piątek, 19 grudnia 2025 09:11
Reklama

"Solidarność" krytykuje rząd i polityków PO

GDAŃSK. Gorąca dyskusja, w której m.in. krytykowano polityków PO i mówiono o możliwości konfrontacji z rządem, towarzyszyła we wtorek w Gdańsku obradom Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność", która podsumowała ostatnią manifestację ogólnopolską związku w Warszawie 29 sierpnia.
"Solidarność" krytykuje rząd i polityków PO
"Mamy dziś stocznie i emerytury. Tu nie ma co debatować, trzeba rozstrzygnąć, czy odpuszczamy to, czy nie. W Polsce jest dziś polityczny pat. Prezydent Lech Kaczyński w części spraw jest po naszej stronie, Kościół jest podzielony, PO rozsiada się w fotelach, a PiS wysiada. Jeżeli nie będziemy przygotowani do nawet fizycznego zwarcia, to jako związek przegramy" - powiedział członek prezydium "Solidarności", Jacek Smagowicz.

Przewodniczący Zarządu Regionu Wielkopolska Południowa "S" Jan Mosiński podkreślił, że "nie wyobraża sobie" dalszych rozmów związku z sekretarzem stanu w kancelarii premiera Michałem Bonim, który jesienią ub. roku obejmując funkcję w rządzie przyznał się do kontaktów ze Służbą Bezpieczeństwa.

"Jak to wygląda, żeby partnerem +Solidarności+ był agent bezpieki, to celowy pomysł Donalda Tuska, że wystawia nam takiego człowieka" - dodał Mosiński. Wezwał też, by kierownictwo "S" wypowiadając się publicznie zaostrzyło formę języka.

"Jeżeli cham używa chamskiego języka, to my tak samo musimy odpowiadać. Niesiołowski, Szejnfled i cała ta spółka, trzeba wziąć to towarzystwo za krawaty. Skończmy z parlamentarnym językiem, mówmy językiem ulicy" - apelował Mosiński.

Szefowa Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" Maria Ochman zarzuciła premierowi organizowanie "tajnych spotkań" z różnymi środowiskami branży medycznej, aby zyskać ich poparcie dla projektów ustaw zdrowotnych przygotowanych przez PO.

"Takie metody to prowokacja i kupczenie. Platforma Obywatelska działa według zasady +dziel i rządź+. To nie ma nic wspólnego z dialogiem społecznym" - oceniła Ochman.

Nastroje na sali próbował studzić przewodniczący "Solidarności" Janusz Śniadek.

"Na to tylko oni czekają, żebyśmy zareagowali chamstwem na chamstwo i dali się wciągnąć w tę pyskówkę. Co do wyboru osób z rządu, z którymi mamy się kontaktować, to jesteśmy na to skazani. Sami byśmy chyba nie chcieli, żeby ktoś z zewnątrz ustalał nam, naszą solidarnościową delegację" - powiedział lider "S".

Śniadek ocenił jednak, że po "tamtej stronie kurs się zaostrza". "Być może, że będziemy zmuszeni kontynuować takie manifestacje, jak w Warszawie. Ta manifestacja dała nam dużą energię potencjalną do dalszych działań. Była też potrzebna w sensie psychologicznym, pomogła nam skonsolidować struktury" - dodał.

Lider "S" poinformował, że w związku z tym, że 29 sierpnia w Warszawie nie doszło do bezpośredniego spotkania z premierem, związek złożył na piśmie prośbę do Donalda Tuska o wyznaczenie innego terminu na rozmowę z przedstawicielami związku.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 2°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama