Dwóch chłopców i dziewczynka - udusiły się prawdopodobnie dymem. Mimo reanimacji nie udało się ich uratować.
- W wyniku spalania pianki poliuretanowej tworzy się cyjanowodór i to mogło być przyczyną śmierci dzieci - powiedział Paweł Frątczak, rzecznik straży pożarnej (TVN24).
Według straży pożarnej, przyczyną tragedii było przypadkowe zaprószenie ognia. Matka dzieci, gdy doszło do pożaru, zajmowała się pracami porządkowymi przed domem. Kiedy zobaczyła dym, próbowała ratować pociechy - weszła do zadymionego pokoju i wyniosła nieprzytomną trójkę dzieci na zewnątrz. Niestety - było już za późno. Ojciec dzieci przebywał w tym czasie w pracy.
Właściciel domu, który wynajmowała rodzina, twierdzi, że rodzice nie nadużywali alkoholu. Ich czwarte dziecko ocalało - gdy w pokoju wybuchł ogień, było u dziadków.
Pożar w poniedziałek po południu gasiło sześć jednostek straży pożarnej. Okoliczności zdarzenia bada policja pod nadzorem prokuratury. (Interia.pl)
Reklama
Tragedia rodzinna, śmierć trójki małych dzieci
KASZUBY. Troje dzieci - w wieku pół roku, dwa i trzy lata - zginęło w wyniku uduszenia podczas pożaru domu jednorodzinnym w Kamienicy Królewskiej w powiecie kartuskim.W jednym z pokoi zapaliła się wersalka. Matka nie zauważyła pożaru, była przed domem.
- 24.11.2009 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:30)
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze