Jak poinformowała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Słupsku sędzia Danuta Jastrzębska, dwóm synom zmarłej sąd przyznał po 50 tys. zł, wdowcowi 25 tys. zł.
Wyrok nie jest prawomocny. Rzecznik prezydenta Słupska Mariusz Smoliński powiedział, że o tym, czy wnosić apelację, miasto zdecyduje po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem orzeczenia.
Od wyroku mogą się też odwołać wnoszący powództwo, którzy domagali się 250 tys. zł zadośćuczynienia.
Do wypadku doszło na drugi dzień po tym, jak znajdująca się w centrum miasta ulica Wojska Polskiego z jednokierunkowej stała się dwukierunkową. Przechodząca przez ulicę kobieta została potrącona przez autobus. Zmarła po czterech dniach w szpitalu.
Według męża i synów kobiety, do śmiertelnego wypadku przyczyniło się złe oznakowanie informujące o zmianie organizacji ruchu na ulicy. Cywilne powództwo przeciwko miastu mężczyźni wnieśli po tym, jak prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie. Proces zaczął się w czerwcu ubiegłego ruchu. (Interia.pl)
Urząd miasta zapłaci. Wysokie zadośćuczynienie za śmiertelny wypadek
SŁUPSK. Słupski Urząd Miasta ma wypłacić mężowi i synom kobiety, która w kwietniu 2008 r. zginęła w wypadku po zmianie organizacji ruchu na ul. Wojska Polskiego, 125 tys. zł zadośćuczynienia - uznał sąd okręgowy.
- 05.03.2010 00:52 (aktualizacja 01.04.2023 12:33)
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze