wtorek, 16 grudnia 2025 07:54
Reklama

Skarga obywatela na kolejowego przewoźnika

POMORZE. Z uwagi na notoryczne i nagminne łamanie obowiązującego w Polsce prawa składam skargę na czynności przewoźnika odnoszące się do organizacji i sposobu przeprowadzania osobowego przewozu kolejowego przez PRZEWOZY REGIONALNE sp. z o.o.
Skarga obywatela na kolejowego przewoźnika
Z uwagi na notoryczne i nagminne łamanie obowiązującego w Polsce prawa (Ustawa z dnia 15 listopada 1984 r. – Prawo przewozowe oraz Rozporządzenie [WE] nr 1371/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 23 października 2007 r. dotyczące praw i obowiązków pasażerów w ruchu kolejowym) składam skargę na czynności przewoźnika odnoszące się do organizacji i sposobu przeprowadzania osobowego przewozu kolejowego przez PRZEWOZY REGIONALNE sp. z o.o. na trasach relacji: Bydgoszcz Gł. - Gdynia Gł., Laskowice Pomorskie - Gdynia Gł., Smętowo - Tczew, Malbork - Gdynia Gł., Gdynia Gł. - Laskowice Pomorskie, Gdynia Gł. - Bydgoszcz oraz Gdynia Gł. – Inowrocław w miesiącach styczeń-luty 2010.
Pełna treść skargi, wraz z pytaniami, na które pragnę uzyskać odpowiedź oraz stosownymi dokumentami potwierdzającymi niekorzystny stan rzeczy poniżej.

Jednocześnie mając na względzie paragraf 7 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 8 stycznia 2002 r. w sprawie organizacji przyjmowania i rozpatrywania skarg i wniosków (cytuje: "Przyjmujący skargi i wnioski potwierdza złożenie skargi lub wniosku, jeżeli zażąda tego wnoszący") - żądam potwierdzenia przyjęcia niniejszej skargi do rozpatrzenia.

S K A R G A    N A    C Z Y N N O Ś C I    P R Z E W O Ź N I K A
Z uwagi na notoryczne i nagminne łamanie obowiązującego w Polsce prawa (Ustawa z dnia 15 listopada 1984 r. – Prawo przewozowe oraz Rozporządzenie [WE] nr 1371/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 23 października 2007 r. dotyczące praw i obowiązków pasażerów w ruchu kolejowym) składam skargę na czynności przewoźnika odnoszące się do organizacji i sposobu przeprowadzania osobowego przewozu kolejowego przez PRZEWOZY REGIONALNE sp. z o.o. na trasach relacji: Bydgoszcz Gł. - Gdynia Gł., Laskowice Pomorskie - Gdynia Gł., Smętowo - Tczew, Malbork - Gdynia Gł., Gdynia Gł. - Laskowice Pomorskie, Gdynia Gł. - Bydgoszcz oraz Gdynia Gł. – Inowrocław w miesiącach styczeń-luty 2010.
    Zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy Prawo Przewozowe: „Przewoźnik jest obowiązany do zapewnienia podróżnym odpowiednich warunków bezpieczeństwa i higieny oraz wygody i należytej obsługi”. Ponadto zgodnie art. 28 ust. 1 Rozporządzenia (WE) nr 1371/2007 dotyczącego praw i obowiązków pasażerów w ruchu kolejowym, w nawiązaniu do załącznika nr III tegoż rozporządzenia przewoźnik kolejowy musi przestrzegać minimalnych norm jakości obsługi, w szczególności zaś dbać o „czystość taboru kolejowego i pomieszczeń stacji (jakość powietrza w wagonach, higiena urządzeń sanitarnych itp.)”.
    Mając na względzie stan faktyczny jakiego doświadczam osobiście, zmuszony jestem stwierdzić, że ww. zapisy ustawy Prawo Przewozowe oraz Rozporządzenia (WE) nr 1371/2007 są przez spółkę PRZEWOZY REGIONALNE nieustannie łamane i nieprzestrzegane. Pociągi używane przez spółkę PRZEWOZY REGIONALNE na trasach wymienionych w pierwszym akapicie są przestarzałe, mają już po kilkadziesiąt lat i dawno temu winny być wycofane z eksploatacji. Tabor ten jest zużyty oraz zawodny, o czym pasażerowie niezwykle często mogą się przekonać. Odczuwalne jest to szczególnie w miesiącach zimowych, kiedy wystarczy kilka stopni poniżej zera, aby pociąg w ogóle nie rozpoczął swojego biegu (patrz: załącznik nr 1 oraz 2), lub też przyjeżdżał do stacji docelowej z kilkudziesięciominutowym opóźnieniem, co na trasach o długości rzędu 50-75 km wydaje się być nie do pomyślenia. Co więcej – sama podróż takim taborem to także nie lada wyzwanie. Na porządku dziennym pasażer PRZEWOZÓW REGIONALNYCH musi się borykać z:
1.    nieszczelnymi oknami, przez które wieje przenikliwie zimny wiatr, pada deszcz lub śnieg;
2.    wszechobecnym brudem i zanieczyszczeniami na każdym elemencie wewnętrznego wyposażenia, które czasem jest tak intensywne, że np.: uniemożliwia rozpoznanie przez okno stacji na której zatrzymuje się pociąg;
3.    niedziałającym dopływem świeżego powietrza (niedziałające wywietrzniki, brak choćby prowizorycznej klimatyzacji);
4.    niedziałającym prawidłowo oświetleniem (często włączone jest jedynie oświetlenie awaryjne, przy którym czytanie gazety lub książki jest równoznaczne z postępującą i nieodwracalną utratą wzroku);
5.    niedziałającym ogrzewaniem (jeśli ogrzewanie jest już włączone to znajdujące się pod siedziskami grzejniki są rozżarzone do czerwoności i uniemożliwiają normalną podróż – swoją drogą bardzo łatwo o uszkodzenie obuwia);
6.    nie zamykającymi się drzwiami wejściowymi tudzież samoistnie otwierającymi się lub blokującymi drzwiami przejściowymi między członami składu;
Powyższa lista dobitnie ukazuje skale utrudnień z jakimi radzić sobie muszą podróżni. Ponad wszelką wątpliwość stoi to w sprzeczności z wspomnianym art. 14 ust. 1 prawa przewozowego, który nakłada na przewoźnika obowiązek zapewnienia odpowiednich warunków bezpieczeństwa, higieny oraz wygody. Na podstawie wskazanego w powyższych sześciu punktach stanu faktycznego jasno można stwierdzić, że bezpieczeństwo podróży pociągami PRZEWOZÓW REGIONALNYCH jest bardzo wątpliwe (otwarte podczas jazdy drzwi wejściowe; zablokowane drzwi przejściowe), warunki higieny pozostawiają wiele do życzenia (wszechobecny brud), a o jakiejkolwiek wygodzie nie można wcale mówić (nieszczelne okna, niedziałające poprawnie ogrzewanie, częsty brak oświetlenia, brak świeżego powietrza).
Ponadto należy zwrócić uwagę na coraz mocniej uwidaczniającą się w ostatnim czasie tendencje spółki PRZEWOZY REGIONALNE do maksymalnego skracania ilości oraz długości składów jakie są używane do przewozu pasażerów na wspomnianych trasach. Ma to bardzo istotne i bezpośrednie przełożenie, z jednej strony, na komfort i wygodę podróżnych, a z drugiej – na bezpieczeństwo samej podróży. Problem ten dotyczy w szczególności pociągu relacji Gdynia Gł. - Inowrocław (rozpoczynający bieg w Gdyni Gł. o godz. 16:25 wg rozkładu, który obowiązuje do 14-03-2010), który bardzo często składa się z pojedynczego składu ‘elektrycznego zespołu trakcyjnego’. Sytuacja ta jest zupełnie niezrozumiała, bowiem podróżujący tym pociągiem – w głównej mierze powracający z pracy do domu ludzie – swobodnie mogliby wypełnić trzy składowy EZT. Stłoczeni do granic, pozbawieni możliwości swobodnego poruszania się pasażerowie są wyzbyci nie tylko choćby odrobiny komfortu, ale także elementarnej ludzkiej godności. Półtoragodzinna podróż w takich warunkach jest męczarnią nie do zniesienia. Co gorsza ten stan rzeczy urąga podstawowym wymogom bezpieczeństwa – najmniejszy wypadek czy nawet co ostrzejsze hamowanie może mieć w skutkach tragiczne konsekwencje. Działanie PRZEWOZÓW REGIONALNYCH w tym przypadku nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia.
Jakby tego było mało palącym problemem dotykającym bez wyjątku każdego pasażera korzystającego z usług PRZEWOZÓW REGIONALNYCH na wspomnianych trasach są notoryczne opóźnienia lub nawet odwołania pociągów. Kwestia ta pojawiła się w ostatnich miesiącach i – jak udało mi się usłyszeć od przedstawicieli spółki – jest związana z pracami remontowymi prowadzonymi na kilkunasto-kilometrowym odcinku trasy między Tczewem a Pszczółkami. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że mamy do czynienia z ‘siłą wyższą’. W takim przypadku racjonalne działający przedsiębiorca winien dostosować i uwzględnić zdolności przepustowe infrastruktury do swojego rozkładu jazdy, tak by czas podróży był jak najbardziej optymalny. PRZEWOZY REGIONALNE rzeczywiście zmieniły rozkład jazdy swojego taboru. Wszystkie pociągi przejeżdżające przez newralgiczny odcinek remontowanej trasy planowo wydłużyły czas jazdy do stacji docelowej o około 10-15 min. Problem polega jednak na tym, że w praktyce – mimo zmiany rozkładu jazdy – pociągi prawie zawsze i tak się spóźniają: przeważnie opóźnienie wynosi od 5 do 15 minut, ale niejednokrotnie (w miesiącu styczniu i lutym 2010 miało to miejsce co najmniej kilkadziesiąt razy) opóźnienie jest rzędu 20-45 minut (patrz: załączniki nr 3, 4, 5 i 6).  Chciałbym zwrócić uwagę, że ten niekorzystny stan ma olbrzymie znaczenie dla osób, które codziennie rano podróżują do pracy w trójmieście. Jeśli podróż z Pelplina do Gdańska (55 km) w jedną stronę trwa około 2 godziny znaczy to ewidentnie, że przewoźnik ma olbrzymie problemy z wypełnieniem warunków umowy jaką każdorazowo zawiera z podróżnym. Nie wspominam już o  pociągach, które są całkowicie odwoływane (patrz: załącznik nr 1 i 2).
Patrząc przez pryzmat świadczonych przez PRZEWOZY REGIONALNE usług, których odpłatny charakter determinuje umiejscowienie spółki w obrocie gospodarczym, można oczekiwać, że jako podmiot profesjonalny spółka wykaże się należytą starannością oraz prawidłowym wypełnieniem treści umowy cywilno-prawnej. Przewoźnik – tj. PRZEWOZY REGIONALNE – zobowiązuje się w niej do przewiezienia pasażera w wyznaczone miejsce w określonym czasie. Kupienie biletu za określoną cenę jest zawarciem umowy, rozkład jazdy stanowi natomiast jej warunki. Przewoźnik powinien więc realizować podjęte zobowiązania tak jak inne firmy w obrocie rynkowym. Jednakże wszystkie opisane powyżej problemy i sytuacje z pewnością nie są normalnymi i w żadnym razie nie można ich podpiąć pod prawidłowe wypełnianie treści umowy. Szczególnie zaś permanentne i powtarzające się opóźnienia pociągów są rażącym zaniedbaniem mogącym spowodować lub powodującym niezaprzeczalne szkody. To wszystko niesie za sobą dalsze ujemne konsekwencje w postaci braku wypełnienia celu społeczno-gospodarczego umowy. Nie można też zaprzeczyć, że zachowanie takie kłóci się również z powszechnie przyjętym zasadami współżycia społecznego.
W mojej opinii postępowanie PRZEWOZÓW REGIONALNYCH – jako podmiotu profesjonalnego – narusza zasadę należytej staranności przewidzianą w art. 355 par. 1 Kodeksu Cywilnego. W jej kontekście spółka PRZEWOZY REGIONALNE jest obowiązana do „staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju”. Paragraf 2 tego artykułu precyzuje, iż „należytą działalność dłużnika (w tym znaczeniu występuje tutaj spółka PRZEWOZY REGIONALNE) w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności”. Jak już pisałem powyżej – patrząc przez pryzmat świadczonych przez spółkę usług – ponad wszelką wątpliwość stwierdzić można, że PRZEWOZY REGIONALNE są podmiotem w pełni profesjonalnym, a działalność gospodarcza przez nie prowadzona ma charakter zawodowy. Obliguje to do tego, aby poziom usług świadczonych przez spółkę stał na odpowiednio wysokim stopniu - czego niestety nie można powiedzieć. Brak należytej staranności przy wykonywaniu świadczenia jest uchybieniem w żadnym wypadku nie mogącym się przytrafić podmiotowi, który pragnie być w obrocie gospodarczym zaliczany do grona profesjonalistów. Jednocześnie chciałbym zauważyć, że działalność PRZEWOZÓW REGIONALNYCH wypełnia przesłanki do skorzystania z art. 471 Kodeksu Cywilnego. Przekładając treść tego artykułu na stan faktyczny, przewoźnik jest obowiązany do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wywiązania się z umowy. Co więcej – zgodnie z doktryną prawa cywilnego przy dochodzeniu odszkodowania pasażer może także powołać się na art. 472 Kodeksu Cywilnego. Zgodnie z treścią tego artykułu: „Jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik (w tym przypadku przewoźnik) odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności”. Niezachowanie należytej staranności – o której mowa już była przed chwilą – oznacza winę dłużnika (przewoźnika), zarówno umyślną, jak i nieumyślną. Wina umyślna jest wtedy, gdy dłużnik chce naruszyć ciążące na nim z mocy zobowiązania obowiązki, ale także wtedy, gdy przewidując możliwość takiego naruszenia na to się godzi. Natomiast wina nieumyślna może przybrać postać lekkomyślności lub niedbalstwa. Negatywne konsekwencje szczególnie tych ostatnich są dla pasażerów PRZEWOZÓW REGIONALNYCH bardzo dobrze znane. Zaryzykuje stwierdzenie, że zbyt dobrze.
Reasumując wszystko to co zostało napisane powyżej – mam świadomość braku środków finansowych na przeprowadzenie niezbędnej modernizacji taboru należącego do spółki PRZEWOZY REGIONALNE, ale taki stan nie może trwać wiecznie. Pomimo postępujących w Polsce zmian, które dotykały niemal każdej dziedziny życia, można odnieść wrażenie, że polska kolej pod względem technologicznym oraz ekonomicznym zatrzymała się gdzieś w środku lat 80-tych ubiegłego wieku. Szczególnie jest to widoczne kiedy podróżuje się pociągami po innych krajach Europy – i wcale nie mam tu na myśli kolei niemieckiej czy francuskiej. Spółki kolejowe w takich krajach jak Czechy, Słowacja czy Węgry unowocześniły swój tabor w stopniu znaczącym, o czym sam się przekonałem podróżując tamtejszymi pociągami przewoźników regionalnych.
Mam nadzieje, że każda kwestia która została poruszona w niniejszym piśmie zostanie w ciągu najbliższego czasu rozwiązana w stopniu zadowalającym przeciętnego pasażera. Na tą chwilę jednak żądam zajęcia oficjalnego pisemnego stanowiska w sprawie wszystkich wyżej wymienionych niedogodności, na które można się napotkać korzystając z pociągów PRZEWOZÓW REGIONALNYCH, jeżdżących na trasach, o których mowa w pierwszym akapicie. Gwoli przypomnienia – chciałbym uzyskać odpowiedź na następujące pytania:
-    Dlaczego przewoźnik PRZEWOZY REGIONALNE, mimo iż zobowiązuje go do tego obowiązujące w Polsce prawo, nie zapewnia podróżnym odpowiednich warunków bezpieczeństwa, higieny oraz wygody (mając na względzie opisany przeze mnie stan faktyczny zawarty w sześciu punktach ze str. 1-2 niniejszego pisma)?
-    Dlaczego tabor stosowany przez przewoźnika PRZEWOZY REGIONALNE, mimo iż przestarzały, zużyty i bardzo często zawodny, nadal pozostaje w użyciu?
-    Dlaczego przewoźnik PRZEWOZY REGIONALNE, mimo iż działanie to uderza istotnie w komfort podróży oraz jej bezpieczeństwo, skłania się do maksymalnego skracania ilości oraz długości składów jakie są używane do przewozu pasażerów (w szczególności mam tu na względzie pociąg relacji Gdynia Gł. – Laskowice Pomorskie ruszający z Gdyni Gł. o godz. 16:25 wg rozkładu, który obowiązuje do 14-03-2010)?
-    Jak przewoźnik PRZEWOZY REGIONALNE, w sposób logiczny i racjonalny, który nie odwoływałby się do warunków pogodowych czy innych zbiegów okoliczności, wyjaśni fakt permanentnego spóźniania się pociągów, czy wręcz ich odwoływania?

Z poważaniem,
Michał Zieliński

PS. Skargę wysłałem mailem do 'Biura Kontroli Terenowej' spółki 'Przewozy Regionalne' (mail: [email protected]). Póki co nie otrzymałem żadnej odpowiedzi (nawet potwierdzenia przyjęcia do rozpatrzenia).

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

ko 13.03.2010 22:33
Ale normalna to ty nie jesteś?

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
sopocianka 13.03.2010 13:28
z uwagi na ciagle skargi Tczewian na PKP !!! niech nadal maja nie remontowany skoro zle im ze PKP po krotkim czasie znowu remontuje ich dworzec i marnuje kase jak i dobre imie PKP

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
bojan97 11.03.2010 09:42
...tylko adresat nieznany.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: 3°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama