Posłowie PiS, powołując się na "Gazetę Polską", zarzuca Sławomirowi Neumannowi, członkowi komisji hazardowej prowadzenie lobbingu. Poseł PO, urlopowany pracownik szwedzkiego banku (dyrektor lokalnego oddziału banku Nordea w Starogardzie Gd.) był bowiem inicjatorem ustawy ograniczającej działalność SKOK-ów, które stanowią konkurencję wobec banków.
Zdaniem Andrzeja Dery (PiS), doniesienia medialne podważają wiarygodność i bezstronność posła Sławomira Neumanna.
- Czy ktoś, kto lobbował na rzecz określonych działań, może potem obiektywnie badać działania innych lobbystów? - pytał na konferencji prasowej poseł Dera.
Poseł Sławomir Neumann broni się. Odpiera zarzuty, zapewnia, że nie ma mowy o konflikcie interesów w kwestii ustawy o SKOK-ach. W wywiadzie telewizyjnym potwierdził, że pracował w banku, a ponieważ zna się na finansach, klub PO wyznaczył go do prac nad projektem.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
PRZEGLĄD MEDIÓW
Oto co na ten temat napisała "Gazeta Polska")
LOBBYSTA WYRZUCIŁ WASSERMANNA I KEMPĘ
Sławomir Neumann, poseł PO, który wnioskował o wykluczenie z komisji hazardowej Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermana, sam nie powinien w niej zasiadać – uważają przedstawiciele organizacji walczących z korupcją.
Neumann, będąc dyrektorem oddziału zagranicznego banku, był jednocześnie jako poseł głównym inicjatorem ustawy utrudniającej życie konkurencji dla banków - spółdzielczym kasom oszczędnościowo-kredytowym. W komisji hazardowej tropić ma więc nieprawidłowości podobne do tych, których... sam się dopuścił.
- Nie ma wątpliwości, że poseł działał w sytuacji ewidentnego konfliktu interesów – mówi Oliwer Kubicki, prezes stowarzyszenia Stop Korupcji. – Wydaje się oczywiste, że w tej sytuacji poseł Neumann powinien sam zrezygnować z pracy w komisji hazardowej. Od premiera Tuska też Polacy mają prawo oczekiwać zdecydowanej reakcji w jego sprawie. Przy okazji sprawy senatora Misiaka premier zapowiedział bowiem zdecydowane działania w przypadku działania parlamentarzystów w sytuacji konfliktu interesów.
Tymczasem właśnie badaniem konfliktu interesów – mających umocowania polityczne biznesmenów z branży hazardowej i skarbu państwa – ma zajmować się komisja.
(...)
Także sam poseł Neumann w rozmowie z nami powiedział, że nie widzi problemu w swoim zachowaniu. Przyznał, że jest zatrudniony jako dyrektor lokalnego oddziału szwedzkiego banku Nordea w Starogardzie Gdańskim. – Ale od siedmiu lat jestem na urlopie bezpłatnym. Poszedłem zgodnie z prawem na taki urlop kiedy zostałem starostą starogardzkim. Potem zostałem wybrany posłem – wyjaśnił. – Nie sądzę, by ta sprawa mogła mi przeszkodzić w pracy w komisji hazardowej – powiedział nam też.
Zupełnie inaczej rzecz widzi poseł Zbigniew Wassermann, na wniosek Neumanna wykluczony z komisji hazardowej. – To wyjątkowo cyniczna postawa. Poseł Neumann musiał liczyć się z tym, że sprawa jego powiązań wyjdzie na jaw, więc wcześniej uderzył w nas, zarzucając nam rzeczy nieprawdziwe, za to pasujące do jego sytuacji. Ma to stworzyć w mediach wrażenie, że wszyscy są ubrudzeni – uważa. – Co do posła Neumanna, to chyba ma on jednak resztki wstydu. Kiedy składał wniosek w naszej sprawie, był blady i spocony niczym Zbigniew Chlebowski na słynnej konferencji prasowej, chociaż tym razem klimatyzacja działała prawidłowo – dodaje.
Jaką rolę odegrał dyrektor-poseł Neumann w sprawie w sprawie wspomnianej ustawy? Był jej głównym inicjatorem. Zaś tym, który miał na niej stracić był SKOK Stefczyka – spółdzielcze kasy powstałe w latach 90. wokół NSZZ Solidarność. Przy okazji kryzysu okazało się, że radzą sobie one lepiej od banków. Tymczasem nowa ustawa wprowadziła przepisy ograniczające możliwość ich rozwoju oraz stawiające im wymagania prowadzące do ich dyskryminacji na rynku. (...)
Nordea, w której zatrudniony jest poseł Neumann, to bank skandynawski, jednak w jego polskim oddziale często przewijają się nazwiska ludzi związanych z Platformą Obywatelską. Dlaczego? Szwedzki bank kupił w latach 90. Bank Komunalny w Gdyni. – W wyniku tego bank ten stał się miejscem atrakcyjnych synekur dla samorządowców – opowiada Zbigniew Kozak, poseł PiS z Gdyni. – W Trójmieście wszystko co zaczyna się na „Nord” kojarzy się z interesami ludzi wywodzących się z tych kręgów Solidarności, które po 1990 roku zdobyły wpływy – mówi z kolei Jakub Świderski, były radny PO w Sopocie.
W latach 2002-2005 członkiem rady nadzorczej banku Nordea były działacz KL-D i Unii Wolności, obecny poseł PO Tadeusz Aziewicz. Jak trafił do Nordei Neumann? – Pracowałem w Banku Komunalnym – opowiada. Był wcześniej członkiem zarządu miasta Starogard Gdański. – Na początku oddział banku składał się z trzech pracowników – mówi.
Funkcjonowanie banku na styku interesów prywatnych i samorządu nie pierwszy raz jest dla niego źródłem kłopotów. Nordea pojawia się przy okazji afery sopockiej, w której prokuratura postawiła zarzuty prezydentowi tego miasta Jackowi Karnowskiemu. (...)
(Piotr Lisiewicz "Gazeta Polska")
Poseł Platformy, bankowiec Neumann - lobbystą?
POMORZE. Poseł ze Starogardu Gd. Sławomir Neumann, który jest urlopowanym pracownikiem szwedzkiego banku, był zaangażowany w pisaniu ustawy o SKOK-ach. Opozycja zarzuca członkowi komisji hazardowej prowadzenie lobbingu. Poseł Platformy, o którym od kilku dni jest głośno na scenie politycznej (po wyrzuceniu posłów PiS z komisji śledczej), broni się.
- 10.12.2009 00:00 (aktualizacja 21.08.2023 07:28)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze