W niedzielę po godz.: 3.00 do dyżurnego zadzwoniła kobieta i poinformowała, że syn zabrał jej samochód. Z jej relacji wynikało, że chłopak nie miał prawa jazdy i nie potrafił jeździć.
Już po chwili dyżurny odebrał zgłoszenie, że kierujący volkswagenem passatem uderzył w betonowo - kamienne ogrodzenie posesji. 20 - letni kierowca
uskarżał się na bóle brzucha, dlatego został przewieziony do szpitala.
Jak ustalili policjanci 20 - latek jechał w kierunku Bytowa. W Dąbrówce na zakręcie nie zapanował nad pojazdem, zjechał na lewą stronę drogi i uderzył
w ogrodzenie. Chłopak nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Oprócz tego wyczuwalna była od niego woń alkoholu.
W szpitalu została mu pobrana krew do badań. 20-latek miał dużo szczęścia. Odniósł niegroźne obrażenia.
Samochód, którym kierował został doszczętnie zniszczony. Auto zostało odholowane na policyjny parking.
Młody kierowca usłyszy zarzuty najprawdopodobniej krótkotrwałego zaboru pojazdu. Po badaniach krwi okaże się czy usłyszy dodatkowe zarzuty.
Za krótkotrwały zabór pojazdu grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. (KWP)









Napisz komentarz
Komentarze