W czerwcu tego roku mieszkanka Słupska powiadomiła Policję o kradzieży jej samochodu VW Golf. Pojazd wartości 35.000 zł stał na parkingu przy ul. Dmowskiego w Słupsku. W czasie kiedy słupszczanka robiła zakupy w pobliskim sklepie - trwało to około 30 minut - VW Golf został skradziony.
Policjanci pracujący nad tą sprawą zaczęli ustalać okoliczności kradzieży. Mieli pewne wątpliwości czy faktycznie do niej doszło. Z czasem w wyniku kolejnych ustaleń byli już pewni, że ta kradzież jest fikcyjna. Okazało się, że zgłoszenie miało na celu wyłudzenie odszkodowania. Samochód był ubezpieczony. Przed powiadomieniem Policji o kradzieży został pocięty na złom. Pomysłodawca całego procederu - syn właścicielki pojazdu - policjantom przyznał się do wszystkiego.
Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. (KWP)
Reklama
Fikcyjna kradzież samochodu
SŁUPSK. Kryminalni po raz kolejny udowodnili, że nie opłaca się zgłaszać fikcyjnych przestępstw. Tym razem sprawa dotyczy rzekomej kradzieży samochodu VW Golf. Samochód faktycznie został pocięty na złom, a właściciele chcieli wyłudzić odszkodowanie.
- 09.08.2008 03:07 (aktualizacja 01.04.2023 10:20)
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze