sobota, 13 grudnia 2025 10:03
Reklama

Komitety Obywatelskie „Solidarności” po 20 latach

GDAŃSK. Spotkanie byłych działaczy Komitetów Obywatelskich „Solidarności” zorganizowano w poniedziałek, w Nowym Ratuszu przy ul. Wały Jagiellońskie 1 w Gdańsku. Po dwudziestu latach o sukcesach i porażkach na drodze odbudowy samorządności w Polsce rozmawiali czynni politycy i dziś w większości zapomniani anonimowi działacze.
Komitety Obywatelskie „Solidarności” po 20 latach
Wśród tych pierwszych znalazł się marszałek województwa pomorskiego Jan Kozłowski, prezydenci Gdańska, Gdyni i Sopotu, radni, posłowie.

Żywa legenda
W przededniu wyborów do Parlamentu Europejskiego 7 czerwca zgromadzeni apelowali o spokój i rozwagę, skonsolidowanie sił wokół dobra Ojczyzny.
- Warto utrwalić nasze działania sprzed dwudziestu lat, jakoś nikt do tej pory o tym nie pomyślał - powiedział prezydent Miasta Gdańska, Paweł Adamowicz, który także rozpoczynał polityczną karierę w Komitecie Obywatelskim. – Zachęcam do spisywania wspomnień, które dziś są już historią.
Sławomir Nowak odczytał list od premiera Donalda Tuska, w którym znalazły się słowa: „Bez waszego udziału trudno wyobrazić sobie sukces kampanii wyborczej w 1989 roku. Przekonaliście wszystkich o waszej skuteczności. W trudnych warunkach, w niewiele ponad sześć tygodni przeprowadziliście kampanie, jakiej nie było w Polsce od 1947 roku. Dzięki temu współtworzyliście zwycięstwo ruchu społecznego „Solidarność”, które przyniosło nam wolność i demokrację. Dziś żywa jest legenda tamtych dni. (…)”
- Mózgiem Komitetów Obywatelskich „Solidarność był Bogdan Borusewicz” – kontynuował Paweł Adamowicz zapraszając marszałka Senatu RP do wystąpienia.

Przygotowani do walki
- Serdecznie wam dziękuję, że bezinteresownie chcieliście zmienić Polskę, to nie był spacer, lecz czas walki i ciągłej mobilizacji - wspominał okres kampanii wyborczej sprzed dwudziestu lat Bogdan Borusewicz. – Trzeba pamiętać, że liczebność członków związku z 9 milionów w 1981 roku  zmalała do 800 tysięcy. A więc znacznie mniej było ludzi z chęcią do działania i to było normalne, zrozumiałe. Byłem pełen obaw jak to się zakończy.
- Jednocześnie miałem świadomość, że nawet, gdy wybory zakończą się sukcesem to jeszcze mamy kilka lat trudnych przed sobą - kontynuował Bogdan  Borusewicz. – Że będzie trwała – już innego typu, w ramach cywilizowanych – ale walka polityczna. Kandydowali w większości ludzie, którzy wyszli z podziemia. Sprawdzeni, świetni, z dużym doświadczeniem. To wywołało pewne niezadowolenie u innych, którzy uważali że jest czas pełnej demokracji. Ja jeszcze tak nie uważałem.
- My wtedy do zwycięstwa nie byliśmy przygotowani – dodał Borusewicz. – Byliśmy jeszcze przygotowani do walki. Ale, jak przyszło zwycięstwo, zostało dość szybko zagospodarowane. 4 czerwca 1989 roku to był drugi krok, który spowodował, że zmiany w Polsce poszły błyskawicznie. Sierpień 1980 roku to był pierwszy krok. Potem wszystko potoczyło się bardzo szybko i – wydawało się – zostało zahamowane. Myślę że wspólnie osiągnęliśmy sukces.




Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 6°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1024 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama