niedziela, 14 grudnia 2025 03:16
Reklama

1000 osób oszukanych - Włoch na wolności

GDAŃSK. Śledztwo w sprawie Włocha, który jest podejrzany o założenie "firmy-piramidy" o nazwie Pier&Gio i oszukanie ponad tysiąca osób z całej Polski zawiesiła gdańska prokuratura.
Włoch zniknął, a wraz z nim pieniądze, które klienci firmy wpłacili jako kaucje przy podpisywaniu umów.

Jak poinformowała szefowa prokuratury rejonowej Gdańsk-Śródmieście, Renata Klonowska, śledztwo zawieszono z powodu niemożności przesłuchania Piergiorgio L. - Gdy tylko taka możliwość się pojawi, zostanie ono wznowione. Dodała, że zawieszenie jest tylko czynnością formalną: prokuratura i policja nadal prowadzą czynności w tej sprawie. Policja szuka Włocha na terenie kraju, a prokuratorzy przygotowują się do sporządzenia wniosku do sądu o wydanie za Włochem Europejskiego Nakazu Aresztowania (wówczas będzie on ścigany na terenie całej Unii Europejskiej).

Firma Pier&Gio została założona przez obywatela Włoch Piergiorgio L. jesienią 2007 r. Jej główną siedzibą był Gdańsk, miała swoje filie w dziewięciu innych miastach. Klienci firmy umieszczali na swoich autach naklejki z reklamami mało znanych produktów. W zamian mieli otrzymywać ok. 900 zł miesięcznie. Warunkiem zawarcia umowy była wpłata ok. 2,7 tys. zł kaucji.

Przez pierwsze miesiące swojej działalności firma wywiązywała się z zawartych umów. W połowie czerwca ub.r. klienci, którzy zjawili się po kolejne wypłaty w gdańskiej siedzibie spółki, zastali zamknięte drzwi. Właściciel firmy zniknął, a na koncie spółki stwierdzono brak pieniędzy pochodzących z wpłaconych kaucji.

W ramach wszczętego śledztwa prokuratura zwróciła się do włoskiej policji z prośbą o sprawdzenie, czy osoba, za którą się podawał założyciel firmy, rzeczywiście istnieje. Włosi potwierdzili, że osoba taka znajduje się w ich ewidencjach. Jednak bez Europejskiego Nakazu Aresztowania strona włoska, nawet gdyby ustaliła miejsce pobytu oszusta, nie miałaby podstaw do zatrzymania go.

Dotychczas do gdańskiej prokuratury zgłosiło się ponad tysiąc poszkodowanych osób z terenu całej Polski. "Nadal wpływają do nas pojedyncze zgłoszenia - dodała Renata Klonowska.


- Do Europejskiego Nakazu Aresztowania powinniśmy dołączyć pełną listę pokrzywdzonych - wyjaśniła prokurator Klonowska. Podkreśliła, że zgłaszający się później mogą mieć większe trudności w dochodzeniu swoich praw. (Interia.pl)

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 7°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 26 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama