Wniosek ministra Gowina o odwołanie sedziego Milewskiego z funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku wiąże się z ujawnionym przez "Gazetę Polską Codziennie" kompromitującym sędziego nagraniem rozmowy telefonicznej. Osoba podająca się za asystenta szefa Kancelarii premiera Tomasza Arabskiego miała ustalać z prezesem Milewskim szczegóły związane m.in. z posiedzeniem sądu dot. zażalenia na areszt szefa Amber Gold Mracina P. Rozmowa okazała się prowokacją niezależnego reportera, który chciał sprawdzić mechanizmy działania sądu i uległości wobec przedstawicieli rządu.
Minister sprawiedliwości - zgodnie z procedurą - najpierw wystąpił z wnioskiem do Krajowej Rady Sądownictwa. Otrzymał zgodę KRS na odwołanie Ryszarda Milewskiego z funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku. Decyzja Rady była niemal jednogłośna - jedna osoba się wstrzymała.






Napisz komentarz
Komentarze