czwartek, 18 grudnia 2025 07:38
Reklama

W opłakanym stanie… Czy prezydent Gdańska dba o zabytki? Skandal na Ogarnej

GDAŃSK. Pomorska Izba Przemysłowo-Handlowa alarmuje: w Gdańsku niszczą dobra kultury! Ustawa jest bezlitosna: kto niszczy – podlega karze. Sprawa trafiła do prokuratury.
W opłakanym stanie… Czy prezydent Gdańska dba o zabytki? Skandal na Ogarnej
Sprawa dotyczy zniszczenia (lub kradzieży) dobra kultury w wpisanej do rejestru  zabytków kamienicy przy ul. Ogarnej 27/28. Chodzi o zabytkową balustradę w tej kamienicy. Fakt zniszczenia został zgłoszony do prokuratury. Jednakże prokuratura odmówił wszczęcia śledztwa.

Prezydentowi się upiekło?
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz uradowany, że mu się po raz kolejny upiekło.
Z komunikatu z dnia 10 lutego 2010 do radnych: „Wszczęcia śledztwa odmówiono, ponieważ w ocenie prokuratury ww. sprzęt był w opłakanym stanie i nie nadawał się do użytkowania. Stąd zarzuty zostały oddalone jako nieuzasadnione i nieusprawiedliwione, a działania prezydenta Gdańska i podległych mu urzędników samorządowych uznane za zgodne z prawem”.

„Subiektywne wymysły”?
- Uprzejmie informujemy, że zebrany przez nas materiał upoważnia nas do stwierdzenia, że radość prezydenta Adamowicza także w tej bulwersującej sprawie jest przedwczesna – powiedział prezes Pomorskiej Izby Przemysłowo-Handlowej i jednocześnie prokurenta Wydawnictwa Gdańskiego Jerzy Kowalski. – To nie są jakieś „subiektywne wymysły” – jak sprawę skomentowano w jednej z rozgłośni radowych – mówi Jerzy Kowalski. - Wydaje się wręcz trudne do uwierzenia, aby ktoś z dworu prezydenta Adamowicza odważył się kraść czy niszczyć dobra objęte ochroną zabytków. Potwierdzam, że kradzież /zniszczenie zabytkowej barierki/balustrady w kamienicy przy ul. Ogarnej objętej ochroną zabytków miała miejsce 2 -15 marca 2009 r. i żądam rozliczenia wszystkich zamieszanych w ten proceder, a w szczególności odpowiedzialnych za te stan panów - prezydenta Adamowicza i jego zastępcę Macieja Lisickiego.

"Republika bananowa"
- 12 lutego złożono zażalenie – kontynuuje prezes Kowalski. - Prokurator Rejonowy w trybie ekspresowym wydał decyzję, według naszej oceny, przedwczesną, a być może podjęto próbę wprowadzenia w błąd prokuratora. Ta sprawa, niszczenia zabytków i brak odpowiedzialności za tego typy szkodliwe działania, jest przykładem działania tzw. republiki bananowej. Zaczekamy na sprawiedliwość.
Nasze oskarżenia podtrzymuję i będziemy w najbliższym czasie przedstawiać historie z tej gdańskiej „republiki bananowej” na naszej stronie www.piph.pl. Będziemy w szczegółach publikować i ponownie odwoływać się do instytucji, które mają chronić obywateli przed gangsterami w białych kołnierzykach.

Pod ochroną konserwatorską
Oto fragmenty z „Decyzji w sprawie wpisania dobra kultury do rejestru zabytków z 18 czerwca 1996 r.” kamienicy przy ul. Ogarnej 27/28 :
„Kamienica jest jedną z nielicznych oryginalnych gdańskich kamienic ocalałych po II wojnie światowej. Datowana na rok 1872 powstała na bazie starszej. (…)We wnętrzu zachowały się fragmenty dawnego wystroju: w przyziemiu szeroka faseta plafonu, kolumny żeliwne, wsporniki i konsole podciągów...
w piwnicy sklepienia krzyżowe......schody ze stopniami z litego granitu i metaloplastyczną balustradą...
Ze względu na dobry stan i duży stopień zachowania substancji zabytkowej obiektu ,bogactwo elewacji, czytelny pierwotny układ przestrzenny i oryginalne wyposażenie wnętrza obiektu w pełni zasługuje na objęcie go ochroną konserwatorską poprzez wpisanie do Rejestru Zabytków woj. gdańskiego”.

Kto niszczy – podlega karze
Z Ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.
Art. 108.
1. Kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
3. W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1 sąd orzeka, a w razie skazania za przestępstwo określone w ust. 2 sąd może orzec, nawiązkę na wskazany cel społeczny związany z opieką nad zabytkami w wysokości od trzykrotnego do trzydziestokrotnego minimalnego wynagrodzenia.

Czas na rozliczenie
- Od roku próbuję wyjaśnić zniszczenie/kradzież dobra kultury, a inne przestępstwa od kilku lat popełnione przez funkcjonariuszy publicznych i ich współpracowników w Gdańsku, ale prezydent Adamowicz jest pod „parasolem ochronnym” – powiedział Jerzy Kowalski. – Zbliżają się wybory samorządowe, więc czas najwyższy na sprawiedliwe rozliczenie zmarnowanych lat rządów Platformy w Gdańsku.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Pan 15.02.2010 14:00
Brawo Panie Kowalski, tak trzymać! Czas odsunąć od koryta tych, którzy wyprzedali majątek narodowy.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
mgła

Temperatura: 0°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama