Wczoraj wieczorem uwagę patrolu ze słupskiej drogówki zwrócił wjeżdżający od strony Gdańska bus. Kierowca na widok radiowozu wyraźnie zwolnił i zaczął trąbić. Przejeżdżając obok policjantów wymachiwał dłońmi przez otwarte okno wykrzykując obraźliwe słowa.
Zatrzymany do kontroli wyrzucił z siebie kolejną porcje epitetów. Okazało się, że ma nieaktualne badania techniczne pojazdu. W pewnym momencie położył na kokpit radiowozu 200-złotowy banknot mówiąc "kierowniku, dogadajmy się i odjeżdżam". Gdańszczanin spędził noc w policyjnym areszcie.
Za znieważenie funkcjonariusza i próbę przekupstwa zatrzymanemu kierowcy grozi kara pozbawienia wolności nawet do lat 10 lat. (KWP Gdańsk)
Kierowniku, dogadajmy się i odjeżdżam
SŁUPSK. "Kierowniku, dogadajmy się" - takie słowa usłyszeli wczoraj wieczorem dwaj policjanci ze słupskiej drogówki, którzy kontrolowali busa. Kierowca miał nieaktualne badania techniczne pojazdu, a podczas interwencji był wulgarny i znieważał funkcjonariuszy. Próbował przekupić policjantów.
- 02.07.2008 01:13 (aktualizacja 24.07.2023 09:04)
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze