Ok. godziny 21.30 na stację benzynową przyjechał 30-letni bytowianin, który poprosił o zatankowanie swojego samochodu i poszedł do kasy. Tam stwierdził, że zapomniał portfela i wrócił się do samochodu. Zarówno kasjerka jak i pracownicy przy dystrybutorze wyczuli od klienta alkohol. Zaniepokoił ich również chwiejny krok mężczyzny. Chcąc uniemożliwić mu dalszą jazdę, odebrali mu kluczyki.
Zdenerwowany bytowianin zadzwonił na policję i powiedział, że zabrano mu kluczyki od jego samochodu. Kontakt z mężczyzną był utrudniony, mówił
niewyraźnie, a jego wypowiedzi były nieskładne. Powiedział interweniującym policjantom, że wypił pół litra wódki, ale dopiero wtedy gdy zabrano mu kluczyki
i odmówił badania alkomatem. Mężczyźnie pobrano krew.
Na wielką pochwałę zasługują pracownicy stacji benzynowej, którzy uniemożliwili mężczyźnie jazdę samochodem. Ich rozsądna reakcja zapobiegła zagrożeniu
jakie niesie pijany kierowca.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat. (KWP)
Reklama
Obsługa stacji paliwowej zabrała kluczyki pijanemu kierowcy
BYTÓW. Wieczorem do dyżurnego bytowskiej komendy zadzwonił mężczyzna i poprosił o pomoc. Obsługa jednej ze stacji benzynowych zabrała mu kluczyki od samochodu. Mężczyzna był prawdopodobnie nietrzeźwy. Odmówił badania alkomatem więc pobrano mu krew.
- 02.12.2008 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 11:14)
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze