Jaki efekt? Ciągła nadzieja, że zwycięży rozsądek i powstrzymana zostanie degradacja telewizji regionalnej.
Brak zasięgu w terenie
Stanowczo protestowaliśmy przeciwko decyzji władz centralnych Telewizji Polskiej powodującej od 3 stycznia 2011 r. zlikwidowanie pasma programów regionalnych na antenie TVP 2. Program regionalny emitowany przez Odział TVP Gdańsk jest bowiem emitowany tylko w paśmie „trzecim”- i to w ograniczonym zakresie czasowym.
Ta decyzja ma swoje bardzo negatywne skutki – wielu widzów – mieszkańców zachodniej części województwa (miasta Słupsk Ustka, Miastko i okolice) zostało bowiem pozbawionych dostępu do informacji telewizyjnej z regionu. Nie mają możliwości technicznych odbioru programu „trzeciego”.
Podstawą zasięgu technicznego - dotarcia do widza - są bowiem nadajniki analogowe, przeważnie o niewielkiej mocy, stąd wiele obszarów kraju pozbawionych jest dostępu do telewizji regionalnej.
Zasięg odbioru podstawowego programu informacyjnego „Panorama” (i innych, emitowanych przez Oddział TVP Gdańsk) zmniejszył się o ok. 30% w stosunku do emisji w paśmie „dwójkowym”.
Podobnie jest w innych rejonach kraju, widzowie wielu miejsc Polski zostali pozbawieni dostępu do informacji i publicystyki przygotowywanej przez Oddziały Regionalne TVP.
[Np. w województwie podkarpackim sygnał OTV Rzeszów nie dociera do 75% mieszkańców regionu. Programu regionalnego nie oglądają w ogóle mieszkańcy południowej i zachodniej części województwa, w tym tak ważne dla regionu miasta jak Tarnobrzeg, Stalowa Wola, Dębica, Krosno, Sanok, Ustrzyki oraz mieszkańcy wsi.
W województwie zachodniopomorskim z obszaru nadawania OTV Szczecin znika m.in. rejon Świnoujścia i Międzyzdrojów, wschodnia część rejonu koszalińskiego– razem około 15% widzów.
W dolnośląskim o 20% zmniejszył się zasięg nadawania OTV Wrocław, który i tak do tej pory docierał jedynie do 75% mieszkańców województwa.]
Trzeba powiedzieć jasno – decyzja Zarządu TVP S.A. jest złamaniem powinności ustawowych nadawcy publicznego, a szczególnie art. 26. pkt 2 ustawy [w którym napisano , że : „ Telewizję publiczną tworzy spółka „Telewizja Polska – Spółka Akcyjna”, zawiązana w celu tworzenia i rozpowszechniania ogólnokrajowych programów I, II i TV Polonia oraz regionalnych programów telewizyjnych.”]
oraz pkt. 5. [o treści : „Przewodniczący Krajowej Rady w porozumieniu z Prezesem Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty dokonuje, w drodze decyzji, rezerwacji częstotliwości niezbędnych do wykonywania ustawowych zadań przez spółki oraz określa warunki wykorzystania tych częstotliwości. Do dokonywania, wprowadzania zmian lub cofania rezerwacji częstotliwości, w zakresie określonym w art. 37 ust. 1 pkt. 3, stosuje się odpowiednio przepisy art. 22 i 23 ustawy z dnia 21 lipca 2000 r. – Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. Nr 73, poz. 852)].
Te trudności techniczne z dotarciem do widza z programem regionalnym w pewnym zakresie można by rozwiązać poprzez emisję w sieciach kablowych. Jednakże nie ma prawnych podstaw, aby „kablówki” obligatoryjnie emitowały w swoim zasięgu programy lokalnej telewizji publicznej.
Problem ma rozwiązać zapowiadana cyfryzacja – przewiduje się, że uruchomienie multiplexów zostanie zakończone do połowy 2014 r.
Jednakże czas ucieka, a nadawcy komercyjni praktycznie już teraz mogą nadawać swoje programy w ramach multiplexu (MUX 2) i odbierają telewizji publicznej widzów (pozbawionych dostępu do programów regionalnych).
Czy po wprowadzeniu cyfryzacji w Telewizji Polskiej - po długim okresie przerwy w dostępie w „dwójce”- widzowie wrócą do regionalnej anteny publicznej?
Komu zależy na takim dogaszaniu telewizji regionalnej?
Deklaracje polityków to za mało
Od kilku lat pogłębia się trudna sytuacja finansowa prowadząca do ograniczeń programowo-emisyjnych, powtórek. Po zapowiedzi zniesienia abonamentu, wpływy z tego tytułu spadły kilkakrotnie, a ośrodki regionalne są utrzymywane głównie z abonamentu. Konieczne są zatem regulacje prawne zapewniające finansowanie mediów publicznych na takim poziomie, aby przerwać ich postępującą degradację.
Tutaj niezbędne są nie tylko deklaracje polityczne władzy ustawodawczej i wykonawczej, lecz konkretne i szybkie regulacje prawne w zakresie ściągalności abonamentu lub zastosowania innych skutecznych rozwiązań finansowania. Trzeba także umożliwić rozwój platformy internetowej telewizji regionalnej (w zakresie multimedialnej a także do pozyskiwania reklam).
Misja na papierze
Restrykcyjna polityka finansowa wobec ośrodków regionalnych w zasadniczy sposób ogranicza możliwości realizacji misji telewizji publicznej w zakresie prawa obywateli do informacji. Nie można godzić się, aby radykalne ograniczenie centralnych środków finansowych oraz brak innych możliwości zrównoważenia kosztów prowadziły do likwidacji ośrodków regionalnych.
Nie można dopuścić, aby ze względu na narzucone ograniczenia emisyjne i finansowe zniknęły lub były radykalnie okrojone programy przeznaczone dla społeczności lokalnych, programy o tematyce gospodarczej, religijnej, kulturalnej, sportowej oraz o nauce i edukacji.
Społeczność lokalna ma bowiem zagwarantowane ustawowo prawo do korzystania z mediów – jako środka komunikacji w życiu swoich małych ojczyzn, niezbędnego do rozwoju społeczeństwa obywatelskiego.
Marginalizacja ośrodków regionalnych
Proces marginalizacji telewizji regionalnej rozpoczął się 15 lat temu zabraniem najlepszego czasu antenowego programowi lokalnemu. Krokiem milowym ku marginalizacji Oddziałów okazało się „wciśnięcie” - bez podstaw merytorycznych i prawnych - na antenę TVP 3 centralnego programu informacyjnego (TVP Info).
Rzekome usprawnienia i reformy organizacyjne zmierzały zawsze w tym samym kierunku - doraźnego szukania oszczędności kosztem regionów, a w efekcie do dominującej dziś w polskiej telewizji tendencji całkowitej centralizacji programu telewizyjnego.
Tendencja zmierzająca do marginalizacji roli mediów lokalnych jest sprzeczna z ogólnym kierunkiem rozwoju samorządności i społeczeństwa obywatelskiego w naszym kraju. Jest sprzeczna z duchem Konstytucji RP, w której istnienie mediów publicznych jest niezbędną wartością ustrojową. Jest to także niezgodne z zaleceniami Komitetu Ministrów Rady Europy nakładającymi na państwa członkowskie - ich organy ustawodawcze i wykonawcze - szczególne obowiązki w kwestii misji mediów publicznych i zapewnienia im warunków niezbędnych do pełnienia tej misji w nowym środowisku cyfrowym, ich powszechnej dostępności dla wszystkich jednostek i grup społecznych.
Telewizja dla mieszkańców
We wdrażanym modelu telewizji publicznej coraz mniejszą rolę i znaczenie mają ośrodki regionalne telewizji. Model oparty na pełnej zależności oddziałów regionalnych TVP od struktur centralnych – zarówno w zakresie dysponowania wymiarem czasu antenowego, jak i pod względem finansowym – uniemożliwia realizację oczekiwanej przez odbiorców misji telewizji regionalnej, która przede wszystkim powinna wyrażać potrzeby regionu i jego mieszkańców.
Misja telewizji regionalnej ma służyć lokalnym społecznościom i nie może być realizowana centralnie.
Niezbędnym partnerem dla społeczności lokalnych jest publiczna, regionalna telewizja. Powinna bezstronnie i wszechstronnie informować o wszystkich lokalnych wydarzeniach, problemach i osiągnięciach. Tego zadania nie spełni telewizja centralnie sterowana z Warszawy.
Mając na względzie należytą realizację misji publicznej przez regionalne ośrodki telewizji uznajemy za konieczne przywrócenie - zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji - możliwości nadawania przez ośrodki regionalne TVP całodobowego programu telewizyjnego (a przynajmniej w zakresie 6-7 godzin emisyjnych).
Przyszłością telewizji publicznej jest program regionalny, w którym - mimo jego szczątkowości – oglądalność ma tendencje wzrostową.
Mam nadzieję, że podjęte przez Państwo Stanowisko dotrze do decydentów i przyczyni się do pozytywnego rozwiązania problemów telewizji regionalnej.
Publiczna a nie partyjna
Nie ma obecnie jasnej wizji Telewizji Regionalnej – są bieżące spory o wpływy polityczne – o to „czyja ma być telewizja publiczna”? Odpowiedź wydaje się jasna - MA BYĆ PUBLICZNA A NIE CZYJAŚ – PARTYJNA, POLITYCZNA!
Janusz Wikowski
Przewodniczący Rady Programowej Telewizji Gdańskiej
Przewodniczący Rady Programowej Telewizji Gdańskiej






Napisz komentarz
Komentarze