Bez kompleksów

Rozmowa z Maciejem Turnowieckim, prezesem Lechii Gdańsk.

- Jak czujesz się na godziny przed startem ekstraklasy? Czujesz tremę jako prezes debiutant w ekstraklasie?
- Pełna koncentracja i mobilizacja. Tremy nie ma. Jestem stosunkowo młody, podobnie jak cały zespół w klubie, ale to akurat nasz atut. Podchodzimy bez kompleksów. Nie czujemy się gorsi niż inni "ligowcy" z dłuższym stażem. Dowodem właściwie od pierwszego spotkania w Ekstraklasie SA jest nasza aktywna postawa w tym gremium. Już wnieśliśmy propozycję zmiany projektu opiniowania kandydatów na prezesa PZPN

- Miałeś czas nacieszyć się awansem do ekstraklasy, czy było zbyt dużo pracy związanej z przygotowaniami do gry w ekstraklasie?
- Radość nie trwała zbyt długo, właściwie cieszyliśmy się tylko po meczu ze Zniczem. Później rozpoczęliśmy mozolne przygotowania. Pierwszym wyzwaniem był wniosek licencyjny. Przez prawie trzy tygodnie przygotowaliśmy 400 stron dokumentów. Został oceniony wzorowo. Nieoceniona jest pomoc gdańskiego MOSiR i dyrektora Paszkowskiego, który odpowiada ze modernizację stadionowej infrastruktury. A resztę zweryfikuję boisko.

- Gra w ekstraklasie to liczne wymogi. W jakim stopniu Lechia je już wypełniła?
- Ze wszystkimi pracami powinniśmy zdążyć. Nasz, wniosek licencyjny Lechii przypomnę został oceniony wysoko.

- Jednym z warunków uzyskania licencji jest przekształcenie w spółkę sportową. Kiedy Lechia przekształci się w spółkę?
- Możemy to zrobić w przerwie między sezonami bądź rundami - wówczas można zgodnie z prawem przekazać aktywa i pasywa do spółki. Mamy odstępstwo od ministra sportu na rok, niewykluczone jednak, że już w grudniu będzie Lechia SA.

- Czy Polsat rzeczywiście zamierza zainwestować w Lechię? Czy będą prowadzone rozmowy z Grupą Lotos?
- Jest intencja, a jak wiadomo od intencji do pełnego sukcesu daleka droga. Lotos? Co jakiś czas wysyłamy do przedstawicieli tej firmy ofertę reklamowo-sponsorską.

- W przerwie międzysezonowej Lechia nie była zbyt aktywna na rynku transferowym. W ostatniej chwili klub wystawił do wiatru Krzysztof Gajtkowski. Jakie szanse zespół bez poważnych wzmocnień ma w walce w ekstraklasie?
- Krawiec tak kraje, jak mu materiału staje. Nie jesteśmy krezusem finansowym i właściwie w ostatnich latach nigdy nie byliśmy podczas okienka transferowego królem polowania. Systematyczną pracą udało się jednak osiągać wyniki. Na koniec dodam, że okienko transferowe zamyka się 31 sierpnia.

- We wtorek dość nieoczekiwanie zrezygnowaliście z usług trenera Kubickiego...
- Miał obowiązujący kontrakt do 30 czewrca 2009. Odmówił jednak podpisania oświadczenia antykorupcyjnego. Musieliśmy się rozstać. To trudna, lecz w uznaniu zarządu najlepsza decyzja dla Lechii. Nasi sponsorzy wymagają od nas transparentności i przejrzystości w działaniu.

- Dotarły do nas sygnały, że zawodnicy grup młodzieżowych, żeby wejść na mecze ligowe muszą kupować karnety za pół ceny.
- Podstawowy powód - zaczyna funkcjonować elektroniczny system dostępu, a co się z tym wiąże pełna identyfikacja kibiców, kod kreskowy przypisany do odpowiedniej osoby. Na legitymację klubową, czy biuletyn nie będzie już wejścia.

- Czego prezes Maciej Turnowiecki mógłby pozazdrościć kibicowi Maćkowi Turnowieckiemu?
- Kibic Maciek Turnowiecki mógł skrytykować głośno działania prezesa (śmiech). Jest kilka rzeczy, ale nie aż tak niewygodnych, że nie można z tym normalnie funkcjonować