czwartek, 18 grudnia 2025 07:36
Reklama

Do Kluzik-Rostkowskiej: rynek pracy jest patologiczny

Dla pracownika nie ma znaczenia, czy pracuje na czarno, czy na umowę śmieciową. I w jednym i drugim przypadku nie ma prawa do urlopu, zwolnienia lekarskiego i nie odkłada kapitału na emeryturę.
Do Kluzik-Rostkowskiej: rynek pracy jest patologiczny

Odnosząc się do wypowiedzi pani Joanny Kluzik-Rostkowskiej dla Agencji Informacyjnej Newsweeka informuję:

Nigdzie na świecie nie wykazano związku pomiędzy elastycznością rynku prac a poziomem bezrobocia. A takie badania przeprowadzano kilka razy. Tak samo nigdy nie udowodniono związku pomiędzy wzrostem płacy minimalnej a wzrostem bezrobocia. Jeśli pani Joanna Kluzik-Rostkowska twierdzi inaczej, niech to udowodni.

Nigdy „Solidarność” nie domagała się likwidacji umów terminowych. Była Pani minister krytykuje nas za coś co nie ma miejsca. Podobnie rzecz ma się z umowami śmieciowymi, które zdaniem Związku mają swoje uzasadnienie. Domagamy się jedynie ich oskładkowania na tych samych zasadach co inne formy zatrudnienia. Problem ze śmieciówkami polega nie tyle na ich istnieniu, co na ich nadużywaniu i dyskryminującej pozycji wobec etatowych form zatrudnienia z powodu zwolnienia ze składek ubezpieczeniowych. Jeśli oskładkowanie tych umów, czyli obciążenie ubezpieczeniem ma zwiększyć bezrobocie, musiałoby to oznaczać, że przyczyną bezrobocia w Polsce jest ubezpieczenie. A to przecież absurd. Nie wolno nam również zapominać, że w kapitałowym systemie emerytalnym, gdzie wysokość emerytury zależy od zgromadzonego kapitału, należy ten kapitał budować z wszelkich form zatrudnienia, nawet jeśli taka praca trwa tydzień.

Dla pracownika nie ma znaczenia, czy pracuje na czarno, czy na umowę śmieciową. I w jednym i drugim przypadku nie ma prawa do urlopu, zwolnienia lekarskiego i nie odkłada kapitału na emeryturę. Jedyna różnica to podatek na rzecz państwa, z którego pracownik tak naprawdę nic nie ma.

Polski rynek pracy jest patologiczny. Już niecałe 50 proc. to zatrudnienie na stały etat, ponad 27 proc. (rekord w skali Europy) to umowy terminowe, a reszta – tzw. umowy śmieciowe. Do tego należy doliczyć ponad 800 tys. tzw. fałszywie zatrudnionych, tj. ludzi na jednoosobowej działalności gospodarczej, spełniających kodeksowe kryteria pracy na etat. Tak elastyczny rynek pracy mamy od lat i nie jest on związany z obecnym kryzysem.

Marek Lewandowski

Rzecznik Prasowy Przewodniczącego KK NSZZ "Solidarność"

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
mgła

Temperatura: 0°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama