Dzisiaj przed godz. 5 rano do dyżurnego policji w Słupsku zadzwonił mężczyzna twierdząc, że włamano się do jego mieszkania. Relacjonował, że sprawcy odjechali audi i fordem fiestą, a on oczekuje na przyjazd funkcjonariuszy.
Kiedy na miejsce przyjechali policjanci, usłyszeli od zgłaszającego, że „tylko żartował ”. 43-letni słupszczanin był trzeźwy. Tłumaczył policjantom, że wezwał ich na interwencję ponieważ chciał pojechać do swojego znajomego na inne osiedle i liczy, że funkcjonariusze go podwiozą.
Za wywołanie niepotrzebnej czynności policjantów przeciwko mężczyźnie zostanie sporządzony wniosek o ukaranie do sądu grodzkiego. Może mu grozić kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł. (KWP)
Reklama
Zamówił policję, aby go podrzuciła. Żart za 1,5 tys. zł
SŁUPSK. Nad ranem dyżurny słupskiej komendy miejskiej dostał zgłoszenie o włamaniu do jednego z mieszkań. Kiedy na miejsce przyjechali funkcjonariusze usłyszeli od zgłaszającego, że "tylko żartował" ponieważ chciał, aby policjanci zawieźli go do znajomego mieszkającego na innym osiedlu. Żart może go kosztować 1,5 tys. zł.
- 24.11.2009 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:30)
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze