Policjanci otrzymali zgłoszenie, że po polu namiotowym w Rowach jeździ nietrzeźwy kierowca. Funkcjonariusze, którzy pojechali na miejsce ustalili, że około godz.: 04.00. rano jedna z turystek śpiąca w namiocie została obudzona przez warkot silnika. W pewnym momencie w jej namiot wjechał samochód. Kobieta szybko wyszła i zobaczyła odjeżdżającego volkswagena passata. W pewnym momencie z auta wysiadł mężczyzna i schował w pobliskim namiocie.
32-letni "rajdowiec" - mieszkaniec Świdnicy przyznał się policjantom, że wypił 6 piw. Tłumaczył, że w ten sposób chciał się ogrzać w samochodzie, a kiedy uruchomił pojazd, ten zaczął sam jeździć.
32-latek został zatrzymany. Miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Noc spędził w policyjnym areszcie.
Krzysztof B. odpowie za jazdę samochodem po pijanemu. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. (KWP)
Pseudorajdowiec na polu namiotowym
SŁUPSK. Do nietypowego zdarzenia doszło na jednym z pól namiotowych w miejscowości Rowy. Nad ranem policjanci zostali powiadomieni, że jeździ tam nietrzeźwy kierujący. 32-latek wjechał w jeden z namiotów, w którym spała turystka. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Okazało się, że kierowca był nietrzeźwy. Tłumaczył funkcjonariuszom, że "auto samo zaczęło jeździć".
- 21.08.2008 00:22 (aktualizacja 01.04.2023 10:26)
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze