W czwartek po południu do komisariatu na Oruni przyszedł 14-letni gdańszczanin i zgłosił, że kiedy jechał autobusem miejskim skradziono mu telefon komórkowy warty 200 zł. Dodał też, że skontaktował się z nim złodziej i w zamian za zwrot aparatu telefonicznego chce 50 zł.
Funkcjonariusze ustalili , że 14-letni pokrzywdzony tuż po godzinie 14.00 jechał autobusem miejskim wspólnie ze swoim kolegą. Po tym jak wysiadł z autobusu, stwierdził że ktoś z kieszeni jego bluzy ukradł telefon komórkowy. Postanowił więc zadzwonić na swój aparat telefoniczny z komórki kolegi. W słuchawce usłyszał głos złodzieja. Mężczyzna wyznaczył miejsce spotkania i zażądał, by małoletni przyniósł mu 50 zł w zamian za zwrot telefonu. Nastolatek o tym fakcie szybko powiadomił wiec policję. 49-letni sprawca tej kradzieży zamiast 50 zł i nastolatka zobaczył kryminalnych z Oruni. Gdańszczanin został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu . Funkcjonariusze odzyskali telefon należący do 14-latka.
Temu kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawie zabranej rzeczy grozi do 8 lat pozbawienia wolności. (KWP)
Złodziej zażądał okupu za zwrot skradzionego telefonu
GDAŃSK. Ukradł 14-letniemu pasażerowi autobusu telefon warty 200 zł. Gdy pokrzywdzony zorientował się, że został okradziony, zadzwonił na swój aparat telefoniczny. W słuchawce usłyszał głos złodzieja, który za zwrot skradzionego telefonu zażądał 50 zł. Nastolatek o tym fakcie szybko powiadomił policjantów.
- 17.09.2012 13:00 (aktualizacja 01.04.2023 12:45)
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze