W sobotę po godz. 18.00 dyspozytorka pogotowia w Miastku otrzymała zgłoszenie od młodego mężczyzny, że w miejscowości Obrowo jego kolega stracił przytomność. W związku z tym, że nieznane były okoliczności zdarzenia, a mężczyzna zgłaszający nie odbierał telefonu, na miejsce skierowani zostali również policjanci.
Kiedy stróże prawa dojechali na miejsce szybko okazało się, że alarm jest fałszywy. 29–letni mieszkaniec Miastka nie miał jak wrócić do miejsca zamieszkania wymyślił więc, że zawiadomi służby medyczne o chorym koledze mając nadzieję, że zabierze się karetką do Miastka.
29–latek odpowie teraz za wywołanie fałszywego alarmu. Policjanci w najbliższym czasie sporządzą przeciwko mężczyźnie wniosek o ukaranie i prześlą go do sądu.
Za bezpodstawne wzywanie policji, służb medycznych lub innych instytucji grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1,5 tys. zł. (KWP)
Taxi-pogotowie. Wezwał karetkę, przyjechała policja
BYTÓW. 29–letni mieszkaniec Miastka zadzwonił na pogotowie i powiedział, że jego kolega jest nieprzytomny i potrzebuje pomocy we wsi Oborowo. Natychmiast wysłano karetkę, a ponieważ nieznane były okoliczności tej sytuacji pojechała także policja. Jak się okazało, mężczyzna nie chciał pieszo wracać do domu, więc myślał, że wracająca karetka zabierze go do domu.
- 18.01.2010 11:16 (aktualizacja 01.04.2023 12:32)
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze