O godz. 12.00 w Kolegiacie Gdańskiej pw. Serca Jezusowego w Gdańsku Wrzeszczu przy ul. ks. J. Zator-Przytockiego 3 odprawiona została msza św. w intencji p. Ani. Natomiast o godz. 13.30 trumna została wystawiona w kaplicy cmentarnej na Srebrzysku. O godz. 14 wyruszył kondukt żałobny na miejsce, gdzie złożono do grobu ciało św. Anny Walentynowicz.
Podczas pogrzebu trzymano transparenty, m.in., "Żądamy prawdy o Smoleńsku", "To był zamach". Na szarfie wieńca napisano: "Ania Solidarność pokonała kłamstwo smoleńskie"
- Była w tym ruchu, wielkim i skomplikowanym, przywódcą najczystszego nurtu; tego, który nie chciał nigdy iść na żadne kompromisy powiedział podczas uroczystości pożegnania śp. Anny Walentynowicz, prezes PiS, Jarosław Kaczyński. - Anna Walentynowicz w takim zwykłym, ludzkim rozumieniu nie miała szczęścia. Urodziła się w bardzo biednej rodzinie, bardzo szybko straciła rodziców, została sierotą. Od dzieciństwa musiała pracować, nie mogła się uczyć. Po ludzku mówiąc, nie miała w życiu żadnych szans, a mimo wszystko pokazała, że wola, że serce człowieka jest ponad to.
W grobie rodzinnym, obok Męża złożone zostały w nowej trumnie właściwe szczątki tragiczne zmarłej w katastrofie smoleńskiej śp. Anny Walentynowicz. Odbyła się ceremonia pogrzebowa z udziałem Rodziny, Przyjaciół, sympatyków.
W uroczystościch pogrzebowych nie wzięli udziału pzedstawiciele Rządu, Prezydenta ani Marszałków Sejmu i Senatu. Nie przybył Lecha Wałęsa, prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, wojewoda ani marszałek pomorski.
Obecni byli Przyjaciele, działacze KOR i WZZ (na czele z Andrzejem Gwiazdą), politycy PiS, m.in. Jarosław Kaczyński, Maciej Łopiński, Anna Fotyga, Janusz Śniadek, Antoni Macierewicz, Jolanta Szczypińska, Dorota Arciszewska-Mielewczyk oraz Marta Kaczyńska a także członkowie rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. m.in. Małżonka śp. Maciej Płażynskiego oraz Andrzej Melak, brat śp. Stefana Melaka, prezesa Komitetu Katyńskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej).
W uroczystości na cmentarzu uczestniczył Jacek Kurski (eurodeputowany SP). Licznie przybyli przedstawiciele Solidarności (w tym stoczniowcy), Stowarzyszenia "Godność" i innych organizacji wywodzących się z dawnej i obecnej opozycji.
Napisz komentarz
Komentarze