We wtorek po południu 54-letni gdańszczanin zgłosił w komisariacie na Stogach, że z przystani jachtowej skradziono mu elementy metalowe. Między innymi łupem złodziei padła brama wjazdowa, elementy płotu oraz części szkieletu przyczepy. Tego samego dnia na jednym ze złomowców odnaleziono część tych skradzionych elementów, pozostałe przedmioty leżały porzucone nieopodal terenu przystani.
Dalsza praca kryminalnych ze Stogów wykazała kto stoi za tą kradzieżą. W środę wieczorem funkcjonariusze zatrzymali sprawców tego przestępstwa â dwóch braci w wieku 30 i 15 lat. Jak się okazało, dwaj gdańszczanie aby uniknąć odpowiedzialności za swój czyn, podczas sprzedaży metalowego łupu, na złomowcu jako dane sprzedającego podali imię i nazwisko swojego wujka.
Sarszy z braci usłyszał zarzuty za kradzież. Do tej sprawy, w obecności rodzica przesłuchany też został 15-latek. O jego dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny.
Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności. (Źródło: KWP Gdańsk)







Napisz komentarz
Komentarze