w weekendy. W opcji swojego abonamentu wybrał darmowy numer „do przyjaciela”. Dzięki temu mógł przez całą dobę rozmawiać z dziewczyną. – Zdarzało się, że rozmawialiśmy przez telefon nawet 3 godziny dziennie – mówi student.
Problemy z abonamentem
Student płacił miesięcznie ponad 50 zł za abonament. Dodatkowo, za 10 zł wykupywał opcję darmowego numeru do swojej dziewczyny. W maju otrzymał wiadomość tekstową o promocji darmowych rozmów do końca umowy w grudniu. – Byłem bardzo zadowolony. Nie musiałem co miesiąc wydawać pieniędzy na usługę darmowego numeru. Firma telefonii komórkowej doceniła najwidoczniej moje przywiązanie do proponowanych przez nią promocji – powiedział Jacek G.
Niestety, w czerwcu musiał zmienić wybrany numer na nowy, bowiem jego dziewczyna wykupiła inny starter. Od tego momentu zaczęły się problemy. Abonament 50 zł, który wystarczał mu wcześniej przez cały miesiąc na rozmowy i sms-y, nagle trwonił w 3 dni. Okazało się, że opcja darmowego numeru nie działała jak należy. Udał się do salonu firmy komórkowej aby wyjaśnić sytuację.
Abonament na 3 dni
Konsultant zapewnił go, że w ciągu 48 godzin usługa zostanie włączona ponownie i obejmować będzie nowy numer dziewczyny. Jednakże po tym terminie usługa nadal nie działała. Klient udał się do drugiego salonu tej samej firmy. – Myślałem, że ten konsultant nie jest zbyt kompetentny, dlatego zmieniłem dotychczasowy salon na kolejny –mówi G. W nowym punkcie był częstym gościem. Za każdym razem zgłaszał problem innemu konsultantowi.
– Ciągle słyszałem, że wystąpił błąd w systemie i jutro już powinno być dobrze, ewentualnie w nowym okresie rozliczeniowym. Doszło do tego, że przez 3 dni wydzwaniałem do dziewczyny 50 zł i pozostawałem bez środków na koncie – powiedział Jacek G.
Po 3 miesiącach udało się!
Po 3 miesiącach próśb i nerwów, usługa darmowego numeru została uruchomiona. – Jeśli był to chwyt marketingowy to jestem bardzo zaskoczony. W grudniu kończy się moja umowa z tą firmą i poważnie zastanawiam się nad zmianą operatora na bardziej kompetentnego i otwartego na klientów – powiedział student.
Rozmowy niekontrolowane. Opcja niby darmowa
STAROGARD GD. Od prawie 2 lat jest abonentem jednej ze znanych firm komórkowych. Wykonuje sporo rozmów telefonicznych w ciągu dnia, wykupuje na bieżąco wszelkie promocje i zniżki. Od pewnego momentu promocje nie działały, a punkt obsługi klienta bagatelizował problem.
- 01.10.2009 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:25)
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze