Motoryzacyjny boom w Polsce wydaje się nie mieć końca. Polakom niestraszny kryzys i wzrastające z każdym dniem ceny paliwa. Kupujemy samochody na potęgę i beztrosko pędzimy nimi przez pachnące jeszcze nowością autostrady, pokrywające mapę Polski szczelniej, niż sieć pająka wyrabiającego 300% normy.
Niestety, każdy kij ma dwa końce. Wraz z ilością zarejestrowanych pojazdów, wzrasta liczba wypadków drogowych. Czy ktoś, w dzisiejszej, bezwzględnej rzeczywistości, przejmuje się ofiarami?
Ubiegły rok sprawił, że nasze nadzieje na poprawę poziomu bezpieczeństwa na drodze prysnęły, niczym bańka mydlana. W roku 2011 funkcjonariusze policji zanotowali 44 196 wypadków drogowych, o 1 233 więcej, niż w roku 2010. Statystyki dotyczące ofiar śmiertelnych są jeszcze bardziej zatrważające. Na polskich drogach w ubiegłym roku śmierć poniosło 4 189 osób, co daje wzrost o 7,2 % w przeciągu roku. Czarne statystyki dopełnia liczba osób rannych w wypadkach drogowych, które wzrosły o 1,1%, do 49 501 osób.
O wypadkach drogowych słyszymy często. Dzienniki telewizyjne, wiadomości radiowe i artykuły w gazetach bombardują nas tymi drastycznymi obrazami niemal codziennie. Zadajmy sobie – czy takie informacje sprawiają, że dopuszczamy do siebie myśl, iż praktycznie w każdej chwili to właśnie my możemy stanąć po drugiej stronie? Czy mijając czarne punkty zdejmujemy nogę z gazu?
Warto, przynajmniej na chwilę pochylić się nad ofiarami wypadków drogowych i ich rodzinami. W najbliższą niedzielę, 18 listopada, będzie ku temu idealna okazja – Światowy Dzień Pamięci o Ofiarach Wypadków Drogowych.
Ofiary wypadków drogowych zawsze mogą liczyć na odszkodowanie, nawet jeżeli nie posiadają ubezpieczenia OC lub sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia i pozostaje nieznany.
Niestety, otrzymywana od ubezpieczycieli kwota nie zawsze jest w stanie pokryć wysokie koszty rehabilitacji, a przecież nie możemy zapomnieć o tym, iż czasami ubezpieczyciele odmawiają wypłaty odszkodowania lub znacznie zaniżają jej wysokość.
Właśnie wtedy wsparcie społeczeństwa jest najważniejsze.
Jak wiele może dać pomoc innych, możemy przekonać się, obserwując działalność fundacji wspierających ofiary wypadków drogowych. W ostatnich latach przykładem dla innych może być powstała w 2007 roku wrocławska Fundacja VOTUM, która swoją misję realizuje nie tylko poprzez pomoc finansową i rzeczową osobom poszkodowanym, ale także przez szereg akcji, począwszy od inicjowania i wspierania kampanii społecznych mających na celu propagowanie wiedzy na temat zagrożenia życia i zdrowia, a kończąc na organizacji turniejów i innych imprez sportowych promujących zdrowy tryb życia i aktywne spędzanie wolnego czasu.
Pokażmy, że ofiary wypadków drogowych nie są zdane jedynie na siebie!
Krzysztof Gorzkowicz
Napisz komentarz
Komentarze