TZW. USTAWA O OFE
DLACZEGO NA PROJEKCIE RZĄDOWYM TRACIMY MY, JAKO PRZYSZLI EMERYCI?
ü Po wejściu w życie ustawy przyszłe emerytury będą niższe.
W związku z proponowaną w ustawie bardzo wysoką waloryzacją składek na subkontach ZUS, zobowiązania państwa wobec przyszłych emerytów będą tak duże, że kolejne rządy będą prawdopodobnie zmuszone do zmniejszenia oprocentowania składek w ZUSie, co wpłynie na zmniejszenie przyszłych emerytur.
Wszyscy uczestnicy II filaru podjęli dobrowolną decyzję o oszczędzaniu na swoją emeryturę na określonych zasadach, licząc, że dzięki inwestowaniu tej części składki, ich emerytury będą wyższe. Teraz te zasady ulegają radykalnej zmianie, a zatem i prawdopodobieństwo uzyskania korzyści z kapitalizowanej części składki wyraźnie się zmniejszyło.
Sam rząd w swoim uzasadnieniu ustawy wyjaśnia, że im wyższa część składki przekazywanej do OFE tym wyższa przyszła emerytura.
ü Środki gromadzone w ZUS nie dają gwarancji, co do wysokości przyszłych emerytur.
W związku z proponowaną w ustawie dość wysoką waloryzacją składek na subkontach ZUS, zobowiązania państwa wobec przyszłych emerytów będą bardzo szybko narastać, więc kolejne rządy mogą ich nie udźwignąć. W uzasadnieniu projektu ustawy można przeczytać, że nowe zobowiązania Skarbu Państwa, w postaci zadłużenia na nowych kontach składkowiczów tworzonych w ZUS-ie, wyniosą do 2020 r. aż 226 mld zł.
Ponieważ środki zgromadzone w ZUS-ie – a praktycznie papierowe zapisy na indywidualnych kontach prowadzonych przez ZUS – można prawie dowolnie zmieniać, następcy rządu Donalda Tuska, będą najprawdopodobniej twierdzili, że działania jego gabinetu były nieodpowiedzialne i trzeba zmniejszyć ich oprocentowanie, co wpłynie na zmniejszenie przyszłych emerytur. Innym, równie realnym, scenariuszem jest ogłoszenie częściowej niewypłacalności i zmniejszenie wartości środków zapisanych na subkontach w ZUS-ie.
DLACZEGO NA PROJEKCIE RZĄDOWYM TRACĄ PRZEDSIĘBIORCY i PRACOWNICY oraz NASZE DZIECI?
ü Obecnie pracujący „pożyczają” państwu na wypłatę bieżących emerytur, a pracujący w przyszłości będą musieli tę pożyczkę zwracać.
ü Nastąpi wzrost obciążeń podatkowych dla przedsiębiorców i pracowników.
ü Pracodawcy i pracownicy – wszyscy pracujący mniej zarobią, bo wzrost pensji będzie hamowany przez rosnące koszty pracy.
Przesunięcie części składki z OFE do ZUS, to swego rodzaju pożyczka obecnych składkowiczów ZUS-owi, czyli państwu, na wypłacanie bieżących emerytur i rent. Ta pożyczka będzie odnotowana w ZUS na koncie każdego składkowicza, czyli przyszłego emeryta. Jej kosztami będzie obciążony więc przyszły podatnik.
W związku z proponowaną w ustawie bardzo wysoką waloryzacją składek na subkontach ZUS, zobowiązania państwa wobec przyszłych emerytów będą tak duże, że kolejne rządy będą zmuszone do radykalnego podniesienia podatków, co obciąży wszystkich pracujących.
Jednym słowem nie chodzi tu o interes przyszłego podatnika czy finansów publicznych na dłuższą metę, ale o przesunięcie części problemu nadmiernego deficytu na przyszłe lata. Z nowymi zobowiązaniami w ZUS-ie będą bowiem musiały się zmierzyć przyszłe rządy i parlamenty.
DLACZEGO TRACĄ PRZEDSIĘBIORCY i POLSKA GOSPODARKA?
ü Konsekwencją wprowadzenia proponowanych przez rząd zmian do ustawy emerytalnej będzie pogłębienie strukturalnego zadłużenia Państwa.
ü W rezultacie, w jakimś momencie podwyższone zostaną podatki, wzrosną koszty pracy.
ü Wpłynie to znacząco na osłabienie polskiej gospodarki:
- rynek kapitałowy (osłabiona zostanie warszawska giełda, której rozwój w ostatnich latach następował dzięki dużemu napływowi środków z OFE; po zmianach strumień pieniędzy płynący na parkiet będzie znacznie mniejszy),
- oszczędności narodowe,
- tempo wzrostu PKB,
- zaniechanie potrzebnych reform,
- spadek konkurencyjności.
Ponieważ oprocentowanie środków gromadzonych na subkontach w ZUS-ie ma być sporo wyższe niż przeciętna rentowność skarbowych papierów wartościowych (SPW), to efektem ustawy będzie wzrost całkowitego zadłużenia państwa. Wzrost ten wyniesie 1,4 proc. PKB po 10 latach, 5,3 proc. PKB po 20 latach i aż 10,8 proc. PKB po 30 latach. W rezultacie podwyższone zostaną podatki, wzrosną koszty pracy, co mocno odbije się na konkurencyjności polskiej gospodarki.
DLACZEGO TRACI POLSKA?
ü Przedsiębiorcy i wszyscy obywatele tracą zaufanie do państwa.
ü Złamana została umowa społeczna – fundament demokratycznego państwa i społeczeństwa obywatelskiego.
ü Akceptacja i legitymizacja tego działania daje zielone światło przyszłym rządom do kolejnych radykalnych działań.
Z punktu widzenia przedsiębiorcy i obywatela ważne są przede wszystkim stabilność i bezpieczeństwo systemu, w którym funkcjonują. Zmiana reguł w trakcie gry po prostu podkopuje zaufanie obywateli do państwa i prawa. W tzw. „sprawie OFE” nie chodzi już tylko o pieniądze. Chodzi o wiarygodność rządu, dotrzymywanie umów społecznych. O ustrój, w którym mamy dalej żyć.
Reforma emerytalna była przedmiotem porozumienia społecznego, które w naszym systemie jest równoznaczne z przyjęciem uchwały przez Trójstronną Komisję do spraw Społeczno-Gospodarczych. Uchwała taka przyjmowana tylko w przypadku zgody wszystkich uczestniczących w niej stron reprezentujących rząd, związki zawodowe i organizacje pracodawców, jest wzajemnym zobowiązaniem do jej przestrzegania. Takie porozumienie strony podpisały w kwietniu 1997 r.
W sytuacji wejścia w życie tej ustawy nie ma już żadnego zabezpieczenia przed sięgnięciem przez ten lub kolejny rząd po pozostałą część kapitału ubezpieczonych lub inny majątek obywateli.
DLACZEGO USTAWA ŁAMIE PRAWO?
ü Proponowane zmiany, w opinii wielu konstytucjonalistów łamią zasady Konstytucji.
ü Ustawa narusza zasady Unii Europejskiej, zwłaszcza dot. swobody przedsiębiorczości i przepływu kapitału.
ü Ustawa narusza Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, w szczególności prawa do ochrony mienia.
ü Ustawa narusza umowy dwustronne o ochronie inwestycji wywłaszczając częściowo inwestycje spółek zagranicznych – akcjonariuszy w funduszach emerytalnych.
Środki w OFE stanowią obecnie element mienia ubezpieczonego i stanowią jego własność – w szerokim, konstytucyjnym rozumieniu. W opinii konstytucjonalistów ustawa ta narusza wiele zasad Konstytucji RP, w tym m.in.:
- konstytucyjną ochronę własności i prawo dziedziczenia,
- koncepcję państwa prawnego i zasady zaufania obywateli do państwa oraz tworzonego przez nie prawa,
- zasady prawidłowej legislacji, w tym w szczególności ochrony praw nabytych, ochrony interesów w toku, należytych przepisów przejściowych oraz odpowiedniego vacatio legis,
- zasady społecznej gospodarki rynkowej opartej na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności współpracy i dialogu parterów społecznych oraz wolności działalności gospodarczej poprzez jej nieproporcjonalne ograniczenie.
CO ZAMIAST „USTAWY O OFE”? - KONSTRUKTYWNE PROPOZYCJE BCC:
Ograniczenie praw i wolności konstytucyjnych obywateli, w celu ochrony stabilności budżetu państwa i ochrony finansów publicznych, mogą być uzasadnione wyłącznie wtedy, gdy inne działania mające na celu ograniczenie wydatków publicznych okażą się nieskuteczne.
W tym wypadku rząd wybrał bardzo szkodliwą dla państwa i obywateli „drogę na skróty”.
Wybitni eksperci ekonomiczni tworzący Monitorujący Komitet BCC już w październiku 2010 roku opracowali i przedstawili opinii publicznej oraz rządowi Plan Ratunkowy finansów publicznych wykazując doraźne i długofalowe korzyści dla Państwa i stabilności finansów publicznych wynikające z wprowadzenia reform ważnych dla kraju, przedsiębiorców i wszystkich obywateli.
Najważniejsze działania ratujące finanse publiczne:
1. Budżet
Wprowadzenie wydatkowej reguły dyscyplinującej, zgodnie z którą wydatki elastyczne nieinwestycyjne oraz nowe wydatki prawnie zdeterminowane malałyby realnie w tempie 1 proc. rocznie przez 3 lata (2011-2013).
2. Kwestie emerytalne i społeczne
3. Przyspieszenie prywatyzacji
4. Ograniczenie funduszu płac w administracji publicznej w latach 2012-2013 o 15 proc.
5. Objęcie podatkiem od dochodów osobistych (PIT) rolników oraz podwyższenie składek płaconych do KRUS.
6. Ujednolicenie stawek VAT na poziomie 19 proc. i poszerzenie bazy podatkowej, likwidacja zwrotu VAT za materiały budowlane.
CZY REFORMA EMERYTALNA Z 1999 R. BYŁA BŁĘDEM?
ü Reforma emerytalna wprowadzona przez rząd Jerzego Buzka 12 lat temu jest jednym z większych osiągnięć polskiej transformacji, szczególnie na tle ograniczonych reform najbardziej rozwiniętych krajów Unii Europejskiej.
Problem pogłębiającego się deficytu w większości krajów Unii na skutek zaniechania reformy systemu emerytalnego będzie nabierał coraz większego znaczenia w najbliższych latach. Polska nie powinna zaprzepaścić 12-letniego doświadczenia i przewagi konkurencyjnej nad pozostałymi krajami członkowskimi UE.
PODSUMOWANIE
DLACZEGO NALEŻY PROTESTOWAĆ PRZECIWKO WPROWADZENIU tzw. USTAWY o OFE?
(USTAWY O ZMIANIE NIEKTÓRYCH USTAW ZWIĄZANYCH Z FUNKCJONOWANIEM SYSTEMU UBEZPIECZEŃ SPOŁECZNYCH)
Proponowane przez rząd rozwiązania nie są korzystne ani z punktu widzenia polskiej gospodarki, ani też sytuacji finansowej przyszłych emerytów. Są przeprowadzane w imię przyniesienia jedynie chwilowej – na dłuższą metę – pozornej ulgi finansom publicznym.
Sama ustawa jest uzasadniana złą sytuacją finansów publicznych. Ale to pogorszenie, mierzone przyrostem deficytu sektora finansów publicznych, miało miejsce w ostatnich 3 latach. W dodatku wpływ na nie ze strony OFE jest minimalny, bo wynosi ok. 1/30 wielkości pogorszenia.
Dług publiczny sięgnął 778 mld zł, a deficyt za 2010 rok – 112 mld zł. Deficyt sektora finansów publicznych wzrósł za rządów koalicji PO-PSL o rekordowe w historii 6% PKB. Unia Europejska ostrzega Polskę.
Do tej pory do ZUS było przekazywane 22% pensji pracownika, z czego ZUS przekazywał do OFE 7,3%. Rząd proponuje przekazywanie do OFE tylko 2,3% , a od roku 2017 – 3,5%.
Rządowa propozycja zmian w systemie emerytalnym jest gorsza od kontynuacji reformy emerytalnej ze wszystkich zasadniczych punktów widzenia:
• Obniża wysokość przyszłych emerytur
• Obniża bezpieczeństwo przyszłych emerytur
• Szkodzi rozwojowi gospodarczemu Polski
• Jest zerwaniem społecznego kontraktu
• Podkopuje zaufanie obywateli do państwa i prawa
• Nasuwa wątpliwości, co do zgodności z Konstytucją







Napisz komentarz
Komentarze