POMORZE. Kontrole pracowni mammograficznych przeprowadzone w ubiegłym roku w województwie pomorskim wykazały, że jesteśmy na ostatnim miejscu w Polsce. Wyniki kontroli wywołały popłoch wśród pacjentek.
Lekarze obawiają się, że może przynieść to niepożądany skutek w postaci mniejszej frekwencji na badaniach mammograficznych, która i tak jest niezadowalająca. Oby do tego nie doszło.
17 placówek nie otrzymało akceptacji
Tylko Wojewódzkie Centrum Onkologii przy ul. Marii Skłodowskiej – Curie w Gdańsku i Akademickie Centrum Kliniczne przy ul. Klinicznej w Gdańsku uzyskały „poziom pożądany” – 115,2 punktów. Dziesięć placówek służby zdrowia otrzymało ocenę „poziom akceptowalny” i dostało od 115,2 do 93,6 punktów. W Gdańsku są to 7 Szpital Marynarki Wojennej przy ul. Polanki 117, ZOZ INVICTA przy Podwalu Grodzkim i NZOZ Poradnia Onkologiczna przy al. Zwycięstwa 31/32. Siedemnaście placówek nie uzyskało akceptacji, ponieważ uzyskały poniżej 93,6 punktów. Są wśród nich Szpital Specjalistyczny św. Wojciecha na Zaspie i ZOZ MSWiA Poradnia Profilaktyki Chorób Piersi przy ul. Kartuskiej 4/6.
Lekarze ze źle ocenionych placówek zażądali ponownych kontroli uzasadniając to tym, że o wartości wyników badań decyduje lekarz, który bierze na siebie odpowiedzialność, a przyznane punkty nie odzwierciedlają jakości wykonanych zdjęć. Nieoficjalnie słyszy się, że lekarze przypuszczają, że komuś chodzi o przeforsowanie sprzedaży drogich aparatów mammograficznych.
- Placówki służby zdrowia dostały sygnał co mogą poprawić, ale to wcale nie znaczy, że praca, którą dotychczas w nich wykonano, jest niezadowalająca - powiedział prof. Janusz Jaśkiewicz, kierownik Wojewódzkiego Ośrodka Koordynującego w Gdańsku w zakresie wczesnego wykrywania raka piersi.
Narodowy Fundusz Zdrowia przeznacza w naszym województwie co roku na badania mammograficzne 4 miliony złotych.
300 przypadków nowotworów
- To są bardzo dobrze zainwestowane pieniądze, w ubiegłym roku przyszło na badania mammograficzne 57 tysięcy kobiet z województwa pomorskiego - powiedziała dr Iwona Chuścicka z Wojewódzkiego Ośrodka Koordynującego w Gdańsku w Zakresie Wczesnego Wykrywania Raka Piersi. – Z tego około 4700 kobiet skierowano na ponowne badania weryfikujące. Wykryliśmy 300 przypadków nowotworów, dając szansę na leczenie.
Wcześnie wykrycie zmian nowotworowych umożliwia leczenia z zaoszczędzeniem piersi. Daje lepsze rokowania i większy, niż po maskotemii, komfort życia pacjentek. W ubiegłym roku zgłosiło się na badania 33 proc. populacji kobiet. Żeby uznać skryning za pełny, zgłosić się na badania powinno powyżej 70 proc. populacji kobiet.
- Kontroli poddano w ubiegłym roku 31 placówek z województwa pomorskiego, a więc wszystkie, które świadczą takie usługi – kontynuuje dr Iwona Chruścicka. – Zastaliśmy w pracowniach sprzęt taki, jaki tam był od wielu lat.
Żeby było lepiej
Celem audytu nie było zamknięcie i wykluczenie pracowni. Chodziło o to, aby zobaczyć niedostatki i je naprawić. Pracownie wzięły się do roboty i poprawiają jakość. Wojewódzki Ośrodek Koordynujący organizuje szkolenia techników radiologii i radiologów.
- Personel medyczny jest twarzą skryningu – dodaje dr Chruscicka. - Od tego, jak wygląda podejście do kobiety, która przyszła po raz pierwszy na badania mammograficzne zależy, czy przychodzić ona będzie się badać regularnie. Kobiety muszą chcieć się badać. Cieszymy się, że ruszył skryning.
Prowadzone są liczne działania promocyjne medialne, w szkołach, zakładach pracy, żeby zwiększyła się zgłaszalność na badania mammograficzne. Rozdawane są materiały reklamowe w postaci ulotek i maskotek - owieczek z napisami na smyczce: „Mammografia” i adresem http://skryningrp.amg.gda.pl
Napisz komentarz
Komentarze