W czasie okupacji śpiewano tę pieśń konspiracyjnie. Szeptem. Ale śpiewano. Także z wiarą i nadzieją na przyszłość. I wygraliśmy tę straszliwą wojnę. Polska odzyskała...właśnie, co odzyskaliśmy? Nasi ojcowie teoretycznie odzyskali wolność ale śpiewali teraz inne pieśni. Pamiętacie? „Zbudujemy nową Polskę, zbudujemy nowy świat, w którym wszystko będzie lepsze, w którym nowy będzie ład”. I budowali, budowali, budowali. Nowe Huty i szerokie tory na wschód. Majowa Jutrzenka posmutniała ale „nie zginęła”. Nieliczne flagi narodowe odważnie powiewały nadzieją na 3 maja. Powiewały w 1956 roku, powiewały w 1968 roku, powiewały także w 1970 roku. Aż zatknięto je na bramie Stoczni Gdańskiej. Solidarnie. „Co nam obca przemoc wzięła, szablą odbierzemy”. Ale nie potrzeba było szabel. Komunistyczny kolos rozpadł się jak gliniany garnek. Nasi ojcowie mogli znowu głośno witać Majową Jutrzenkę. Wolność. III Rzeczpospolita. Biało-czerwona. Bez sierpa i bez młota ale za to z orłem w koronie. Staliśmy się członkiem NATO. Weszliśmy do Unii Europejskiej. Będziemy organizować EURO 2012. Pasmo sukcesów. Ale my chcemy jeszcze więcej. Kraj prawa i sprawiedliwości. I obywatelskiej platformy porozumienia. I narzekania. I rozliczania. „Nie to jest ważne by krytykować przeszłość ale aby swój własny wysiłek włożyć w lepszą przyszłość” – mówił Prymas Tysiąclecia, kardynał Stefan Wyszyński.. I młodzi Polacy posłuchali słów prymasa. Własnym wysiłkiem budują swoją lepszą przyszłość. Nie śpiewają jednak o Majowej Jutrzence. Ich śpiewom akompaniuje brzęk euro, funtów i dolarów. Złotówek jest zbyt mało aby mogły zagłuszyć anielskie pienia obcych walut. Trzeba pamiętać, że nawet najlepszy chórzysta nie może ponosić odpowiedzialności za dyrygenta. Czekamy z nadzieją, że może nasze wnuki, tu w Polsce będą głośno i z dumą śpiewać znowu „Witaj Majowa Jutrzenko”. Czekamy, choć wiemy, że nadzieja jest matką głupich.
Witaj, Jutrzenko Nadziei
Felieton jutrzenkowy. „Witaj Majowa Jutrzenko...” śpiewali dziarsko i dumnie nasi pradziadowie. Pod zaborami. Na przekór złym czasom. Śpiewali z wiarą i nadzieją na przyszłość. Nasi dziadkowie tę samą pieśń śpiewali już nieco ciszej - w Polsce niepodległej. Nie zdołali tą pieśnią zagłuszyć kroków zbliżającej się wojny.
- 29.04.2008 08:36 (aktualizacja 09.08.2023 21:38)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze